Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 171


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2006-02-17 17:15:49

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiak<a...@T...pl>
news:14upwf628owh$.cceo1zcoa9d9.dlg@40tude.net

> Pewnego dnia tren R napisał(a) w wiadomości
> <news:293ffbf413d489a2d7609c2d006b8106@news.home.net
.pl> takie słowa:
>
> > juz ty mi pokazałeś swój wzorzec sprawiedliwości pisząc o uderzaniu
> > podatkami.
> > pomysł podatku liniowego nie jest sprzeczny z wzorcem
> > sprawiedliwości
>
> Really? Gdyby się odbyło referendum w tej sprawie, to obstawiam, że
> przeciwko podatkowi liniowemu byłoby co najmniej 60 proc. głosujących.
> Gdybyś tych głosujących zapytał dlaczego nie chcą liniowca, to prawie
> wszyscy powiedzą Ci, że dlatego, że jest on w ich odczuciu
> niesprawiedliwy.

Proponuję, żeby socjal-solidarnościowi ideolodzy nadal utwierdzali lud
prosty, a lud prosty zwrotnie ideologów w tym, że niesprawiedliwe jest
sprawiedliwe i że kradzież nie jest kradzieżą. W kupie mądrość, że tak
koprofilą zakończę.

Paff


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2006-02-17 18:30:46

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: Amnesiak <a...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia tren R napisał(a) w wiadomości
<news:51659608ccea68bec5ad860069f19c19@news.home.net
.pl> takie słowa:

> ich ekonomiczna deprymacja 'nie powinna'...? bo jest to niesprawiedliwe?
> co w tym jest niesprawiedliwego?

Niesprawiedliwe jest to, że dostęp do dóbr w ogóle niezwiązanych z poziomem
zamożności uzależnia się od grubości portfela. Jeśli Kowalski zarobił
więcej kasy niż Nowak i w związku z tym żyje na wyższym poziomie
materialnym, to jest to sprawiedliwe. Ale jeśli ten sam Kowalski z tego
samego powodu ma większe wpływy polityczne, rości sobie prawo do większego
szacunku albo żąda, by jego dzieci były uprzywilejowane w stosunku dzieci
Nowaka - to jest to niesprawiedliwe.

> odziedziczyć można krzywe nogi, a nie aspirację. :)

Poczytaj sobie posty vonBrauna z wątku "Osoba niepełnoletnia u psychologa".
Dziedziczenie ubóstwa jest jednym największych problemów społecznych w RP.

> państwo nie powinno dotowac przedsięwzięć, z góry skazanych na porażkę.
> z tego co mi wiadomo, edukacja na poziomie podstawowym jest przez państwo
> zapewniona

Niestety nie jest. Duża część społeczeństwa jest pozbawiona dostępu do
dobrej edukacji nawet na poziomie podstawowym.

> - ten poziom ci nie wystarcza? oczekiwałbyś partycypowania
> państwa w ponoszeniu kosztów studiów wyższych w całej rozciągłości?

Tak.

> co własciwie masz na myśli mówąc o edukacji niezalezniej od poziomu
> zamożności?

To, że nie powinny istnieć bariery ekonomiczne uniemożliwiające kształcenie
się tych, którzy wyrażają na to chęć i mają ku temu możliwości
intelektualne.

> ciekawa teoria.
> o ile zgodzę się, ze jest ważną rzeczą zapewniać dostęp do edukacji
> podstawowej i wyrywać jak najszersze rzesze z ich beznadziejnego
> analfabetyzmu (choć - kto wie - może są w tym bardziej szczęśliwi niż
> inteligenci?) o tyle inaczej układam sobie priorytety.
> żeby zapewniać i edukować, wyciagać z beznadzieji i nieść kaganek,
> potrzebne są pieniądze. a skąd je wziąć?
> podwyższając podatki?
> powiedz mi amnesiaku, skąd je wziąć...?

Po pierwsze, państwo ma dużo pieniędzy, ale często wydaje je na chybione
cele (weźmy choćby z ostatniego czasu becikowe czy finansowe wsparcie dla
KK). Po drugie, nie przemawia do mnie mit absolutnej konieczności obniżania
podatków. Niemiecki cud gospodarczy odbywał się przy bardzo wysokich
obciążeniach podatkowych, dzięki którym państwo mogło finansować bogatą (i
mądrą!) infrastrukturę socjalną. W rezultacie ozwój gospodarki niemieckiej
odbywał się bez większych wstrząsów społecznych i bez sukcesów populistów.

