Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Kody kulinarne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kody kulinarne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 329


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2007-09-24 19:09:53

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Marcin E. Hamerla wrote:
> Hmm, jak jadalem w hotelach w USA, to widzialem dwie wersje sniadania.
> Jakies Tam i Continental.
>

Tak, w kazdym hotelu jest Continental breakfast, tzn. chleb, bagietka
czy inne wypieki plus dzem, maslo i owoce. Zwykle widzi sie, ze kobiety
zamawiaja Continental, a mezczyzni pelne sniadanie, ale nie zawsze,
czasem az sie sama dziwie, jak niewielka, szczupla kobieta moze zjesc
duza porcje ziemniakow, dwa jajka, dwie male kielbaski, dwa kawalki
tostowego chleba z dzemem, i na deser jakies owoce, zeby bylo
dietetycznie :) ale naprawde widze czasem takie panie wsuwajace
codziennie takie sniadanie. W czasie lunchu jedza podobna porcje, a na
obiad jeszcze wiecej. Jak one to robia?

MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2007-09-24 19:11:05

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:

>>>>> Wiesz, mozna chciec sie zdrowo odyzwiać. Mozna wiele rzeczy. Ale jak się
>>>>> nagle okazuje, ze bogaci i wykształceni unikają czegoś bo coś tam. To
>>>>> jest to jedynie snobizm. Nic wiecej. Nic mniej.

>>>> Za to z pewnością nieelegancko jest określać ludzi z pogardą jako
>>>> sprzątaczki czy imigrantów. Normalne jest, że w społeczeństwie są tacy
>>>> ludzie, inaczej nie byłoby komu sprzątać.

>>> Ale gdzie Ty wypatrzyles pogarde?

>> A gdzie Ty wypatrzyłeś, że wypatrzyłem pogardę?

> Tam gdzie napisales "z pogardą",

I odczułeś, że to jakoś bezpośrednio do Ciebie? Skoro nawet nie Tobie
odpowiadałem?

>> Uważam, że tego typu tematy nie powinny być tak głośno poruszane w szerszym
>> gronie, gdyż komuś po prostu może się zrobić przykro. W każdym razie trzeba
>> ostrożnie.

> Hipokryzja.

Raczej wyczucie. Ty zapewne np. przebywając w towarzystwie osoby otyłej
zaczniesz się drzeć, jacy Ci otyli to są obrzydliwi?

>> I tak właściwie granice się zacierają. Więcej osób myślę może sobie pozwolić
>> dziś na to przysłowiowe sushi, tak samo jak więcej bogatych ludzi pozwoli
>> sobie zjeść hamburgera bo lubi.

> Ale dobry hamburger nie jest zly. Ale z miesa oczywiscie.

Hamburger może być z czegoś innego niż mięso? :)

>>> Czy w konstatacji, ze zawod sprzataczki nie wymaga wybitnego wyksztalcenia
>>> i nie jest zbyt intratny finansowo?

>> A wiesz, że drwal czy budowlaniec będzie pewnie od Ciebie zdrowszy i
>> silniejszy? :)

> Drwal bez palcow i budowlaniec, ktory spadl z wysokosci? I obydwaj ze
> zniszczona watroba?

Wiesz sam poruszyłeś cielesność, że Ci bogaci (a i tak nie miałeś na myśli
jakiś niesamowicie bogatych tylko klasę średnią) i wykształceni to są tacy
super cieleśni, szczupli, trendy itp. Przy drwalach czy budowlańcach (czy
innych zawodach fizycznych) najczęściej będą cieniasy na ryżu wykarmione. :)

--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2007-09-24 19:14:50

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:

>>>>> Jaki snobizm wlasciwie? Biedni waza za duzo, zamozni i wyksztalceni sa
>>>>> szczupli.

>>>> I gdzie tak jest? A zauważyłeś może, że nie wszyscy są szczupli, ze
>>>> względu na budowę ciała, metabolizm itp.?

>>> To bardzo ciekawe, ze 100 lat temu metabolizm nie istnial.

>> Ciekawe to?

> Tak, ciekawe, ze dopiero w dzisiejszych czasach pojawil sie metabolizm.

Przecież jakieś bzdury wygadujesz. Zawsze to było uwarunkowaniem. Natomiast z
tymi biednymi (szczególnie poza światem białych ludzi) i ich wagą to po prostu
banialuki opowiadasz.

>>>>> Odzywiajac sie codziennie frytkami na fabryce, jak zauwazyla Cherokee,
>>>>> trudno utrzymac wlasciwa wage.

>>>> Jak siedzisz na dupie i ubijasz pchły na peruce to choćbyś jadł bułkę
>>>> przez bibułkę fit raczej nie będziesz. :)

>>> Bzdura.

