« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-03-12 15:07:46
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza puchaty
<p...@b...pl> mówiąc:
>I co, seks da odpowiedź na te jej rozterki? Wybacz Gosia ale to nie film.
>Nie mówiąc już o tym czy gość będzie miał akurat ochotę.
Ale wtedy będzie można się o coś innego martwić. :->
Agnieszka (zwolenniczka urozmaiceń)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-03-12 15:10:49
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...puchaty napisał(a):
> I co, seks da odpowiedź na te jej rozterki? Wybacz Gosia ale to nie film.
> Nie mówiąc już o tym czy gość będzie miał akurat ochotę.
Nie, ale da troche frajdy:-, w nudnym, szarym, przechlapanym
zyciu;-)eee, co ma nie miec
Puchaty, co Ty taki powazny?przeziebienie ;-)?
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-03-12 15:11:07
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.03.12.15.02.01.616776@juzwolalbympoliz
acslonine.gov...
> Dnia Sun, 12 Mar 2006 15:57:01 +0100, Margola napisał(a):
>
>>> Jak to trudno? Przecież pisała, że jest zakochana w jakimś gościu
>>> co go nie widuje od paru lat.
>> Toż przecie mówię "miłość", a nie "zakochanie".
>
> A jaka jest IYO różnica?
Zakochanie zważa na każdy gest, drgnienie powieki, ma motyle w brzuchu,
karmi się upojeniem i pocałunkami, jest erotycznie napięte do granic
wytrzymałości i nie wypuszcza podmiotu zakochania z ciasnej obręczy myśli.
Miłość jest po prostu wspólnotą, stałym punktem odniesienia, wie, że
drgnienie powieki jednego dnia jest takie, drugiego inne i nie można od razu
burzyć świata lub stawiać zamków na podstawie gestów, no takie tam. Wspólny
rdzeń we wspólnym życiu, z miejscem na osobność.
Zakochanie przechodzi wraz z nastaniem przeciwności. Miłość... Miłość
wszystko pokona.
Margola Idealistka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-03-12 15:12:42
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.03.12.15.04.42.366136@juzwolalbympoliz
acslonine.gov...
> Dnia Sun, 12 Mar 2006 15:58:56 +0100, Margola napisał(a):
>
>> Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w
>> wiadomości
>> news:pan.2006.03.12.14.54.28.125577@juzwolalbympoliz
acslonine.gov...
>>
>>> I co, seks da odpowiedź na te jej rozterki? Wybacz Gosia ale to nie
>>> film.
>>
>>
>> A byś się zdziwił....
>>
>> Margola Co Parę Ozdrowień Z Nierealnej Miłości Już Widziała
>
> To chyba nie z miłości ale zakochania. :-P
>
> puchaty
Po przydługiej wymianie zdań z Adamem M. nabrałam pewnej biegłości w
odwracaniu kota ogonem i napiszę Ci, że Miłość Nierealna jest podzbiorem
zakochań o przedłużonym czasie trwania ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-03-12 15:15:48
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Xena napisał(a):
> Matko Bosko. Napisz człowieku coś na njusy a Lia Cię od razu
> rozszyfruje. Jeśli będę miala jakiś problem i uznam, że chcę o nim
> napisac tu, to pojadę na drugi koniec Polski, wejde do kawiarenki,
> napisze posta ze strony www i w dodatku zrobię to w peruce i kominiarce ;-)
Obawiam sie, ze i tak Ci sie nie uda;-)Czujna, czujna trzeba byc...
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-03-12 15:18:36
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Dnia Sun, 12 Mar 2006 16:11:07 +0100, Margola napisał(a):
>
>
> Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w
> wiadomości
> news:pan.2006.03.12.15.02.01.616776@juzwolalbympoliz
acslonine.gov...
>> Dnia Sun, 12 Mar 2006 15:57:01 +0100, Margola napisał(a):
>>
>>>> Jak to trudno? Przecież pisała, że jest zakochana w jakimś gościu
>>>> co go nie widuje od paru lat.
>>> Toż przecie mówię "miłość", a nie "zakochanie".
>>
>> A jaka jest IYO różnica?
>
> Zakochanie zważa na każdy gest, drgnienie powieki, ma motyle w brzuchu,
> karmi się upojeniem i pocałunkami, jest erotycznie napięte do granic
> wytrzymałości i nie wypuszcza podmiotu zakochania z ciasnej obręczy
> myśli. Miłość jest po prostu wspólnotą, stałym punktem odniesienia,
> wie, że drgnienie powieki jednego dnia jest takie, drugiego inne i nie
> można od razu burzyć świata lub stawiać zamków na podstawie gestów,
> no takie tam. Wspólny rdzeń we wspólnym życiu, z miejscem na
> osobność.
No dobrze i ładnie :-). Ale czy do tego 'zakochania' nie jest potrzebny
kontakt? Wygląda z tej definicji na to, że jeszcze bardziej.
puchaty (ajajaj)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-03-12 15:23:41
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Dnia Sun, 12 Mar 2006 16:10:49 +0100, Gosia Plitmik napisał(a):
> Nie, ale da troche frajdy:-, w nudnym, szarym, przechlapanym zyciu;-)eee,
> co ma nie miec
>
> Puchaty, co Ty taki powazny?przeziebienie ;-)?
To tylko napięcie seksualne, 'motyl w majtkach' taki. ;-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-03-12 15:24:59
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.03.12.15.18.27.412695@juzwolalbympoliz
acslonine.gov...
> Dnia Sun, 12 Mar 2006 16:11:07 +0100, Margola napisał(a):
>> Zakochanie zważa na każdy gest, drgnienie powieki, ma motyle w brzuchu,
>> karmi się upojeniem i pocałunkami, jest erotycznie napięte do granic
>> wytrzymałości i nie wypuszcza podmiotu zakochania z ciasnej obręczy
>> myśli. Miłość jest po prostu wspólnotą, stałym punktem odniesienia,
>> wie, że drgnienie powieki jednego dnia jest takie, drugiego inne i nie
>> można od razu burzyć świata lub stawiać zamków na podstawie gestów,
>> no takie tam. Wspólny rdzeń we wspólnym życiu, z miejscem na
>> osobność.
>
> No dobrze i ładnie :-). Ale czy do tego 'zakochania' nie jest potrzebny
> kontakt? Wygląda z tej definicji na to, że jeszcze bardziej.
Pierwszy. Najważniejszy jest pierwszy.
Chociaż, jakby tak zakochać się w aktorze, to wystarczą fotosy i wizyty w
teatrze.
Czyli - kontakt wzrokowy. Najwyraźniej wystarczy jednostronny ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-03-12 15:26:07
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2006.03.12.15.23.40.64306@juzwolalbympoliza
cslonine.gov...
> Dnia Sun, 12 Mar 2006 16:10:49 +0100, Gosia Plitmik napisał(a):
>
>> Nie, ale da troche frajdy:-, w nudnym, szarym, przechlapanym zyciu;-)eee,
>> co ma nie miec
>>
>> Puchaty, co Ty taki powazny?przeziebienie ;-)?
>
> To tylko napięcie seksualne, 'motyl w majtkach' taki. ;-)
Eeeeee... tylko motyl? Może w ogóle ćma?
Margola Uchachana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-03-12 15:28:19
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Dnia Sun, 12 Mar 2006 16:12:42 +0100, Margola napisał(a):
>...że Miłość Nierealna jest
> podzbiorem zakochań o przedłużonym czasie trwania ;)
No dobra, ale zanim przejdziemy dalej zdefiniujmy co należy rozumieć
pod pojęciem masturbacja. ;)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |