Data: 2008-05-06 14:10:57
Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 6 May 2008 16:01:37 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 06 May 2008 15:25:17 +0200, medea napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Nie, odrysowuję na szybie to, co się w niej odbija - gorzej z dokładnością
>>> co do szczegółów, bo ma ona swoje granice i kto tego nie bierze pod uwagę i
>>> sądzi, że odbiera przez internet czyjś kompletny wizerunek, ten dopiero wg
>>> mnie godzien jest kaftana ;-P
>>
>> Moja droga! Jeśli ten "ten" to ja, to muszę Ci w tajemnicy wyznać, że ja
>> cały czas liczę na jakiś ciekawy background, bo inaczej żal mi będzie
>> straconego czasu.
>>
>> Całuję :-)
>> Ewa
>
> Zauważyłam, że całujesz, kiedy jesteś wkurzona :-P
>
> Ale nie, nie chodziło absolutnie o Ciebie, dyskusja była raczej już na
> poziomie ogólnym. Nie wiem, dlaczego tak wzięłaś do siebie ten kaftan?
...a co do tła, to dla mnie się ono zupełnie nie liczy, ani czas
ewentualnie stracony. Taki czas zaliczam do czasu doświadczeń, więc pojęcie
straty też tu dla mnie nie funkcjonuje lub przekształcam ją w coś
pozytywnego.
Co ma tło do samego wizerunku? - tyle, co rama do obrazu, choć niektórzy
kupują obraz tylko dla jego złoconych ram i tła pasującego do ścian :-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|