>> Jasne. Wystarczy się zdrowo odżywiać i nie jeść frytek, tryb życia nie ma tu
>> nic do rzeczy. :>

> Nie musi miec. Zrzucilem kilkanascie kilo po prostu modyfikujac diete.

Czyli mam rozumieć, że to korelowało z tym, że stałeś się znacząco bogatszy?

> Nie zaczalem sie wiecej ruszac.

Skoro miałeś możliwość zrzucenia kilkunastu kilo to musiałeś być bardzo
zaniedbany/otyły - jak można było się tak zapuścić. Koreluje to z Twoją
zasobnością? Byłeś jednocześnie biedny?

Nie są to argumenty ad persona - staram Ci się jedynie wykazać absurd tego co
wypisujesz.

--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2007-09-24 19:15:06

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena Bassett napisal(a):

>> Hmm, jak jadalem w hotelach w USA, to widzialem dwie wersje sniadania.
>> Jakies Tam i Continental.
>
>Tak, w kazdym hotelu jest Continental breakfast, tzn. chleb, bagietka
>czy inne wypieki plus dzem, maslo i owoce. Zwykle widzi sie, ze kobiety
>zamawiaja Continental, a mezczyzni pelne sniadanie, ale nie zawsze,
>czasem az sie sama dziwie, jak niewielka, szczupla kobieta moze zjesc
>duza porcje ziemniakow, dwa jajka, dwie male kielbaski, dwa kawalki
>tostowego chleba z dzemem, i na deser jakies owoce, zeby bylo
>dietetycznie :) ale naprawde widze czasem takie panie wsuwajace
>codziennie takie sniadanie. W czasie lunchu jedza podobna porcje, a na
>obiad jeszcze wiecej. Jak one to robia?

W zeszlym roku wieczorem polezlismy z kumplem na wybrzeze w SF i
zamowilismy dwie przystawki, po zupie i po dwa piwa. Bylem po tym
potwornie nazarty. Kelner zartowal, ze pekam po przystawce. Tutaj na
szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I chinole u
nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w skladzie
posilku.

Kiedys zjadlem to pelne sniadanie i to byl bardzo powazny blad.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2007-09-24 19:22:50

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> szukaj wiadomości tego autora

Konrad Kosmowski napisal(a):

>>>>>> Jaki snobizm wlasciwie? Biedni waza za duzo, zamozni i wyksztalceni sa
>>>>>> szczupli.
>
>>>>> I gdzie tak jest? A zauważyłeś może, że nie wszyscy są szczupli, ze
>>>>> względu na budowę ciała, metabolizm itp.?
>
>>>> To bardzo ciekawe, ze 100 lat temu metabolizm nie istnial.
>
>>> Ciekawe to?
>
>> Tak, ciekawe, ze dopiero w dzisiejszych czasach pojawil sie metabolizm.
>
>Przecież jakieś bzdury wygadujesz. Zawsze to było uwarunkowaniem.

Ale orientujesz sie, ze 100 czy 50 lat temu nie bylo tylu ludzi
otylych?

>Natomiast z
>tymi biednymi (szczególnie poza światem białych ludzi) i ich wagą to po prostu
>banialuki opowiadasz.

Ale przeciez nie interesuje nas swiat niebialych ludzi teraz.

>>>>>> Odzywiajac sie codziennie frytkami na fabryce, jak zauwazyla Cherokee,
>>>>>> trudno utrzymac wlasciwa wage.
>
>>>>> Jak siedzisz na dupie i ubijasz pchły na peruce to choćbyś jadł bułkę
>>>>> przez bibułkę fit raczej nie będziesz. :)
>
>>>> Bzdura.
>
>>> Jasne. Wystarczy się zdrowo odżywiać i nie jeść frytek, tryb życia nie ma tu
>>> nic do rzeczy. :>
>
>> Nie musi miec. Zrzucilem kilkanascie kilo po prostu modyfikujac diete.
>
>Czyli mam rozumieć, że to korelowało z tym, że stałeś się znacząco bogatszy?

Oczywiscie ;--)

>> Nie zaczalem sie wiecej ruszac.
>
>Skoro miałeś możliwość zrzucenia kilkunastu kilo to musiałeś być bardzo
>zaniedbany/otyły - jak można było się tak zapuścić. Koreluje to z Twoją
>zasobnością? Byłeś jednocześnie biedny?
>
>Nie są to argumenty ad persona - staram Ci się jedynie wykazać absurd tego co
>wypisujesz.

