Data: 2010-02-02 22:01:04
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hka5u3$fl0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
>
>> Dobrze. No to proszę o Twoją definicję. Ja postawiłem tezę (no- nie
>> jestem jej autorem:-) ), że dziecko od dorosłego odróżnia chęć brania
>> odpowiedzialności za każdy aspekt swojego zycia.
>
> Teza ta świadczy, że bierzesz za rzeczywistość
> swoje pobożne życzenia, podobnie jak jej autor.
> Rozumiem wszakże, że analiza pobożnych życzeń jest
> znacznie przyjemniejsza od analizy rzeczywistości.
>
>
>> Proszę w takim razie o Twoją- i wskaż mi proszę, dlaczego moją uważasz za
>> złą?
>
> Nie moją. Zajrzyj do słownika języka polskiego.
> Dlaczego są złe? Bo wszystko, co wprowadzają, to
> pomieszanie pojęć.
Jedna z definicji wiki:
"dorosłość definiuje:
niezależność ekonomiczna,
odpowiedzialność,
adekwatne uczestnictwo w życiu kraju,
troska o najbliższych."
Owszem - są inne- np prawnicze, ale jak wiesz- to nie ta grupa. Ja zawęziłem
tę definicję do samej odpowiedzialności- i zaznaczyłem, że to pewne
uproszczenie. Poza tym- moim zdaniem z odpowiedzialności za swoje życie w
dużym stopniu wynikają pozostałe cechy.
W wielu społecznościach wymagano udowodnienia swojej dorosłości- inicjacji.
Tak też w niektórych jest do dziś. Stający się dorosłym ma udowodnić, że
będzie umiał troszczyć się o najblizszych- co przecież jest pochodną
odpowiedzialności.
Tak więc podałem definicję encyklopedyczną, a Ty nazwałeś ją zbiorem
pobożnych życzeń i stwierdziłeś, że wprowadza pomieszanie pojęć. I
oczywiście wszystko by było ok, gdybyś_to_uzasadnił. Podanie tego bez
uzasadnienia, próby jakiejkolwiek argumentacji IMO pokazuje, że rzeczywiście
chodzi Ci tylko o jakieś "zwycięstwo" i "manie racji", choć przecież jedno i
drugie jest wyłącznie w Tobie.
Macieju Woźniaku- masz we wszystkim co napisałeś rację. 200% racji.
>> Nie mamy brać odpowiedzialności za swoje emocje. Nawet nie bardzo wiem,
>> jakby to miało być możliwe. Napisałem wyraźnie: za swoje postępowanie. To
>> przecież ogromna różnica.
>W niektórych przypadkach ogromna, a w innych nie.
>W końcu mamy wolną wolę, nie jesteśmy racjonalnymi
>maszynami.
Kolejną rzecz podajesz bez jakiejkolwiek próby uzasadnienia. Czy podasz
jakieś?
>Tak czy inaczej, jeśli chodzi o odpowiedzialność,
>jestem gotowy na konsekwencje swojej postawy, jakie
>by nie były. W temacie wszelako są decyzje, nie
>odpowiedzialność. A ja jakoś nie przypominam sobie,
>abym tę postawę kiedykolwiek wybierał.
Napisałeś, że postępujesz w taki a nie inny sposób, bo tak Cię wytresowanio.
A to właśnie jest bardzo nieodpowiedzialna postawa. Człowiek odpowiedzialny
chce żyć nie tak, jak go wytresowano, ale tak, żeby to było w zgodzie z nim
samym.
.
>> Czy boisz się zmian? Jeśli tak- to dlaczego?
>Odpowiem Ci tak. Nie boję się śmierci - ale to
>jeszcze nie powód, żeby strzelić sobie w łeb.
Nie boisz się śmierci? Ciekawe...A boisz się życia? Poza tym- co ma
wspólnego zmiana swoich nawyków, które Ci się wydają złe- z samobójstwem- bo
nie kumam?!
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|