> założenie wydaje mi się jak najbardziej słuszne. konkurencja jest
> najlepszym lekarzem. jak patrzę na tych lekarzy w mojej miejscowości, w
> tych państwowych placówkach... ręce opadają. a zrobić badania ciut większe
> niż podstawowe? o nie, nie opłaca się. więc odwlekają jak mogą. grunt żebyś
> się zapisał do placówki. nie, nie - tak nie może być. im musi na mnie
> naprawde zależeć.

Nie wiem czy orientujesz się na czym polega obecny system. Ale opiera się
on m.in. na "konkurencji" placówek medycznych i sam widzisz jakie są
efekty. Konkurencja mna sens wówczas gdy sprzedawcy mogą w różny (i
korzystny dla końcowego odbiorcy) sposób osiągać przewagę konkurencyjną. Co
to by była za konkorencja piekarzy, gdyby każdy z nich miał ustawowy
obowiązek sprzedawać każdemu bochen chleba za 1/20 zawartości portfela
kupującego? Wiadomo, co by było :) Piekarze zatrudnialiby selekcjonerów,
którzy wpuszczaliby do środka tylko tych, którzy wyglądają na bogatych. A
do tego mniej więcej sprowadzał się projekt Religii z czasów PO.

> odnosze wrażenie, że generalnie skłanisz się ku państwu opiekuńczemu - mam
> rację?

Musiałbyś zdefiniować "państwo opiekuńcze" :)

>> Mogę napisać o artystach (i odbiorcach ich działalności), którzy równie
>> zdecydowanie są przeganiani przez polityków-moralistów, co przez wolny
>> rynek.
>
> a nie pamiętasz odwiecznej zasady, że artysta musi miec mecenasa?
> prawdziwa sztuka obroni się sama, ale najcześciej zdechnie przy tym z
> głodu.

Obawiam się, że w społeczeństwie, w którym każdy tyra przez cały rok na
wolnym rynku, żadna sztuka się nie obroni.

> źle usiadłeś :)
> a poza tym w tramwajach się czyta, a nie wygląda przez okna.

O tym właśnie pisałem. Wolny rynek w pewnych sytuacjach ogranicza wolność w
innych sferach. Kiedyś mogłem czytać lub wyglądać przez okno. Teraz mogę
tylko czytać. Następny krok - to może będzie włączanie głośnych reklam w
tramwajach. Wtedy już nawet nie będę mógł czytać :)

> a co do odnalezienia się tramwajarzy na wolnym rynku - to masz to komuś za
> złe?

Czasem mam.

> polityka przestrzenna nie została zaniedbana wskutek praw wolnorynkowych, a
> wskutek głupoty urzędasów.

Została zaniedbana, ponieważ urzędnicy uznali, że wolny rynek wszystko
załatwi. I załatwił. Zgadzam się, że była to głupota.

> jesli to ma być zawód nastawiony tylko na samorealizacje, mam zasadniczo
> gdzieś, że ktoś taki dostaje niewielkie pieniądze. jest wolny rynek i on
> stanowi o wycenmie danej pracy.

Może zarabiać mało - to jego wybór, a realizowanie pasji kosztuje, mogę sam
coś o tym powiedzieć ;). Dopóki może on wybrać między nudną pracą w
korporacji z wysokim dochodem a ciekawą pracą z niskim dochodem - wszystko
jest OK. Ale kiedy wybór tej drugiej opcji faktycznie uniemożliwia dalsze
życie, to w takiej sytuacji - nie oszukujmy się - on już nie ma tutaj
wyboru. Moźesz być zakochany w wolności gospodarczej, ale powinieneś być
świadomy tego, że może ona ograniczać lub wręcz niweczyć wolny wybór.

> jeśli jest ona uzyteczna li i jedynie
> samemu tobie, spadaj sobie na drzewo, jedz korzonki i rozwijaj się. ale
> jesli już ktoś taki służy komuś innemu swoją wiedzą - dajmy na to taki
> nauczyciel, to w ramach wolnego rynku, jego praca powinna również byc
> odpowiednio wyceniona - poprzez np projekt bonów oświatowych. im jestes
> lepszy, tym więcej zarabiasz. proste. jasne. przejrzyste.

