Data: 2006-02-19 20:32:49
Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: Amnesiak <a...@T...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości <news:dt8h80$9g7$1@inews.gazeta.pl>
takie słowa:
>> W państwie demokratycznym decydentami są normalni ludzie.
>>
> A to, to juz na lekka utopie zakrawa ;) A tak poza tym to chyba sie nie
> zrozumielismy, 'normalni ludzie' = ludzie nie zaangazowani w ustalanie
> prawa, ustaw, podatkow etc. Jak to kiedys powiedzial Lem, co lecialo mniej
> wiecej - w normalnym kraju to wyglada to jak jazda mercedesem, wsiadasz i
> jedziesz i nie interesujesz sie co tam sie pod maska dzieje, a u nas to jak
> jazda duzym fiatem, tu stuka, tu sie psuje i wszyscy sa zywo zaangazowani
> czy pojedziemy, czy staniemy, wrazie co bedziemy reperowac
Nie będę już wnikał jaki kraj jest normalny, a jaki nie jest. W każdym
razie państwo, będące metaforą tego mercedesa, nie jest państwem moich
marzeń. Uważam, że społeczeństwo uczestniczące w procesie rządzenia jest
dużo lepsze niż społeczeństwo bierne w tych sprawach.
> Ja wiem ze latwiej jest szukac tej 'trzeciej' mitycznej drogi...wezmy,
> zrobmy i tak zeby lepiej bylo, a najlepiej to duzo o tym gadajmy to od razu
> bedzie lepiej tym ubogim, bo w koncu duzo o tym mowimy to od twego samego
> gadania to im lepiej, nie? Ooooo a jeszcze jak wywalczymy ze tych 8 PLN
> miesiecznie nie beda mieli mniej to dopiero system sprawiedliwosci
> spolecznej budujemy...ze ho ho
Daruj sobie ten demagogiczny sarkazm :). Nie podoba mi się po prostu, że w
miejsce dawnych marksistowsko-leninowskich "elit intelektualnych" pojawiły
się nowe, zaczytane już nie w wodzu rewolucji, tylko w różnych Hayekach i
von Misesach i roszczą sobie identyczne, co ci pierwsi, prawo:
autorytatywnego określania co jest dobre dla "wszystkich".
>>> Czy piszac o tym co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe miales na
>>> mysli tzw 'sprawiedliwosc spoleczna'?
>>
>> Miałem na myśli demokrację, w której społeczeństwo jest podmiotem, a nie
>> tylko przedmiotem manewrów dotyczących sprawiedliwości :)
>>
> no ale moze tak konkretniej :)
Konkretniej: moje zaufanie do "ludu" - choć ograniczone - jest dużo większe
niż zaufanie do samozwańczych "elit", które mają z reguły jakąś tajemniczą
skłonność do utraty kontaktu ze zdrowym rozsądkiem :). Politykę traktuję
jako sposób dochodzenia różnych, żyjących razem ludzi do porozumienia, a
nie jako narzędzie wstrzykiwania w społeczny organizm cudownych doktryn,
powstałych w iluminowanych boskim światłem umysłach :)
Amnesiak
|