Data: 2009-09-22 07:32:24
Temat: Re: Koleje losu
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Robakks" <R...@g...pl> wrote in message
news:h99tcm$as9$1@inews.gazeta.pl...
> "Wlodzimierz Holsztynski (Wlod)" <s...@g...com>
> news:fc930c67-c54f-437a-9757-c462b09da20c@12g2000pri
.googlegroups.com...
> > On Sep 15, 7:41 am, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>
> >> od wczoraj nie palę i jestem z siebie dumny.
> >> Edward Robak* z Nowej Huty
>
> > A ja bez żadnej mecyi uznałem palenie za głupie
> > i rzuciłem, gdy miałem pięć lat.
> >
> > Włodek
>
> Niestety moje szczere chęci rzucenia palenia jak zawsze okazały się
> "słomianym zapałem" więc teoretycznie nie palę, ale praktycznie
> podpalam sobie w tajemnicy przed domownikami udając niepalącego.
> Jestem w tym podobny do Achillesa, który praktycznie złapał króliczka
> ale teoretycznie goni go tak aby nie złapać.
> Jak sądzisz Włodku:
> co jest bardziej prawdziwe: teoria, że nie palę czy praktyka bo palę? :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości
> PS. Nie paliłem 2 dni - całe 47 godzin ;)
A wystarczy parę kryształków azotanu srebra rozpuszczonych w wodzie
destylowanej i przechowywane w butelce z ciemnego szkła. WYSTARCZY POPŁUKAĆ
JAMĘ USTNĄ PRZED ZAPALENIEM.
Podobny sposób to parę wiórków z drutu miedzianego dodanych do tytoniu
na końcu papierosa...
Jest to oduczanie organizmu poprzez uczucie niesmaku.
|