Data: 2003-09-01 15:16:35
Temat: Re: Komunikacja
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marsel" <m...@p...onet.pl>
news:03090116515843@polnews.pl...
> ?
> > Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> > news:bivkdr$of0$2@news.onet.pl...
> >> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> >> news:bivjn0$9sc$1@inews.gazeta.pl.. .
> >> > no skąd ten marazm i minorowa mina? :-)
> >> > uśmiechnij się
> >> > wszystko w swoim czasie :-)))
> >> :-)))
> >> Proszę bardzo.
> >>
> >> Znasz te słowa?
> >> ------
> >> przez zrozumienie do serca
> >> innej drogi nie ma
> >> (zrozumieć że istnieje niezrozumiałe)
> >>
> >> \|/
> >> re:
> >> -----
> >>
> >> A komunikacja?
> >>
> >> ett
> >bez wątpienia komunikacja
> >to nie to samo co informacja
> >a jeszcze co innego niż transmisja
> >nie mówiąc o współbrzmieniu (czytaj: rezonansie) :)
> >\|/
> >re:
> Interpretacja moja:
> Mysle ze nie wystarcza komunikacja, traktowana jako
> przekazywanie informacji, do zrozumienia, jesli nie ma po obu
> stronach poznanej tej samej "tresci",
> ktora moglaby wywolac tenze 'rezonans'
> Inaczej: zrozumiec moge cos, co juz znam, sam poznalem; inne
> ledwie przyjmuje o wiadomosci (lub nie); przy czym tu "znac" i
> "wiedziec" to zupelnie rozne rzeczy
> W gruncie rzeczy.. malo co znamy, a przynajmniej bardzo trudno o
> tym... komunikowac :) przynajmniej nam, szympansom ;)
> Nie mow tylko, ze mnie rozumiesz, bo znaczyloby to... rozumiesz.
> ;-)
z jednym "ale" ;)
zdarza się, że 'rezonans' jest pierwotny wówczas "treść"
jest wtórna :-)
[ufność --> otwartość --> zrozumienie]
\|/
re:
|