No wiec na moje 'palenie powoduje raka' Ty odpowiadasz 'moj dziadek
palil i nie mial raka'. Oczywiscie nie neguje tego, ze nie mial. Ale
jakie ma to znaczenie dla ogolu palacych?

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2007-09-24 19:26:45

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:

> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I chinole
> u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w skladzie
> posilku.

Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.

Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.

--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2007-09-24 19:36:05

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> napisał w
wiadomości news:2a3gf392dnth3phgu57atot5r8eu10m729@4ax.com...
> Konrad Kosmowski napisal(a):
>
>>>>>>> Jaki snobizm wlasciwie? Biedni waza za duzo, zamozni i wyksztalceni sa
>>>>>>> szczupli.
>>
>>>>>> I gdzie tak jest? A zauważyłeś może, że nie wszyscy są szczupli, ze
>>>>>> względu na budowę ciała, metabolizm itp.?
>>>>> To bardzo ciekawe, ze 100 lat temu metabolizm nie istnial.
>>>> Ciekawe to?
>>> Tak, ciekawe, ze dopiero w dzisiejszych czasach pojawil sie metabolizm.
>>Przecież jakieś bzdury wygadujesz. Zawsze to było uwarunkowaniem.
>
> Ale orientujesz sie, ze 100 czy 50 lat temu nie bylo tylu ludzi
> otylych?

Wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz gdzie... hehe
Oni nie byli chudsi, bo metabolizmu nie znali. Po prostu żarcie było trudniej
dostępne a i oni sami się więcej ruszali.

>>Natomiast z
>>tymi biednymi (szczególnie poza światem białych ludzi) i ich wagą to po prostu
>>banialuki opowiadasz.
>
> Ale przeciez nie interesuje nas swiat niebialych ludzi teraz.

Nie dość że rasista, to jeszcze zgorzkniały na tej diecie ;-)

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2007-09-24 19:38:41

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Konrad Kosmowski" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:lkfls4-gj5.ln1@kosmosik.net...
> ** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
>
>> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I chinole
>> u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w skladzie
>> posilku.
>
> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
>
> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.

Jaki status taki "chinol" ;-)

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2007-09-24 19:42:19

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> szukaj wiadomości tego autora

Konrad Kosmowski napisal(a):

>> Tutaj na szczescie porcje wciaz sa mniejsze. Szczegolnie u chinola. I chinole
>> u nad dostosowali sie do zwyczajow lokalnych i daja surowke w skladzie
>> posilku.
>
>Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.

No wlasnie mialem napisac, ze nie mowie o restauracjach, tylko
lowcostach, ale mi sie odechcialo, bo uznalem, ze to oczywiste.

>Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.

Porownywalem lowcosty tu i tam.

--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Every day I make the world a little bit worse."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2007-09-24 19:42:47

Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Krysia Thompson wrote:
>
> Poniewaz klasa srednia tu jest zalatana i zapracowana ma najwyzej
> w sumie czasu na grzanke z marmolada (pomaranczowa) i duzo
> herbaty. albo jakies muesli/platki jakies. I JUZ!
> Wielka Brytania nie jest podzielona ostro i wyraznie na klasy -
> to kraj, gdzie isntnnieje raczej swiadomosc klasy :P

U nas tez tak jest - wiekszosc ludzi lapie sniadanie w drodze, albo, jak
u nas w domu, jedza muesli z owocami. Lunch natomiast jest celebrowany,
ludzie czesto umawiaja sie na lunch, albo w sprawach zawodowych, albo
dla przyjemnosci. Wiekszosc restauracji jest otwarta w czasie lunchu, i
ponownie w czasie obiadu, zamykajac drzwi pomiedzy 2:30 a 5:30
>
> pierz, jak juz mowimy o dziwolagach jedzeniowych to:

W zeszlym miesiacu obserwowalismy Indian ze szczepu Makah i S'Klallam,
ktorzy co roku przeplywaja dosc dluga trase wzdluz Vancouver Island do
naszego brzegu, przesmyku San Juan de Fuca. To trwa kilka tygodni.
Codziennie rano druzyny zbieraja sie na tradycyjne witanie dnia i
grupowe sniadanie. Zwykle jest to pieczony losos ze smazonym chlebem. Te
lososie przygotowuje sie w specjalny sposob an patykach, ponizej link do
zdjec:

http://images.google.com/images?q=traditional+salmon
+bake&btnG=Search+Images&svnum=10&um=1&hl=en


Co kraj, to obyczaj. Moze ktos inny podrzuci zaobserwowane zwyczaje.

MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 30 ... 33


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

NA SCP
KIDNAPERZY
Całkiem serio
Szukam dobrego popcornu - help!
gdzie na grzyby w okolicach w-wy?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »