Data: 2003-04-01 09:32:19
Temat: Re: Kolejne straty pozimowe
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anula" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:q6ci8v412dq4ocoorms64fo9lt9klinif9@4ax.com...
> On Mon, 31 Mar 2003 19:42:18 +0200, "Basia Kulesz"
> <b...@i...pl> wrote:
> >
> >Bokkonia, ostrogowiec, pluskwica, trojeść i zawilce japońskie jeszcze nie
> >wyszły.
>
> Pocieszające :-)))
> Ale w takim razie nie mam juz tarczownicy i rodgersji. Buu, a
> mialy byc takie duuuże. Najbardziej płakałabym chyba nad
> bokkonią, gdyby... odpukać.
Nie płacz, nie płacz! W zeszłym roku pąki już nad ziemią zmarzły, a potem
wypuściła nowe spod ziemi. Tp bardzo żywotne zielsko, czasami aż za bardzo
(szczególnie jak się ją obcina piłą na jesieni):-)
> > Zmarzły też wilczomlecz mirtowaty i migdałolistny
>
> Na http://www.ogrodnik.pl/ogrody/ogrody_08_43.asp pocieszają, że
> mirtowaty powinien zostawić Ci siewki.
Siewki też zbrązowiały:-(
> Bukszpany zielone przetrwały, kolorowych nie miałam.
> Zapewne padły jednoroczne ewodie, judaszowce, mydleńce,
> przykrycie nie pomogło :-(
> Amorfy nie mogę odnaleźć, ale mała była, może jeszcze się pokaże.
>
Amorfa żyje, tylko końce zmarzły. O judaszowcu nawet nie wspominam:-((((
Pozdrawiam, Basia.
|