« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-11-29 15:11:13
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>michal; <ggrk1h$83q$1@inews.gazeta.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
> > A tam. Pamięć zostaje. Jeżeli wybierzesz z półki jeden produkt, ten się
> > nie sprawdzi, to następnym razem wybierzesz drugi. Dlaczego niby sklep
> > ma być bardziej łaskawy od kochającego partnera? ;>
>
> Bo dla sklepu i dla Ciebie to jest czysty biznes. On Ci usługę, Ty mu
> pieniądze. Bez emocji. Łaskoawość w tym wypadku, to metafora.
Pisałem o sobie - niech Ci będzie, że to wyniosła łaskawość. ;>
> > A wyrywam, nakłaniam? ;> Jeżeli ktoś zawędruje na psp, to będie jego
> > wybór, posukiwanie.
>
> Tego przecież nie wiem. Pracuę w innych rejonach miasta. ;P
> Brzmisz tylko w tym wątku, jakbyś dreptał w koło. ;)
Bo to dobry wątek jest, a poza tym jest sobota, znaczy się nie jestem w
kieracie i przeżywam z tego powodu jednodniowy stres, czytam Prachetta,
który życie traktuje z przymrużeniem oka i mnie się to też udziela, i
jestem na rauszu. Swoją drogą otrzymanie rausu to ciężka praca. ;>
> > Serio? ;> Nieodpowiedzialność, beduszność, "pępek świata" - duże słowa.
> > Tylko po co ich użyłeś? Chcesz zapobiec czemuś, co akurat się nie
> > stanie? Jedynym moim ryzykiem jest to, e ktoś inny to przeczyta -
> > adresatki muszą *chcieć* przeczytać te słowa, wejść na psp, która jest
> > im obca. Zresztą - ostatnio dostałem wiadomość, e "zmalałem w kogoś
> > oczach" - przyzwyczaiłem się, ryzyko.
>
> Wiem, lubisz ryzyko.
Niespecjalnie, powiedziałbym że nie lubię. Ale robię dużo rzeczy,
których specjalnie nie lubię, więc ryzyko nie jest jakimś wyjątkiem od
reguły. :) Zresztą to racej nie tyle lubienie ryzyka, co zwycięstwo
ciekawości nad poczuciem zagrożenia. :) I nie lubię utartych schematów,
bo ich nie rozumiem. ;>
> > A tam, bez obrazy. Różnica pomiędzy K.CH lub jej mężem polega na tym, że
> > od roku biorę psychotropy przeciwlękowe/precidepresyjne, uczestniczę w
> > psychoterapii i obracam się w pracy w kręgu osób "konfliktowych" - coraz
> > lepiej sobie radzę z artykulacją "swojego zdania". :)
>
> No to w sumie idziemy do przodu nie oglądając się wstecz, lecz miło
> wspominając dawne przygody. Tyle przygód jeszcze przed nami i wszystkie są
> niespodziankami... :)
"Kochanie, będziemy mieli dziecko"? ;>
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-11-29 15:12:10
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>michal; <ggrk5f$8c6$1@inews.gazeta.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>
> >> A tam, bez obrazy. Różnica pomiędzy K.CH lub jej mężem polega na tym,
> >> że
> >> od roku biorę psychotropy przeciwlękowe/precidepresyjne, uczestniczę w
> >> psychoterapii i obracam się w pracy w kręgu osób "konfliktowych" -
> >> coraz
> >> lepiej sobie radzę z artykulacją "swojego zdania". :)
>
> > Mógłbym chodzić co weekend na dyskoteki i wyrywać pijane "laski",
> > mógłbym raz w miesiącu chodzić do agencji, mógłbym korzystać z portali
> > randkowych, mógłbym ... - ale nie chcę, nie widzę potrzeby. To co się
> > składa na związek to nie tylko seks. Seks można odwalić bez przytulania,
> > bez wspólnego spania i śniadania, bez rozmów i konfliktów/różnic zdań.
>
> Mógłbyś przede wszystkim zmienić środowisko. To powinieneś moim skromnym
> zdaniem chcieć.
??? Odejść z psp? Ostatnimi casy też mnie tu praktycznie nie ma - teraz
to wyjątek.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-11-29 16:50:34
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>Uszkodzenie mózgu jest określoną skrajnością, dostarczając informacji
nt pewną ekstremum w tym względzie o jakim napisałem.
W "normalnym świecie" dominują stany pośrednie.
Jeśli skutki takich zmian są w jakimś stopniu zbieżne ze skutkami
określonymi jako ekstremalne, to można pokusić się o jakiejś korelacji
w tym zakresie.
Zmiana o jakiej wspomniałeś zatem będzie wiązać się dodatkowo
z szeregiem innych zmian charakterystycznych dla procesu wzmacniania
dominacji lewej półkuli i "wygaszania" aktywności prawej półkuli mózgu.
Czy prawdopodobnie "przy okazji" stałeś się M.IN. także "demonem" ~logiki
(jak na siebie), oraz niejako mniej pizdowaty... i inne.