Wolny rynek nie wyraża wszystkich potrzeb społecznych, niektóre zaś
zniekształca. Szkoła, miejsce pracy, miasto, organizacje społeczne -
dostarczają korzyści możliwych do wycenienia w kategoriach ekonomicznych,
ale także takich, które nie mają swojej jednoznacznej wartości rynkowej. Te
korzyści często odgrywają jednak kolosalną rolę społeczną. Podporządkowanie
tych instytucji wyłącznie logice wolnego rynku oznacza zgodę na rezygnację
z tych korzyści, których rynek "nie zauważa". Kto wyceni tożsamość miasta?
Albo etos zawodowy? Albo nierentowne kino, które integruje lokalną
społeczność? Trenerze, otwórz oczy! ;)

> ale socjaliści wszelkiej maści nie lubią syatemów jasnych, prostych i
> przejrzystych - uważają, że sa one niesprawiedliwe.

Trenerze, proponuję, byś poczytał sobie książki historyczne zamiast
bzdurnych felietonów JKM ;). Zawsze było dokładnie odwrotnie niż piszesz.
To lewica z reguły opowiadała się za rozwiązaniami "jasnymi, prostymi i
przejrzystymi" i w imię tych zasad chciała przeorać oporne i skomplikowane
społeczeństwa (skrajne wytwory takiego sposobu myślenia to jakobinizm i
bolszewizm). Konserwatyści - przeciwnie - dostrzegali z reguły złożoność
kwestii społecznych i niemożność zredukowania ich do prostych zasad. I -
muszę przyznać - wykazali się pod tym względem większą przenikliwością niż
większość socjalistów.

> sprawiedliwie - nie znaczy po równo. sprawiedliwie - znaczy tyle, na ile
> ktoś sobie zapracuje. a czy sam z włąsnej woli podzieli się z kims efektami
> wsojej pracy - to już powinna byc jego decyzja.

Nawet wówczas gdyby miał przez to rozpaść się świat? ;)

> wolny rynek sprzyjałby pasjonatom. ale pasjonatom, a nie osobnikom, którzy
> ida na historię bo wolne miejsca zostały.

Jeśli byłby doskonale wolny, to nie sprzyjałby żadnym pasjonatom.

> neoliberalny sen. a twój sen jest jaki? neosocjalistyczny?
> amnesiak, chcesz ograniczac ludzi w imię sprawiedliwości?

Przeciwnie. Chciałbym, by możliwości wyboru były większe niż w warunkach
nieograniczonego wolnego rynku.

> nie zbudujesz wieży na kruchych fundamentach, tak jak nie zbudujesz
> trwałego paktu stabilizacyjnego na niestałych koalicjantach.

No właśnie. Nie zbudujesz trwałego i dobrze funkcjonującego państwa na
fundamencie ideologii libertariańskiej (czy jakiejkolwiek innej).
Rzeczywiście trwały fundament - to autentyczne wyobrażenia i tradycje
ludzi, którzy tutaj żyją. Co się stało z Twoim konserwatyzmem? :)

> wolność gospodarcza zabija wolnośc w innych sferach życia, przaśne to.

Pokazałem Ci kilka konkretnych przykładów. Może jeszcze jeden: czy jeśli
wolność gospodarcza prowadzi do monopolizacji jakiegoś rynku, to też
pozostaje rzeczą świętą i nie prowadzi do ograniczenia wolności w dalszej
konsekwencji?

> jasne, coś za coś. ale wolność - jest wartością samą w sobie i nie
> chciałbym, żeby jakiś zapalebniec narzucał mi jakie sfery życia warto
> wspierać, a jakie nakleży wykorzenić. nie ma lepszej drogi jak wolność.
> tyczy się to każdej sfery życia. inną sprawą, jest mądre korzystanie z tej
> wolności :)

Zgadzam się, że wolność jest bezcenna. Tyle, że różne wolności często
popadają ze sobą w konflikty. Wówczas niektóre trzeba poświęcić, niestety.
Nie widzę powodów, aby przy poświęcaniu niektórych wolności, pomijać akurat
wolność gospodarczą. Przeciwnie: uważam, że w przypadku konfliktu to ona
powinna jako pierwsza się poświęcić ;).

