Data: 2002-04-03 13:42:33
Temat: Re: Kłopoty z astrem alpejskim
Od: "Anula" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Kulesz napisała:
> Czy u Was też jest to krótkowieczna bylina, co parę lat już tak
> podeschnięta, że w ogóle nie startuke wiosną i trzeba ją od nowa rozmnażać
z
> nasion? (...)
Tak właśnie mam, żyje mi dość nędznie od 3-4 lat, wiosną przypomina szczotkę
do butelek (parę listków na suchym badylku), potem się mu poprawia. Nie
odważyłam się go przycinać, może lepiej wyglądałby. W dodatku jest wrażliwy
na zalanie, co niestety nie jest u mnie na działce rzadkością. Część astrów
a. ginie po powodziach, letnich i wiosennych. Inne byliny jakoś lepiej sobie
radzą. Kiedy wyginie do końca, nie będę już go siać.
Pozdrawiam, Anula :-)
|