Data: 2003-05-04 19:49:00
Temat: Re: Kłopoty z wiązówkami
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> wrote in message
news:b933f5$6od$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Hexapetala to w ogóle fajna roślina. Wykopiesz, przesadzisz i już jest
ich
> > kilka, bo ze starego miejsca da się wyplenić tylko syzyfową metodą:-)
>
> Rzeczywiście przesadziłam ja a teraz rośnie i tu i tam, ale warta jest
> posadzenia. Ścinałaś może te pełne do suchych bukietów?
Nie wpadłam na to! W zeszłym roku ścinałam kichawce, wiązówki spróbuję w
tym.
>
> > Na razie zakwita przemarznięta prawie
> > całkowicie miodunka o biało obrzeżonych liściach, na której już kładłam
> > krzyżyk:-)
>
> Takiej nie widziałam musi być śliczna. Kilka dni temu znalazłam u siebie
> siewkę miodunki, która ma zupełnie białe liścienie, zaznaczyłam etykietką
i
> ciekawa jestem co z tego będzie.
Miodunki się zasiewają straszliwie:-( . Taką z białymi liśćmi znalazłam w
sklepie w zeszłym sezonie i oczywiście
uległam, kwitnie tak jak wszystkie. Na kwitnącą biało jakoś nie trafiłam. A
propos, miałaś rację co do
wilczomlecza mirtowatego, mam sporo siewek, liscienie + pierwszy liść.
Złociste (polychroma) też poprzemarzały, całe szczęście, że miałam je w
różnych miejscach.
> Oczywiście kwitną też ślimaki:-(
> U mnie też sie kręcą, ale to te z muszlami(zapomiałam nazwy) i większych
> szkód nie wyrządzają.
Gajowce i ogrodowe. Jak nie wyrządzają szkód, to masz ich mało. Tylko
gratulować.
Pozdrawiam, Krwawa Basia.
|