> włąsnie się zastanawiam, czemu takie parcie masz na ten neosocjalizm ... :)

Nie wiem co to jest neosjalizm :). Ja jestem liberałem.

Amnesiak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2006-02-17 18:36:40

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: Amnesiak <a...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia niezbecki napisał(a) w wiadomości
<news:dt50c8$c0$1@news.onet.pl> takie słowa:

> Proponuję, żeby socjal-solidarnościowi ideolodzy nadal utwierdzali lud
> prosty, a lud prosty zwrotnie ideologów w tym, że niesprawiedliwe jest
> sprawiedliwe i że kradzież nie jest kradzieżą. W kupie mądrość, że tak
> koprofilą zakończę.

Lud prosty starannie wysłuchuje racji różnych stron, nie tylko tej
socjal-solidarnościowej. I wyrabia sobie całkiem roztropne w tej kwestii
przekonania.

Amnesiak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2006-02-18 09:52:43

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: "pp" <p...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...pl> napisał w wiadomości
news:d083xes2yu78.n9l50xonkclo.dlg@40tude.net...
> Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości
> <news:dt2ln7$k1c$1@inews.gazeta.pl>
> takie słowa:
>
Co mnie obchodzi, że ktoś zarabia setki tysięcy.
> Normalni ludzie nie powinni się tym zajmować, tylko tym, czy sami
> zarabiają
> przyzwoicie - tyle, aby bez wielkiego wysiłku zaspokajać swoje potrzeby,
> realizować swoje cele.

Powiedziałbym inaczej: "normalni ludzie", rozważając kwestie podatkowe, nie
powinni się zajmować nie tylko dochodami innych, ale również swoimi
własnymi. Tylko w ten sposób mogą osiągnąć jako taką bezstronność
pozwalającą na zaprojektowanie dobrego systemu podatkowego. Powinni więc w
tym przypadku myśleć w kategoriach społeczeństwa jako pewnej całości
bardziej niż swoich własnych, uwzględniając to, co to społeczeństwo uznaje
za ważne i wartościowe.
>>
>> Ale tak normalnie to co chciales napisac??
>
> Czego nie zrozumiałeś?
>
Po pierwsze co normalni ludzie maja do projektowania systemu podatkowego? To
chyba decydenci powinni o tym myslec.
A co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe?? Chyba raczej powinni
(decydenci) kierowac sie "dobrem" spoleczenstwa jako calosci, co znaczy
miedzy innymi nie mamimy ludzi tym iz nie pozbawimy ich tych przyslowiowych
kilku zlotych miesiecznie, jesli calosc jako system moze funkcjonowac dzieki
temu lepiej, przynajmniej daje szanse na takie funkcjonowanie. A wszystko to
naczynia polaczone, wiec suma sumarum im tez bedzie w koncu lepiej itp itd.
Czy piszac o tym co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe miales na
mysli tzw 'sprawiedliwosc spoleczna'?

pozdr
pp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2006-02-18 09:55:29

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: "pp" <p...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...pl> napisał w wiadomości
news:b9s9tqxmye9f$.1fux1mztvgeu.dlg@40tude.net...
> Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości
> <news:dt2mas$n4c$1@inews.gazeta.pl>
> takie słowa:
>
>>> Ale kto powiedzial ze ma sklonic do rozrodczosci?
>>> Ok, tak mowily "obiektywne" media, w tym Gazeta Wyborcza.
>>> Oczywiscie nie wiesz tego ze w Polsce okolo 60% osob
>>> zyje na krawedzi minimum socjalnego (<600 zl na jedna osobe
>>> miesiecznie).
>>
>> A to ciekawe, a mozesz jeszcze powiedzsiec skad wziales te dane?
>>
>> pp
>
> Poniżej (a nie na krawędzi) minimum socjalnego żyje w Polsce ok. 60 proc.
> ludzi. Ostatnie dane GUS-u na ten temat, jakie mam, pochodzą z 2004 roku
> (dane za rok poprzedni) i wskaźnik ten wynosi tam 59 proc.
>
Ale wziales oczywiscie pod uwage, to iz w naszym wspanialym kraju, wlasnie
miedzy innymi dzieki systemowi, ktory chcesz konserwowac, znaczna czesc
dochodow umyka takim instytucjom jak GUS?

