Data: 2003-09-11 10:06:02
Temat: Re: Kogo ratować?
Od: "Edyta" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bjpfat$5p7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl>
> news:bjpd5r$kfm$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Na lekcji religii w pewnej szkole, poruszając temat życia w
> > rodzinie ksiądz zadaje uczniom pytanie:
> > -" Jeżeli tonie twoja matka i żona a ty masz możliwość uratowania
> > tylko jednej z nich kogo uratujesz?"-
> > Burzliwa dyskusja zapanowała w klasie...........
> > Ksiądz stwierdził,ze się ratować żonę, ponieważ z nią się zakłada
> > nową rodzinę i będzie miało dzieci...
> > Chcę się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat?
> > Kogo byście ratowali.
> > Edyta
>
> Nie wiem kogo bym ratował, bowiem moja "inteligencja
> emocjonalna" nie kieruje się świadomością.
> Ratowanie kogoś przez wybór intelektualny jest zabawą w Boga,
> bowiem osoba którą świadomie się by wybrało (o ile to możliwe
> w sytuacji stressowej) - winna by była życie.
> Lepiej nie znaleźć się w podobnej sytuacji wyboru:
> kogo ratować a kogo (przez zaniechanie) ZABIĆ.
> \|/
> re:
>
>
Ok...a czy ksiądz ma w ogóle prawo zadawać takie pytania i kazać odpowiadać
na nie?
Edyta
|