Data: 2007-01-29 08:51:57
Temat: Re: Kobieta z dziećmi - szanse na związek ?
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Myszkin <p...@w...pl> napisał:
> prawda? Przez pierwszy rok naszego związku, który zaistniał z jej
> inicjatywy była zakochana i właśnie twierdziła, że mam TO COŚ, co
> wyczuła już na samym początku gdy się poznaliśmy w nocnym klubiku.
(...)
> Byłem jej najwierniejszym przyjacielem. Praktycznie ten związek to
> były ciągłe obowiązki, 1% pozostawał na przyjemności jak nie
> mniej. Nigdy nie traciłem cierpliwości.
Po prostu Carmen - ze wszystkimi jej wadami i zaletmi.
> Nie ukrywam, że chciałbym żeby ją życie nauczyło. Niech się
> przekona! Nie będę ściemniał, że chcę ją widzieć szczęśliwą
> u boku innego itp duperele bo nie chcę! Niech się nauczy, że nie
> wolno ranić drugiego człowieka, manipulowac jego uczuciaciami i że
> należy ponosić konsekwencje za swoje czyny.
> W tej chwili wciąż bardzo ją kocham i nie minie to prędko. Z jednej
> strony pod wpływem tego uczucia jestem skłonny być z nią dalej
> jeśli zobaczę, że chce się zmienić. To jednak mało prawdopodobne.
Ona sie nie zmieni. Zreszta czego spodziewałeś sie po kobiecie, ktora
miala trzy lata temu dwojke wzglednie malych dzieci, a ktorą
spotkałeś w "nocnym klubiku"?
Elske, nie identyfikuj sie z nia, to jest IMO zupelnie rozna od Ciebie
osoba.
Pozdrowienia,
Lila
|