Tak to działa w pewnym skrócie.
--
CB
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:ggrj4b$3lo$1@atlantis.news.neostrada.pl:
> Hmmm, na logikę rzecz biorąc - skoro mam obniżony autokrytycym z
> powodu uszkodzenia prawej półkuli, to to co napisałeś nie powinno do
> mnie dotrzeć i wywrzeć na mnie jakiegokolwiek wrażenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-11-29 17:06:59
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>Uszkodzenie mózgu jest określoną skrajnością, dostarczając informacji
nt pewnego ekstremum w tym względzie o jakim napisałem.
W "normalnym świecie" dominują stany pośrednie.
Jeśli skutki takich zmian są w jakimś stopniu zbieżne ze skutkami
określonymi jako ekstremalne, to można pokusić się o podejrzenie
występowania jakiejś korelacji w tym zakresie.
Zmiana o jakiej wspomniałeś zatem będzie wiązać się dodatkowo
z szeregiem innych zmian charakterystycznych dla procesu wzmacniania
dominacji lewej półkuli i "wygaszania" aktywności prawej półkuli mózgu.
Czyli prawdopodobnie "przy okazji" stałeś się M.IN. także "demonem" ~logiki
(jak na siebie), oraz niejako mniej pizdowaty... i inne.
Tak to działa w pewnym skrócie.
--
CB
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:ggrj4b$3lo$1@atlantis.news.neostrada.pl:
> Hmmm, na logikę rzecz biorąc - skoro mam obniżony autokrytycym z
> powodu uszkodzenia prawej półkuli, to to co napisałeś nie powinno do
> mnie dotrzeć i wywrzeć na mnie jakiegokolwiek wrażenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-11-29 17:14:05
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>cbnet; <ggrlse$7vi$1@node1.news.atman.pl> :
> Uszkodzenie mózgu jest określoną skrajnością, dostarczając informacji
> nt pewną ekstremum w tym względzie o jakim napisałem.
>
> W "normalnym świecie" dominują stany pośrednie.
> Jeśli skutki takich zmian są w jakimś stopniu zbieżne ze skutkami
> określonymi jako ekstremalne, to można pokusić się o jakiejś korelacji
> w tym zakresie.
>
> Zmiana o jakiej wspomniałeś zatem będzie wiązać się dodatkowo
> z szeregiem innych zmian charakterystycznych dla procesu wzmacniania
> dominacji lewej półkuli i "wygaszania" aktywności prawej półkuli mózgu.
> Czy prawdopodobnie "przy okazji" stałeś się M.IN. także "demonem" ~logiki
> (jak na siebie), oraz niejako mniej pizdowaty... i inne.
>
> Tak to działa w pewnym skrócie.
Pozwolisz, że otworzę Ci oczy? ;> Jestem mańkutem, który dzięki
staraniu rodzicieli stał się praworęczny, a dzięki późniejszemu olewaniu
zwyczajów nabytych stał się oburęczny. Uszkodzenie prawej półkuli
mózgowej to u mnie praktycnie niemożliwość, chyba że nowotwór, uraz lub
uszkodzenie obu półkul naraz. Se poczytaj, a później, jeśli łaska
spierdalaj http://pl.wikipedia.org/wiki/Lewor%C4%99czno%C5%9B%C
4%87. ;>
Pozdrawiam ironicznie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-11-29 17:16:01
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>To niczego nie zmiania, a wręcz przeciwnie.
Czyli zmiany o jakich wspomniałeś, to efekt ogólnie wyzwalania się
spod nad-dominacji prawej półkuli mózgu.
Przecież o tym właśnie napisałem.
Jeśli stałeś się przy tym także "bardziej męski", to jesteśmy w domu.
OK, już nie nadwyrężam twojej lewej półkuli, bo i tak widzę, że to
porażka. ;)
--
CB
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:ggrt9v$4ej$1@nemesis.news.neostrada.pl:
> Pozwolisz, że otworzę Ci oczy? ;> Jestem mańkutem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-11-29 17:38:54
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>cbnet; <ggrnc7$85v$1@node1.news.atman.pl> :
> To niczego nie zmiania, a wręcz przeciwnie.
>
> Czyli zmiany o jakich wspomniałeś, to efekt ogólnie wyzwalania się
> spod nad-dominacji prawej półkuli mózgu.
> Przecież o tym właśnie napisałem.
> Jeśli stałeś się przy tym także "bardziej męski", to jesteśmy w domu.
Hmmm, bardziej męski? Prostolinijny, jeżeli chodzi o cechy.
Paradoksalnie prostolinijność nie wymaga jakiegokolwiek uszkodzenia
mózgu, wymaga jedynie nauczenia się tego, że łatwiej jest żyć nie
"pakując" myśli w wyszukane opakowania. Jeżeli komuś piszę "chodź na
obiad do Hindusa" to oznaca, że chcę z tą osobą iść na obiad do Hindusa,
jeżeli ktoś mnie kopie, to się odkopuję. Nie ma znaczenia, że robi to ta
sama osoba - to oddzielne "procesy" - nic nie jest zatrzymywane w
pamięci, wszystko jest "wyrzucane" z mózgu na bieżąco.
