Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Komputer i decyzje cd
Date: Mon, 1 Feb 2010 23:49:38 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 119
Message-ID: <hk7lq4$skn$1@news.onet.pl>
References: <hk6bmq$7jp$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 188.147.46.176.nat.umts.dynamic.eranet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1265064582 29335 188.147.46.176 (1 Feb 2010 22:49:42 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Feb 2010 22:49:42 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:198109 pl.sci.psychologia:508693
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hk6bmq$7jp$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hk67b7$b4s$1@news.onet.pl...
>
> Nowy wątek z przyczyn technicznych.
>
>> To nie tak, naprawdę. Ty sam napisałeś, że chcesz tu uprawiać walkę 2
>> programów rdzeniowych.
>
> Nie, nie napisałem, że chcę. To poczucie obowiązku. Albo odruch.
> Tak mnie wytresowano. Chcę, owszem, wygrać tę walkę.
> Prawda, że tresowano mnie również, abym udawał, że chodzi o coś innego.
> Także przed samym sobą. Nie ze wszystkim zatem się moja tresura udała.
> Wyścigu szczurów też nie uprawiam, a powinienem...
Zauważasz pewne rzeczy. OK- to dużo. Tylko przyjrzyj się proszę, co
napisałeś: "jestem taki, bo tak mnie wytresowano". To przecież zdanie typu:
"moi rodzice nie interesowali się moją szkołą- i dlatego nie mam żadnego
wykształcenia". To jest psychologicznie ujmując- myślenie dziecka. Rodzice
nie interesowali się moją szkołą- no to nie mam wykształcenia. Rodzice mnie
tak wytresowali- to taki jestem. Warto zadać sobie pytanie, co powie (i
zrobi) dorosły. Może to być coś takiego: "Rodzice się nie interesowali moimi
wynikami w szkole, więc miałem sporo problemów. Dorosłem- i uzupełniłem
wykształcenie". Albo: "Rodzice mnie tak wytresowali, abym walczył jak
program rdzeniowy. Dorosłem, i jako dorosły oceniłem, że to jest złe dla
mnie- więc postanowiłem się zmienić. Zająłem się swoim rozwojem osobistym- i
nie mam już takiego problemu".
Widzisz, czym się różnią komunikaty dziecka i dorosłego? W tych pierwszych-
brak jest po prostu odpowiedzialności za swoje życie. Dorosły stara się być
odpowiedzialnym- jak najbardziej.
>> Nie każdemu chodzi o coś podobnego, i nie każdy pojęcie "wygrać" rozumie
>> podobnie. To jak z "wyścigiem szczurów"- jeśli nie bierzesz udziału-
>> wygrałeś!
>
> Owszem, każdy pojęcie "wygrać" rozumie podobnie. I w
> dyskusji spośród wielu możliwych znaczeń (z których
> każdy zna wszystkie albo więksość) każdy zawsze
> wybierze to, które - jak mu się zdaje - zapewni mu
> najwięcej punktów. Bywa, że zamiast zdobyć punkty,
> strzeli sobie samobója.
>
Każdy, zawsze- wiesz co? Przecież większość twierdzeń po wielkich
kwantyfikatorach jest fałszywa. Także i te.Nawet ukryte w tym gąszczu
pojęcie "większość" też nie jest prawdziwe. Nie wiesz tego przecież. No ale
zajmijmy się może tą sytuacją- a więc Twoim postępowaniem. Tu zapewne
będziesz mógł coś konkretnego powiedzieć. Dyskutujesz ze mną. I- z tego, co
napisałeś: chcesz wygrać- i to w taki sposób, aby mnie unieruchomić. OK.
Zauważ, że obiektywne jest stwierdzenie, że ja moge uznać, ze Cię
obezwładniłem, Ty- podobnie o mnie. Jak mawiali Rzymianie- nie można być
sędzią we własnej sprawie. Możemy zwrócić się do grupy. Ta jednak odpowie
głosowaniem, w którym (jak podejrzewam) będzie się kierować swoimi
sympatiami na ogół. Zrobimy więc festiwal popularności. Tak to IMO
obiektywnie będzie wyglądać. Pewno znajdą się też głosy osób, usiłujące być
obiektywnymi- ale jak je odróżnić od tych nie usiłujących?
Z tego punktu widzenia- postępowanie Twoje (chcącego mnie obezwładnić swoimi
argumentami)- wybacz dosłowność- jest irracjonalne.
Załóżmy, że jednak uzgodnimy sędziów, których uznamy za obiektywnych, i oni
rozstrzygną, że to Ty mnie obezwładniłeś. OK. Teraz bardzo istotne pytanie:
co Ci to robi? No tak- napompujesz swoje ego. No ale co poza tym? Czy
potrafisz to wyjaśnić?
>>> Skądinąd zabawna jest sytuacja, w której skoro nie pasuję
>>> do Twojej teorii prawdziwych ludzi, uważasz, że należy zmienić
>>> mnie, a nie teorię. Choć każdy normalny na moim miejscu mógłby
>>> być cokolwiek przerażony.
>
>> No nie- nie tak:-). Raczej chciałem tylko coś sprawdzić:-).
>
> No pewnie. Zaczyna się zawsze niewinnie. :)
Jeśli Cię to uraziło- przepraszam. Poważnie.
>> Właśnie- mam głębokie przekonanie, że tu jest Twój problem. Psychol.
>> Tylko
>> to Twoja opinia. Jak Cię boli ząb- to jesteś człowiekiem z bolącym zębem,
>> i jak chcesz to zmienić- pójdziesz do stomatologa. Jak masz problemy
>> emocjonalne- to jesteś człowiekiem z problemami emocjonalnymi, i jak Ci
>> to
>> przeszkadza- powinieneś iść do psychoterapeuty. W żadnym razie nie jesteś
>> psycholem. Przynajmniej nie sprawiasz na mnie podobnego wrażenia.
>
> Nie? Niech będzie. Ale słabo mnie znasz.
Moge się mylić- jednak napisałem: nie sprawiasz na mnie takiego wrażenia. A
jeśli jesteś- no to co w tym złego? Kto nie jest?:-)
> Bolący ząb nie jest składnikiem "ja". Angina też nie.
> A emocje owszem. Ich ewentualny brak też. Zgodzisz się?
Zgadzam się. Masz rację. I między innymi dlatego u wielu ludzi propozycja
pójścia do psychologa czy psychiatry jest wręcz obraźliwa. Tylko czy
słusznie? Uważasz, że tak? Przecież w ten sposób ludzie, którzy np
popełnili samobójstwa- zapewne gdyby w porę udali się na terapię- żyli by
do dziś. A ilu ludzi cierpi nie potrafiąc ułożyć sobie życia- i zamiast iść
do psychologa- zamyka się w sobie i jeszcze bardziej się pognębia- wpadając
w alkoholizm, narkotyki? Przykładów mogę Ci napisać na długa książkę.
Chcesz?:-)
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|