Data: 2002-09-11 12:12:27
Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Variete" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:alkb1n$bl$1@news.tpi.pl...
> Doruniu!
> Daj sobie spokoj z tym szwagrem. Niech sobie żyje w swojej bezduszności z
> dala od Twojej rodziny. W takich sytuacjach ja mam stosunek podobny do
tego
> jaki ma Twój mąż - oddalić się od osobnika na mzliwie bezpieczną
odległość.
> Nie próbój go zmieniać, bo Ci się to nie uda :-(.
> Moim zdaniem Ty, Twoja rodzina, Twoje dzieci (świadomie piszę w liczbie
> mnogiej:-) ) jesteście wrazliwymi, uświadomionymi ludzmi i takimi
> powinniście zostać.
> Pozdrawiam. Variete.
Doruniu
To chyba jest najlepsze wyjście. Ty decydujesz o swoim życiu a nie twój
szwagier i rób tak byś to ty była szczęśliwa.
Joanna
|