Data: 2003-08-08 20:51:40
Temat: Re: Konflikt
Od: "Vesemir" <v...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bh0dvs$mg5$1@inews.gazeta.pl...
> Vesemir <v...@k...pl> napisał(a):
>
>
> > Ogolnie idzie sie dogadac, u mnie w akademiku byo nas osmiu do jednego
> > kompa, a wszsytko rozwiazywalismy zwyklym prosze. A jesli komus zalezalo
> > ustepowalismy. To bylo najbadziej kulturalne zjawisko jakie widzialem.
Zero
> > spięć na tym punkcie!
> > Wszyscy potrafili wyważyć czy wazneijszy jest on sam czy też racja
kolegi i
> > ustąpić, wierząc że później, gdy zjawi sie sprawa powazniejsza, to i on
może
> > liczyć na wzajemność.
> > Wiem :) Wiem :) Niemożliwe... Ale to była dwupokojowa komuna ze
wspólnotą
> > żarcia, wody i fajek :) jak byś się kłócił to wspólnota by cię
zniszczyła :)
>
> Żadne roziązanie, zawsze bym była upośledzana: ty się tylko bawisz, a my
> pracujemy. Daliby mi 5 minut około niedzieli, a i to nie zawsze, bo mógłby
> np. lecieć jakiś super program po angielsku.
> Akurat!
No ale chyba mają rację :P
ves
|