Powtarzam: to nie Bóg skazuje człowieka na wieczne potępienie,
sam człowiek skazuje samego siebie na nieodwracale w skutkach
i trwałe potępienie.

Gdybyś stworzył coś, co miałoby moc zepsucia samego siebie w
sposób całkowiecie nieowracalny, to musiałbyś odebrać temu czemuś
tę moc, którą mu dałeś, czyli także jego wolną wolę, aby tego zniszczenia
samego siebie nie dokonało gdy tego zechce.
Ale wtedy byłoby to już coś innego niż to co stworzyłeś pierwotnie,
więc miałbyś do wyboru: albo zniszczyć to co stworzyłeś zanim to coś
siebie samo zniszczy, albo pozwolić mu zniszczyć siebie respektując
do końca jego wolną wolę.

Podobnie jest z człowiekiem: Bóg nie potępi nikogo z ludzi, lecz
ludzie zniszczą samych siebie zgodnie ze swoją wolą i w ten sposób
się potępią na wieczność.

I IMHO to jest wielkie i sprawiedliwe, a Bóg w tym względzie jest
rzeczywiście Miłością absolutną IMHO skoro respektuje w takim
zakresie wolną wolę człowieka, którego Sam w nią wyposażył.

IMHO tzw wieczne potępienie jest bardzo OK.

Najważniejsi są ci IMHO, którzy nie zatracą swojego Człowieczeństwa
pomimo wielkiej mocy jaką otrzymali od Boga.
Pozostali nie są ważni w takim samym stopniu i jest to wielkie
i sprawiedliwe jak dla mnie.

--
CB


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:fe1a50c0-ed98-4400-baa2-a731bcf8ee1e@r15g2000pr
d.googlegroups.com...

Cbnet-Mamy Niebo,Czysciec,Pieklo.Nie ma wyroków w których do konca sie
kogos trzyma w wiezieniu,zawsze kiedys sie go wypusza.Tylko Pieklo
jest na wicznosc.Takie okrucienstwo trudno jest sobie wyobrazic,a co
dopiero nazywac sprawiedliwym i na dodatek jeszcze Wielka Miloscia.Jak
ktos obdzieralby ciebie ze skóry,krzyczalbys do niego wielka milosci?
tak.Aby przestal.A Bóg skazujac na pieklo,czyli na wieczne cierpienie
nie przestaje,wiec znajac tyranie Boga,daje sobie spokój nazywajac go
wielka miloscia.tak