> OK, już nie nadwyrężam twojej lewej półkuli, bo i tak widzę, że to
> porażka. ;)
Twoja? ;> Bo ja jakoś się nie czuję ani zwyciężcą ani przegranym -
odpędzam się jedynie od głupich gzów. ;P
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-11-29 18:10:28
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>Flyer; <ggrub2$sen$1@atlantis.news.neostrada.pl> :
> cbnet; <ggrnc7$85v$1@node1.news.atman.pl> :
>
> > To niczego nie zmiania, a wręcz przeciwnie.
> >
> > Czyli zmiany o jakich wspomniałeś, to efekt ogólnie wyzwalania się
> > spod nad-dominacji prawej półkuli mózgu.
> > Przecież o tym właśnie napisałem.
> > Jeśli stałeś się przy tym także "bardziej męski", to jesteśmy w domu.
>
> Hmmm, bardziej męski? Prostolinijny, jeżeli chodzi o cechy.
> Paradoksalnie prostolinijność nie wymaga jakiegokolwiek uszkodzenia
> mózgu, wymaga jedynie nauczenia się tego, że łatwiej jest żyć nie
> "pakując" myśli w wyszukane opakowania. Jeżeli komuś piszę "chodź na
> obiad do Hindusa" to oznaca, że chcę z tą osobą iść na obiad do Hindusa,
> jeżeli ktoś mnie kopie, to się odkopuję. Nie ma znaczenia, że robi to ta
> sama osoba - to oddzielne "procesy" - nic nie jest zatrzymywane w
> pamięci, wszystko jest "wyrzucane" z mózgu na bieżąco.
Popatrz na ogrodnika z "Wystarczy być" - prostolinijność na maksa.
Oszczywiście on nie doznał w swoim życiu negatywnych warunkowań, bo jego
"pan" był świadomy jego ograniczeń. Załóżmy, że apomniałem o swoich
negatywnych warunkowaniach za prostolinijność. Wystarczy, żeby nie być
zakompleksionym, niedorosłym dorosłym. ;>
Podrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-11-29 18:21:10
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>On 29 Lis, 17:38, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> cbnet; <ggrnc7$85...@node1.news.atman.pl> :
>
> > To niczego nie zmiania, a wręcz przeciwnie.
>
> > Czyli zmiany o jakich wspomniałeś, to efekt ogólnie wyzwalania się
> > spod nad-dominacji prawej półkuli mózgu.
> > Przecież o tym właśnie napisałem.
> > Jeśli stałeś się przy tym także "bardziej męski", to jesteśmy w domu.
>
> Hmmm, bardziej męski? Prostolinijny, jeżeli chodzi o cechy.
> Paradoksalnie prostolinijność nie wymaga jakiegokolwiek uszkodzenia
> mózgu, wymaga jedynie nauczenia się tego, że łatwiej jest żyć nie
> "pakując" myśli w wyszukane opakowania. Jeżeli komuś piszę "chodź na
> obiad do Hindusa"
Jest w Warszawce jakiś Hindus?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-11-29 18:25:57
Temat: Re: Kochana Redakcjo ... ;>
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> > Chciałbym wrócić do któregoś ze "starych" związków ;>, ale mi się nie
>> > chce molestować moich byłych. Swoją porcję molestowania swego czasu
>> > odrobiłem, z jak najgorsymi wynikami, i nie chce mi się [najgorszych
>> > wyników] powtarzać. Co robić, żeby się przekonać czy warto się znów
>> > narażać? ;>
>> Jeśli lubisz żyć przeszłością idź na historię i się wyżyj w tym
>> fakultecie! Znając Twój dociekliwy i analityczny umysł, jestem pewien,
>> że
>> zdobyłbyś intratne stanowisko w IPNie. :D
> No dobra, powiem prawdę. ;> To forma nieszablonowego "ogłoszenia". A nuż
> któraś przeczyta? Innej drogi nie mam, znaczy się mam - e-maile - bo
> telefony i gg wykasowałem. Ale skoro dawniej nie było efektu ... .
> Historycy z IPN'u "tworzą" przeszłość - jak ich określił pewien historyk
> - są "kartotekowcami" - to co nie zapisane w kartotece, to nie istnieje:
> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,60038
15,Historycy_IPN_usmiercili_esbeka__ktory_mial_zwerb
owac.html
> http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6005272,Czy
_bedzie_ekshumacja_na_Muranowie.html
> A ja nie jestem kartotekowcem. Mogę oddać swe "wdzięki" komuś niedługo -
> nie znajduję powodu do odmowy, ale wolałbym to zrobić z jakąś swoją eks.
> :) Wolę doszlifowywać to co jest, niż tworzyć od nowa.
> Więc czas to zmienić. Byłbyś forpocztą zmian, jakich oczekujemy. Tak w
> IPNie jak i w tworzeniu couples. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |