Data: 2006-12-18 01:00:24
Temat: Re: Koniec z tym
Od: "Maja" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bluzgacz napisał(a):
> Postanowilem pozbyc sie czegos, co mi doslownie i w przenosni zatruwa zycie.
> W przyszlym tygodniu rzucam palenie, choc kurwa nie wiem czy mi sie to w
> ogole uda.
> Pisze o tym na grupe, bo jak wroce do palenia to bedzie wiadomo: Bluzgacz to
> pizda.
> Moglbym tutaj sobie samemu aplikowac propagande sukcesu: "uda mi sie, twardy
> chuj ze mnie" ale czy takie pierdolenie w ogole cos pomaga?
> Szkoda na to palenie kasy powiem szczerze, zdrowia chyba tez. Ostatnio pale
> wiecej niz kiedys (wczesniej max 1 paczka dziennie) za sprawa dosc
> stresujacego trybu zycia, ktorego powodem jest niemaly zapierdol w pracy.
> Czy ktos z tu piszacych rzucal kiedys ten zgubny nalog i moglby cos napisac
> na ten temat? Interesuje mnie jak pozbyc sie tej checi zapalenia, tego
> odruchu z punktu czysto fizycznego, ale rowniez aspekt psychiczny - po
> prostu: jak nie kurwa palic. No bo na pewno przyzwyczajony ze "dzierze"
> cmika w rece bede z tego powodu niespokojny i caly czas myslami przy tym
> zeby zapalic. Chyba sobie sloik czupaczupsow kupie. W ogole nie potrafie
> sobie wyobrazic jak mialbym nie zapalic do piwa......
>
>
> Do Was Grupowicze mam prosbe, chociaz wiem, ze nikt mnie tu raczej nie lubi,
> ale mimo wszystko zaryzykuje, co mi tam: prosze o moralne wsparcie.
> Mozecie poslugiwac sie mentorskim tonem, jebac mnie za to ze palilem,
> pouczac (hehe) ze mam nie palic, byc ze mna w tych trudnych chwilach, pytac
> jak mi idzie, doradzac co poczac kiedy najdzie mnie chec, jakie substytuty
> stosowac.
> Prosze takze, aby osoby ktorych nie lubie i ktore doskonale o tym wiedza,
> nie wykorzystywaly tej okazji do tego zeby mi sie przypodobac - podejscia do
> Was nie zmienie.
>
>
> To co mnie najbardziej cieszy i jednoczesnie przeraza to zwiazana z
> niepaleniem poprawa potencji za kilka miesiecy od rzucenia nalogu.
> Jezeli teraz mam potencje jak jasna cholera i bez zjechania na recznym 3x
> dziennie (mieszkam sam i nie mam regularnego dymania) nie potrafie
> funkcjonowac normalnie na zewnatrz to co bedzie wtedy, kiedy wroci mi moja
> seksoholiczna chuc?
Oświadczenie - wspieram Bluzgacza w jego próbie rzucenia nałogu :)
Prośba - wyszczególnij, kogo nie tolerujesz i kto ma do Ciebie nie
pisać.
Pytanie - skąd ktokolwiek będzie wiedział, czy rzeczywiście nie
palisz? ;)
Powodzenia :)
Pozdrawiam,
Maja
|