Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Przemysłąw Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kobiety chcą być bezkarne.
Date: Sun, 19 May 2013 08:54:49 +0200
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 133
Message-ID: <kn9svu$4kj$1@node2.news.atman.pl>
References: <kn8f65$mvv$1@node1.news.atman.pl> <kn8t2q$57r$1@node1.news.atman.pl>
<kn9m8n$vsb$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 5.134.64.84
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1368946494 4755 5.134.64.84 (19 May 2013 06:54:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 19 May 2013 06:54:54 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <kn9m8n$vsb$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:658851
Ukryj nagłówki
LeoTar pisze:
>
> Użytkownik "Przemysłąw Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:kn8t2q$57r$1@node1.news.atman.pl...
>> LeoTar pisze:
>>> Odbył się marsz przeciwko gwałtom. Kobiety chcą móc prowokować
>>> seksualnie mężczyzn ale mężczyznom nie wolno ich dotykać nie mówiąc o
>>> uprawianiu seksu.Masz psie powąchaj ale wara ci od księżniczki,
>>> boginki Ona może cię zeszmacić a tobie nie wolno wyciągnąć po nią ręki.
>
>> Jeśli pozwalasz jakiejś głupiej pindzi z dupy wziętej by dyktowała co
>> ci wolno czego nie, to sorry - wąchaj i wyj z rozpaczy. Ewentualnie -
>> wycie zamień na teorie że trzeba ruchać małe dzieci - najbezpieczniej
>> własne bo nikomu nie powiedzą (znaczy bo to dla nich dobre). No jak
>> tam ? Powiedz Leo. Dymnąłeś własne dzidzi w realu ? Moim zdaniem nie.
>
> Nie, nie "dymnąłem", bo :
> po pierwsze: nie o "dymanie" , jak to wulgarnie nazywasz, chodzi;
> po drugie: w inicjacji musza zgodnie uczestniczyć oboje rodzice;
> po trzecie: oboje rodzice musza byc świadomi celu inicjacji.
> Nie zrobiłem tego mimo iż córka prowokowała mnie do tego ale niestety
> pod nieobecność matki. Gdybym więc zareagował na te prowokację to
> dopuściłbym się kazirodztwa gdyż nie byłoby to porównanie się córki z
> jej matka na mnie lecz rgularne współżycie moje z córką. Czyli cel nie
> zostałby więc zrealizowany.
Jedni wojny nazywają misjami pokojowymi, inni dymanie własnych dzieci
nazywają inicjacją. Pretekst zawsze jest z dupy wzięty. Ale założywszy
nawet, że w Twoim przypadku jest inaczej i to co odebrałeś jako
prowokację seksualną córki rzeczywiście nią było, mamy wtedy do
czynienia z jedną z dwóch możliwych sytuacji. Pierwsza to taka, że
chciała sprawdzić na kimś "bezpiecznym" jak działa przyuważony gdzieś
mechanizm "dać powąchać ale nie dać". Druga to zachowanie polegające na
chęci zrobienia czegoś, czego skutków nie jest się świadomym, takie
typowe wkładanie ręki do pieca przez dziecko. A może jest więcej niż
dwie możliwości ... w każdy razie Twoja teoria o chęci inicjacji
seksualnej z rodzicami słabiutko wygląda na tle każdego innego
wytłumaczenia zachowania córki, każdego. A skoro tak (oczywiście Ty się
nie zgodzisz że tak), to kwestią zasadniczą jest Twoja motywacja, która
każe Ci to w ten (słaby) sposób tłumaczyć. Jedną z możliwości która mi
przychodzi do głowy jest następująca konstrukcja:
Leo nigdy wcześniej o tym nie myślał, aż tu nagle córka prowokuje. W
pierwszej reakcji Leo nie ulega, lecz po jakimś czasie dochodzi do niego
że w sumie to by nawet chciał. Jednak myśl o dymaniu własnej dzidzi go
wzdryga - trzeba by to w swojej głowie jakoś zgrabniej ująć. I tu
wracamy na początek, czyli: Jedni wojny nazywają misjami pokojowymi,
inni dymanie własnych dzieci nazywają inicjacją.
