Data: 2003-09-11 14:06:26
Temat: Re: Kogo ratować?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl>
news:bjphfb$ipr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bjpfat$5p7$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl>
> > news:bjpd5r$kfm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Na lekcji religii w pewnej szkole, poruszając temat życia w
> > > rodzinie ksiądz zadaje uczniom pytanie:
> > > -" Jeżeli tonie twoja matka i żona a ty masz możliwość
> > > uratowania tylko jednej z nich kogo uratujesz?"-
> > > Burzliwa dyskusja zapanowała w klasie...........
> > > Ksiądz stwierdził,ze się ratować żonę, ponieważ z nią się
> > > zakłada nową rodzinę i będzie miało dzieci...
> > > Chcę się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat?
> > > Kogo byście ratowali.
> > > Edyta
> > Nie wiem kogo bym ratował, bowiem moja "inteligencja
> > emocjonalna" nie kieruje się świadomością.
> > Ratowanie kogoś przez wybór intelektualny jest zabawą w
> > Boga, bowiem osoba którą świadomie się by wybrało (o ile to
> > możliwe w sytuacji stressowej) - winna by była życie.
> > Lepiej nie znaleźć się w podobnej sytuacji wyboru:
> > kogo ratować a kogo (przez zaniechanie) ZABIĆ.
> > \|/
> > re:
> Ok...a czy ksiądz ma w ogóle prawo zadawać takie pytania i
> kazać odpowiadać na nie?
> Edyta
Nie pytania są złe
ZŁE SĄ ODPOWIEDZI
\|/
re:
|