pozdr
pp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2006-02-18 09:57:47

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: "pp" <p...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tren R" <p...@b...plonk> napisał w wiadomości
news:05af85fcd1ecf082496408df1644db80@news.home.net.
pl...
> "Duch" <n...@n...com> napisał(a):
>
>> Zaraz, zaraz, jezeli obniza sie podatki, to jest mniej pieniedzy dla
>> budzetu,
>> a to oznacza mniejsze *wydatki*, czyli również mniejsze wydatki socjalne.
>
>>> duchu, obniżanie podatków prowadzi do wzrostu dochodów.
>>
>> Hahaha - przepraszam, ale to tylko slogan. Zreszta jakis czas temu
>> Korwin sie z tego wysmiewal.
>> Wiec co on pisal: w zalozeniu panstwa liberalnego jest to,
>> ze przez panstwo przeplywa MNIEJ kasy. Panstwo mniej zabiera,
>> i mniej rozdaje. Generalnie ma MNIEJ kasy.
>> A panstwo socjalne ma WIECEJ kasy.
>
> duchu, pardonsik
> ale wycofuję się z tej dyskusji
> nie mam sił :)
> na koniec tylko powtórzę raz jeszcze - obniżenie zbyt wysokich podatków
> prowadzi do wzrostu dochodów panstwa. i basta.
> a jesli się z tym nie zgadzasz, to nie zgadzasz się z ekonomią, a nie ze
> mną
> oraz z rzeczywistością - w tym polską. wspominałem o podatku CIT - jego
> obniżenie u nas doprowadziło do zwiększenia dochodów.
>

A co ciekawe wraz ze zmiana kierunku ekonomicznego PiS-u w naszym kraju
wzrosl jakos strasznie ostatnio odsetek "spolecznie wrazliwych" z
zaangazowaniem wartym wiekszych spraw broniacych tych w wiekszosci
absurdalnych pomyslow, ehh

pp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2006-02-18 21:26:44

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: Amnesiak <a...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości <news:dt6qp6$i2o$1@inews.gazeta.pl>
takie słowa:

> Po pierwsze co normalni ludzie maja do projektowania systemu podatkowego? To
> chyba decydenci powinni o tym myslec.

W państwie demokratycznym decydentami są normalni ludzie.

> A co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe?? Chyba raczej powinni
> (decydenci) kierowac sie "dobrem" spoleczenstwa jako calosci,

Nie chciałbym, by ktoś wyręczał społeczeństwo w interpretowaniu tego, co
jest dla niego dobre.

> co znaczy
> miedzy innymi nie mamimy ludzi tym iz nie pozbawimy ich tych przyslowiowych
> kilku zlotych miesiecznie, jesli calosc jako system moze funkcjonowac dzieki
> temu lepiej, przynajmniej daje szanse na takie funkcjonowanie. A wszystko to
> naczynia polaczone, wiec suma sumarum im tez bedzie w koncu lepiej itp itd.

Lepiej - w czyich kategoriach? Elit czy większości społeczeństwa?

> Czy piszac o tym co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe miales na
> mysli tzw 'sprawiedliwosc spoleczna'?

Miałem na myśli demokrację, w której społeczeństwo jest podmiotem, a nie
tylko przedmiotem manewrów dotyczących sprawiedliwości :)

Amnesiak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2006-02-18 21:28:30

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: Amnesiak <a...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości <news:dt6qub$iir$1@inews.gazeta.pl>
takie słowa:

> Ale wziales oczywiscie pod uwage, to iz w naszym wspanialym kraju, wlasnie
> miedzy innymi dzieki systemowi, ktory chcesz konserwowac, znaczna czesc
> dochodow umyka takim instytucjom jak GUS?

1. Tak, wziąłem.
2. Bynajmniej nie chcę niczego konserwować, wręcz przeciwnie :)

Amnesiak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2006-02-18 21:53:20

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Amnesiak<a...@T...pl>
news:1cjutj2isjz2l$.saok917cp0fc$.dlg@40tude.net

> Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości
> <news:dt6qub$iir$1@inews.gazeta.pl> takie słowa:
>
> > Ale wziales oczywiscie pod uwage, to iz w naszym wspanialym kraju,
> > wlasnie miedzy innymi dzieki systemowi, ktory chcesz konserwowac,
> > znaczna czesc dochodow umyka takim instytucjom jak GUS?
>
> 1. Tak, wziąłem.
> 2. Bynajmniej nie chcę niczego konserwować, wręcz przeciwnie :)

ad. 2
Amnez pewnie chce się dalej posunąć.
Ale liberalne komando czuwa.