>> "Racjonalną" teorię diabli wzięli w starciu z własnym instynktem ? :)))
>
> Teorii diabli nie wzięli gdyż potwierdzają ją inne kobiety i moja była
> małżonka nie jest mi potrzebna juz do tego celu (potwierdzenia)
> potrzebna. Większe problemy są z mężczyznami, którzy traktują własne
> żony jak swoja wyłączną własność i nie chcą się zgodzić na to by ich
> synowie chociaż jeden raz "posiedli" ich żony (ojców) w akcie incjacji.
> A postępują tak dlatego, że podświadomie odczuwają poniżanie jakiemu
> przez całe życie byli poddawani przez te właśniw ich żony. To "wielka
> gra" nieuświadomionego.
Wypunktuję o co mię kaman:
"[...] nie chcą się zgodzić na to by ich synowie chociaż jeden raz
"posiedli" ich żony (ojców) w akcie incjacji." - zdanie prawdziwe.
"[mężczyźni] ... podświadomie odczuwają poniżanie jakiemu przez całe
życie byli poddawani przez te właśniw ich żony." - zdanie prawdziwe.
Z prawdziwości dwóch zdań nie wynika, że jedno zdanie wynika z drugiego.
Co do zdania pierwszego. Istnieje 1001 możliwych powodów dla których
"nie chcą się zgodzić na to by ich synowie chociaż jeden raz "posiedli"
ich żony".
Co do zdania drugiego. Owe poniżanie, jeśli ma miejsce, natura
rozwiązała to w ten sposób od strony mężczyzny, że jeśli mimo wszystko
wytrwa w takim związku, to będzie miał szansę wyrównać rachunek krzywd,
gdy baba będzie już podstarzała, brzydka i śmierdząca :)
>> Zaraz ... a to instynkt nie każe (próbować) brać zamiast wąchać i
>> czekać na dopuszczenie ?
>
> Stosowanie przemocy....? To nie w moim stylu. :D
A to nie Ty pisałeś parę lat temu, że kobietę należy _zmusić_ do seksu
oralnego gdy go nie chce ? Jeśli dobrze pamiętam miałeś też wtedy teorię
z serii "to nie wojna tylko misja pokojowa", rzecz jasna w omawianym
kontekście.
>> Chyba że "branie" rozumiesz poprzez głoszenie teorii których 99% bab
>> nie skuma, a 99% z tych które zrozumieją (1%) nie zaakceptują tego co
>> głosisz.
>
> Szybciej ją akceptują kobiety aniżeli mężczyźni. Ty nie jesteś więc
> pełnowartościową kobietą. :D
Co jest jednym z potwierdzeń teorii, że w większości baby są po prostu
głupie :)
>> Ale to oznacza że 0,01 % bab jest tak jakby twym targetem. Tak jakby
>> bo w rzeczy samej nie chodzi o sam target tylko o pokazanie, że jest
>> on tak maluśki że nic dziwnego iż do tej pory trafiałeś źle.
>
> Nie zawsze wiekszośc ma rację.
Jak nie wiesz co odpisać, nie odpisuj wcale - to żadna ujma :)
>> Jest jeden problem. Jest taka liczba X. X>>(dużo większa od) 0,01%
>> bab, które nie są księżniczkami i nie każą wąchać w zamian nic nie
>> dając. I tu dupa zbita Leo.
>
> Mnie interesuje ta, z którą mam dzieci gdyz mam w stosunku do nich
> (dzieci) obowiązek do wypełnienia. No chyba, że ta jedna pójdzie w
> cxałkowite zaparte wtedy spojrzę na inną. I nic w moim postępowaniu nie
> zmienisz pani(?) Dębska.
Nie zamierzam nic w Twoim postępowaniu zmieniać. Matka natura zadbała
(nie wiem jak) by to o czym piszesz pozostawało w sferze pisania - nie
czynu.
>> Nie ulękniesz się prokuratora oskarżającego cię o propagowanie
>> pedofilii, te X% babek cię gnoi swą obojętnością i ich się lękasz :)
>
> Obys sie nie pomyliła, pani Dębska...
Oo. I tu na przykład z racji tego, że nie wiem co odpisać, nic nie
odpiszę. Zamiast np. mylić się - ludzka rzecz :)
>> A wiem co mówię, wszak kobietam
>
> Pewnie bezdzietna, co ?
Jako kobieta - bezdzietna.
Dębska
|