« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2010-02-01 19:31:16
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 31-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "Chiron" <c...@...pl> napisał w wiadomości
> news:hk1o3b$df8$1@news.task.gda.pl...
>
>> Jednak- jeśli chcecie się dogadać- to należało by to ustalić, zdefiniować
>> pojęcia.
>
> Ale my nie chcemy się dogadać. Ja chcę wygrać, on chce wygrać.
> Język, wiesz, wykorzystuje rozwiązania podobne do core wars.
> Wrzuca się w środowisko 2 sprzeczne koncepcje, i jeśli któraś
> zdobywa przewagę, to zakłada się, że jest lepsza. To podejście
> wyklucza kompromis. Stąd - w większości dyskusji deklarowana z
> obu stron chęć dogadania się to lipa.
coś w tym jest, ale po tobie to zdecydowanie mocniej widać :)
--
przykro mi, sidoroski?
http://www.youtube.com/watch?v=Pso2ocHCz_4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2010-02-01 19:32:08
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 31-styczeń-10, gdy Reda rt wymamrotał:
> Użytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisał w wiadomości
> news:96abda30-cbe1-4d25-96a8-451de260c944@3g2000yqn.
googlegroups.com...
>
>>Nauka baranie jest deterministyczna dlatego wykluczyła wolną wolę, ale
>>co ciekawe, każdy z tych naukowców, najpierw podjął wybór, decyzję w
>>jaki świat wlezie, w jaką teorię, czego niestety nie zauważył, że my
>>najpierw wybieramy sobie świat, a dopiero później szukamy uzasadnień.
>>I była na ten temat dyskusja z von Braunem, gdyż nie tylko ja
>>wykazywaliśmy, że wybór odbywa się na zasadzie wartości, gdyż nie
>>jesteś w stanie wybrać gdy nożem oberwiesz w łeb , to żeby nie
>>krwawić. Wiesz jak zwiążesz człowieka i zrzucisz z przepaści, on nie
>>ma wyboru nie spaść, za to zanim go zwiążesz, on może się bronić lub
>>być uległy.
>
> Ok, zgadzam się z Tobą i z vonBraunem.
> Ze sobą też ;)
>
> Moim zdaniem jest trochę tak jak napisał Chiron
> - sprzecznośc jest w modelach i 'wartościach',
> które chcemy z nich wyciągnąć.
>
> To bardzo moze i dziwne i sprzecznie brzmi, ale dam se spokój
> z tłumaczeniem ;)
>
> Moim zdaniem ani sięobejrzymy, a się okaże,
> że maszyny "cierpią"/"mają świadomość" itp.
> A to, czy nośnikiem będą tu struktury biologiczne,
> czy coś 'sztucznego', czy jakieś hybrydy
> - to będzie miało znaczenie drugorzędne.
> I tu i tu będziemy mocno ograniczenie
> w kwestiach 'co z tym zrobić'. Tak jak dzisiaj
> jestesmy bezradni wobec problemów psychiatrycznych
> jak i wobec nawalajacej elektroniki.
>
> Będziemy mieć zawsze duży opór, by przyznać,
> że maszyny nie są słabsze - ale to jużjest
> problem antropocentryzmu. Będziemy się
> bronić przed uznaniem pewnych spraw, tak samo jak
> bronimy sięprzed uznaniem odpowiedniego statusu
> i 'wagi cierpienia' u zwierząt. Traktujemy je instrumentalnie
> - inaczej niż siebie.
> Ale jak w tej reklamie: 'skoro nie widać różnicy, to po
> co przepłacać ?' Brzytwa Ockhama za jakiś czas
> sprowadzi różnicę w 'zachowaniach' między maszynami
> a ludźmi do 'niuansalnych' a nie 'fundamentalnych'.
a jak będzie z odróżnianiem zła od dobra?
--
[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2010-02-01 19:36:41
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 31-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>
>>> To, że nie rozumiesz niektórych swoich decyzji, nie
>>> znaczy jeszcze, że one nie mają sensu.
>>
>> ale co to wszystko ma do rzeczy?
>
> Nieracjonalne decyzje też mogą zapadać mechanicznie.
no pewnie.
mechanicznie - nawet w znaczeniu "odruchowo".
> Wolna wola to po prostu taki słowny wytrych, który można
> stosować (choć nie trzeba) w każdej sytuacji, w której
> widzisz decyzję, a nie wiesz dokładnie, skąd się wzięła.
wiem dokładnie. z wolnej woli.
z umiejętności rozróżniania między dobrem i złem.
z chęci rozróżniania, bo nie zawsze z umiejętności.
wreszcie - dla idei.
> Jak poobserwujesz kogoś, kto gra z komputerem w jakąś
> grę, to się przekonasz. Moja mama np. regularnie wyzywa
> swojego komputerowego partnera do brydża, nie zwracając
> zupełnie uwagi na to, że on przecież wcale nie chciał
> licytować tak, jak licytował.
no właśnie.
fundamentalna różnica - nie chce.
wyzywanie maszyn to bardzo ludzkie :)
>>> Miałeś wybór - przyznać mi rację albo żartować.
>>> Widzisz - poczucie humoru do końca ma charakter
>>> losowy.
>>
>> w twoim przypadku chyba rzeczywiście tak jest :)
>
> W moim i w Twoim.
w twoim.
--
Ten, kto zna trenera, posiada wiedzę.
Ten, kto zna jego żonę, jest oświeconym.
Ten, kto zwycięża trenera jest jego żoną
Ten, kto zwycięstwa nad jego żoną odnosi, jest trenerem.
"Tren R te King" Wchao Sie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2010-02-01 19:38:57
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 31-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>
>> musisz precyzyjnie operować słowem.
>> ni mniej ni więcej, oznaczać to może:
>> "nie chcem, ale muszem" - czyli "chcem inaczej".
>>
>
> Przy precyzyjnym operowaniu słowem, czyli
> dosłownie, "nie chcę" oznacza brak chęci,
> a nie niechęć.
to jest bardzo płynne.
"nie chcę tej zupy" - to oznacza niechęć do jedzenia.
niechęć do wykonania czynności.
> Jestem informatykiem, a jakże.
no to wszystko przed tobą :)
--
Łej, hej, chłopcze do rej
Puszczaj fiuta, wciągaj buta
Łej, hej, a kiedy idzie złe
Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
/spięty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2010-02-01 19:59:53
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 31-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Taki komputer musiałby mieć bardzo skomplikowany
> program, bliżej nieokreślone zasoby pamięci i dużą
> wydajność. I to są wszystkie problemy.
miałem okazje kilkukrotnie współpracować z paroma informatykami podczas
tworzenia kilku aplikacji. generalnie - trudno im było wychwycić kwestie
dotyczące sensu aplikacji. interesowała ich głównie logika działania
aplikacji - w efekcie proponowali coś, co zajebiście hulało od strony
informatycznej, ale było całkowicie niestrawne dla usera.
przy czym ich punkt widzenia była właśnie tego typu - dostrzegali
"wszystkie problemy".
tylko zawsze w swojej działce :)
> Fakt, że tych problemów wystarczy, aby praktycznie
> było to niemożliwe. Zapewne trwale.
no.
--
jeśli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2010-02-01 20:07:24
Temat: Re: Komputer i decyzjetren R pisze:
> a jak będzie z odróżnianiem zła od dobra?
No przecież to już nie będzie w ogóle istotne. :/
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2010-02-01 20:16:47
Temat: Re: Komputer i decyzje
medea napisał(a):
> tren R pisze:
>
> > a jak b�dzie z odr�nianiem z�a od dobra?
>
> No przecie� to ju� nie b�dzie w og�le istotne. :/
>
> Ewa
Biedna Medea;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2010-02-01 20:28:11
Temat: Re: Komputer i decyzjede Renal pisze:
> Biedna Medea;)
No i co Ty byś globciu na to poradził? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2010-02-01 20:52:12
Temat: Re: Komputer i decyzje
medea napisał(a):
> de Renal pisze:
>
> > Biedna Medea;)
>
> No i co Ty byďż˝ globciu na to poradziďż˝? ;)
>
> Ewa
Stuknął ich w łeb, bo ból urzeczywistnia, przywraca do rzeczywistości.
Widać, że podnosi się poziom życia, bo wszystko można wymędrkować
wbrew rzeczywistości , jak się wygodnie siedzi w fotelu. Ale jak tylko
rąbnie jeden z drugim dupą na klatce schodowej, poczują że jednak
istnieją w rzeczywistości. Paradoksalnie to czego się boimy w
dzisiejszych czasach, jest wyzwoleniem i przwróceniem właściwych
proporcji. Kiedyś miałem uczulenie na socjologów, zawsze nie mogłem
się oprzeć myśli, że ten facet zasługuje na naplucie mu w
twarz,........przewekslowało mi się na informatyków.;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2010-02-01 21:07:01
Temat: Re: Komputer i decyzjede Renal pisze:
> Stuknął ich w łeb, bo ból urzeczywistnia, przywraca do rzeczywistości.
No, to chociaż Ty tutaj normalny jesteś. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |