Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.edukacja.szkola,pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Kliknij http://www.pajacyk.pl/
Date: Fri, 9 Mar 2001 17:55:02 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 82
Message-ID: <98b8la$192$1@news.tpi.pl>
References: <97p6pg$aen$6@news.tpi.pl> <97q6mg$3tu$4@news.tpi.pl>
<98127c$mst$1@news.tpi.pl> <981v9b$vo$2@news.tpi.pl>
<982a88$2cf$1@news.tpi.pl> <983b75$klj$1@news.tpi.pl>
<9861lb$j92$1@flis.man.torun.pl> <98773q$hje$1@news.tpi.pl>
<987ttf$bj1$1@flis.man.torun.pl>
NNTP-Posting-Host: pc222.krakow.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 984163818 1314 212.160.4.222 (9 Mar 2001 18:50:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Mar 2001 18:50:18 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.edukacja.szkola:14057 pl.soc.inwalidzi:17610
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Paweł" <p...@p...uni.torun.pl> napisał w wiadomości
news:987ttf$bj1$1@flis.man.torun.pl...
> Użytkownik Dorrit <z...@c...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:98773q$hje$...@n...tpi.pl...
> >
> "3. Czy kliknięcie w brzuszek Pajacyka coś mnie kosztuje? Nic (oprócz,
oczywiście, twojego połączenia z Internetem). >
A jeśli chodzi o stratę impulsu(impulsów), by wejść na stronę?
> No cóż: "za darmo nic, nie ma darmo już nic".
Sam więc sobie na to pytanie odpowiedziałeś.
> Wyciąganie jednak wniosku, że chodzi tylko o zysk z tych impulsów - jest,
bez głębszych dowodów (które zapewne posiadasz), przekłamaniem (delikatnie
> rzecz ujmując).
A nie chodzi? Im dłużej czytam strony internetowe, tym więcej pieniędzy
płacę. Gdyby TPSA zadeklarowała odsyłanie Fundacji Ochojskiej połowy sumy z
każdego impulsu Strony Głodu, to rozumiem, że miałaby dobro dzieci na
względzie. Jeszcze lepiej, gdyby ta horendalnie dochodowa instytucja
przekazała na cel społeczny, powiedzmy 100 tys. rocznie - skromna suma. Ale
nie - oni chcą wydrenować nasze kieszenie. To tak jak z tym podwarszawskim
bankiem, gdzie w godzinach pracy, m.in wskutek złego zabezpieczenia zostało
zamordowanych 3 pracowników. Po dwóch dniach od tragedii, okradziony bank
zamieścił w GW numer swojego! konta bankowego z sugestią - aby czytelnicy
wpłacali pieniądze na pomoc rodzinom ofiar. Bank nawet się nie zająknął z
jaką pomocą on sam pośpieszył tym rodzinom / nie mówiąc o wysokim
odszkodowaniu/. Znając polskie realia domyślam się, że z żadną, a o
odszkodowanie trzeba będzie się pewnie procesować z bankowymi prawnikami!
>
> Lektura omawianej strony (www.pajacyk.pl) pozwala na dokładne zapoznanie
się
> z różnymi sposobami pomocy - i te pewnie możnaby było nazwać
"naciągactwem",
> gdyby nie fakt... wolności (wyboru) właśnie.
> I nie pisz, że mnie łatwiej, bo ze "sztywniaka".
> Uczestniczę w tej akcji również poza Internetem, jak i w innych (np.
WOŚP), lecząc być może w ten sposób sumienie, a może szukając czegoś głębsze
go?
Uważam, że w ten sposób zwalniamy Państwo od odpowiedzialności za los
ubogich i oszczędzamy mu pieniądze, które potem może trwonić na cele
niezgodne z zasadami współżycia społecznego np.- finansowanie partii
politycznych czy wysokie zarobki posłów.
> Uważam też, że rozpuszczanie nie potwierdzonych informacji (typu tych
wcześniej) jest świnistwem i działaniem na szkodę (fakt, że innych, ale też
> i na własną).
Nie rozpuszczam "nie potwierdzonych informacji" tylko swoje poglądy na tego
typu akcje.
>
> Aha, jeszcze było coś o "Hellenie". Jak świat światem, sponsoring opiera
się
> na możliwości odpisu (szkoda, że w naszym kraju regulacje prawne nie są w
> tym zakresie najlepsze). A jeżeli poszukujesz pobudek altruistycznych, to
chyba nie ta bajka...
A wiesz, że akurat tam ja te pobudki widzę! Facet nie przepuścił forsy na
sponsorowanie wyborów prezydenckich, trzeciorzędnych klubów sportowych,
programów TV czy partii politycznych, tylko spełnił jedno z podstawowych
ludzkich marzeń - marzenie o własnym domu, marzenie najbiedniejszych, które
gdyby nie on, nigdy by się nie spełniło. Odpisy podatkowe też nie zwróciły
mu 100% kosztów budowy. Zresztą ważne jest, że tych pieniędzy nie chapnął
worek bez dna - budżet, tylko biedni. Dlatego ja osobiście chętnie dam parę
złotych dziecku myjącemu szybę mojego samochodu, wpłacę na konto finansujące
przeszczep, kupię paczkę mikołajową dla pensjonariusza DD a w durnego pajaca
klikać nie będę, bo droga moich pieniędzy do głodnego dziecka jest długa,
wyboista i pełna zbójców.
Dorrit
>
> Z pozdrowieniami
>
> Paweł
>
>
>
>
|