kasia <m...@W...com> napisał(a):

> a moze by tak wylaczyc kompa calkiem, wyciagnac jakies gry, pograc
wspolnie,
> pojsc sobie na spacer lub zwyczajnie porozmawiac. spedzic czas razem a nie
> toczyc walke o glupia maszyne (wybacz moj komputerku za obraze;) ).
> tez kiedys siedzialam non stop przed kompem (tyle ze ja nie mialam
konkurencij)
>
> teraz te wszystie czaty itd. tak mi sie znudzily ze czesto szukam innych
zajec,
>
> a jesli przyjdzie ktos z rodzenstwa i chce korzystac to bez niczego im to
> oddaje.
>
> kasia

Rozwiązanie dla nas nie do przyjęcia. Wszyscy jesteśmy za bardzo uzależnieni
od kompa. Ponadto mamy tak różne zainteresowania, że znalezienie wspólnej,
satysfakcjonującej nas płaszczyzny porozumienia jest niemożliwe. Próbwaliśmy.
Wyszło nam gorzej zamiast lepiej, więc daliśmy sobie spokój.
Pozdrawiam
Ana

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/