P.
:)
--
"Where are the borders of the Israel we are supposed to recognize? Are the
settlements included in the borders? Is the return of the refugees
acceptable to Israel? Until these questions are answered, it is not possible
to propose it."
- Moussa Abu Marzouk z kierownictwa Hamasu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2006-02-19 01:22:07

Temat: Re: Kolejne sondaze wyborcze OBOP cz. 3
Od: "pp" <p...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...pl> napisał w wiadomości
news:wapgv271nlu$.1bnnm7lttb0hq.dlg@40tude.net...
> Pewnego dnia pp napisał(a) w wiadomości
> <news:dt6qp6$i2o$1@inews.gazeta.pl>
> takie słowa:
>
>> Po pierwsze co normalni ludzie maja do projektowania systemu podatkowego?
>> To
>> chyba decydenci powinni o tym myslec.
>
> W państwie demokratycznym decydentami są normalni ludzie.
>
A to, to juz na lekka utopie zakrawa ;) A tak poza tym to chyba sie nie
zrozumielismy, 'normalni ludzie' = ludzie nie zaangazowani w ustalanie
prawa, ustaw, podatkow etc. Jak to kiedys powiedzial Lem, co lecialo mniej
wiecej - w normalnym kraju to wyglada to jak jazda mercedesem, wsiadasz i
jedziesz i nie interesujesz sie co tam sie pod maska dzieje, a u nas to jak
jazda duzym fiatem, tu stuka, tu sie psuje i wszyscy sa zywo zaangazowani
czy pojedziemy, czy staniemy, wrazie co bedziemy reperowac


>> A co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe?? Chyba raczej powinni
>> (decydenci) kierowac sie "dobrem" spoleczenstwa jako calosci,
>
> Nie chciałbym, by ktoś wyręczał społeczeństwo w interpretowaniu tego, co
> jest dla niego dobre.
>
Wiesz, ja bym nie chcial zeby spoleczenstwo decydowalo co jest dla MNIE
dobre


>> co znaczy
>> miedzy innymi nie mamimy ludzi tym iz nie pozbawimy ich tych
>> przyslowiowych
>> kilku zlotych miesiecznie, jesli calosc jako system moze funkcjonowac
>> dzieki
>> temu lepiej, przynajmniej daje szanse na takie funkcjonowanie. A wszystko
>> to
>> naczynia polaczone, wiec suma sumarum im tez bedzie w koncu lepiej itp
>> itd.
>
> Lepiej - w czyich kategoriach? Elit czy większości społeczeństwa?

Nie wiekszosci kolego, tylko w ICH kategoriach, tych poszczegolnych ludzie,
bo z zasady wiekszosc mnie nie interesuje, a tym poszczegolnym, konkretnym
ludziom bedzie lepiej, chyba ze sami nie beda chcieli zeby im lepiej bylo.
Ja wiem ze latwiej jest szukac tej 'trzeciej' mitycznej drogi...wezmy,
zrobmy i tak zeby lepiej bylo, a najlepiej to duzo o tym gadajmy to od razu
bedzie lepiej tym ubogim, bo w koncu duzo o tym mowimy to od twego samego
gadania to im lepiej, nie? Ooooo a jeszcze jak wywalczymy ze tych 8 PLN
miesiecznie nie beda mieli mniej to dopiero system sprawiedliwosci
spolecznej budujemy...ze ho ho



>> Czy piszac o tym co spoleczenstwo uznaje za wazne i wartosciowe miales na
>> mysli tzw 'sprawiedliwosc spoleczna'?
>
> Miałem na myśli demokrację, w której społeczeństwo jest podmiotem, a nie
> tylko przedmiotem manewrów dotyczących sprawiedliwości :)
>
no ale moze tak konkretniej :)

pozdr
pp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psychiatra - to pacjent w bialym fartuchu?
Jestem zrozpaczona :(
buraki i inne takie...
terapia poznawczo - behawioralna
Magia a Psychologia czyli Neuronauka stosowana ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »