« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2011-02-20 21:20:50
Temat: Re: Konieczność cierpienia
Użytkownik "baranek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ijrvg4$hq7$1@news.onet.pl...
> Trochę inaczej zapytałeś: czy moja inteligencja pozwala mi stwierdzić, że trzeba
> być upośledzonym intelektualnie, by wierzyć w tę doktrynę.
Na jedno wychodzi.
Coś chyba z tą twoją inteligencją nie za bardzo, pomimo aspiracji.
> I na to Ci odpowiedziałem.
>
> Teraz pytasz, czy to bzdura. Używasz mocnych słów. Powiedziałbym, że nauka
> chrześcijańska czy katolicka wyjęła te słowa o krzyżu z kontekstu i zbudowała na
> nich pewną ideę, nadmiernie generalizując. Początkowo, tak jak to mamy
> przedstawione w Ewangeliach, słowa te Jezus wypowiedział w momencie, gdy jako
> realne jawi się niebezpieczeństwo Jego śmierci oraz śmierci tych, którzy za nim
> idą. Sensem tych jego słów jest więc: "jeśli zgodzicie się tak jak ja umrzeć z
> rąk ludzi za moją ideę, to wprawdzie teraz umrzecie, ale dostaniecie się do
> życia wiecznego" (prawdopodobnie w nadchodzącym - zdaniem Jezusa - Królestwie
> Boga). Przesłanie więc dotyczy konkretnej sytuacji bliskich mu ludzi w Galilei i
> Judei w latach ok. 30-40 naszej ery. Katolicy rozciągają to nagle w sposób
> symboliczny na wszystkie okoliczności życia, także człowieka współczesnego,
> który z tamtą sytuacją ma niewiele wspólnego. Wydaje się to trochę sztuczne.
> Taka bardziej swobodna twórczość, dalej idąca interpretacja.
To wszystko są dywagacje-sracje nie mające sensu...
i wystarcza do tego "odpowiednia inteligencja" aby być tego pewnym.
Ponieważ ta wypowiedź/te słowa nie mogą oznaczać raz jednego,
a raz czegoś zupełnie innego, przeciwstawnego.
To co powyżej zaprezentowałeś to jest IMHO przykład obłudnego brnięcia
w coś co jest być może akceptowalne, ale min. po odrzuceniu inteligencji,
o ile się ją w ogóle w znaczącym stopniu dysponuje, oczywiście.
Powtarzam: katolicka interpretacja tego cytatu jako "krzyż = cierpienie"
jest wewnętrznie sprzeczna i [choćby z uwagi tylko na to] nieprawdziwa.
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2011-02-20 21:45:03
Temat: Re: Konieczność cierpienia
baranek napisał(a):
> W dniu 2011-02-20 21:40, cbnet pisze:
> > A ja cię zapytałem, czy twoja inteligencja pozwala na zorientowanie się
> > iż stwierdzenie jakoby w tym cytacie "krzyż = cierpienie" jest bzdurą,
> > pomimo że tak właśnie utrzymują twoi nauczyciele w czarnych kieckach.
> >
> > Pozwala, czy nie?
> >
>
>
> Trochę inaczej zapytałeś: czy moja inteligencja pozwala mi stwierdzić,
> że trzeba być upośledzonym intelektualnie, by wierzyć w tę doktrynę.
>
> I na to Ci odpowiedziałem.
>
> Teraz pytasz, czy to bzdura. Używasz mocnych słów. Powiedziałbym, że
> nauka chrześcijańska czy katolicka wyjęła te słowa o krzyżu z kontekstu
> i zbudowała na nich pewną ideę, nadmiernie generalizując. Początkowo,
> tak jak to mamy przedstawione w Ewangeliach, słowa te Jezus wypowiedział
> w momencie, gdy jako realne jawi się niebezpieczeństwo Jego śmierci oraz
> śmierci tych, którzy za nim idą. Sensem tych jego słów jest więc: "jeśli
> zgodzicie się tak jak ja umrzeć z rąk ludzi za moją ideę, to wprawdzie
> teraz umrzecie, ale dostaniecie się do życia wiecznego" (prawdopodobnie
> w nadchodzącym - zdaniem Jezusa - Królestwie Boga). Przesłanie więc
> dotyczy konkretnej sytuacji bliskich mu ludzi w Galilei i Judei w latach
> ok. 30-40 naszej ery. Katolicy rozciągają to nagle w sposób symboliczny
> na wszystkie okoliczności życia, także człowieka współczesnego, który z
> tamtą sytuacją ma niewiele wspólnego. Wydaje się to trochę sztuczne.
> Taka bardziej swobodna twórczość, dalej idąca interpretacja.
Chodzi o prawdę, że jeśli mówisz prawdę to idziesz drogą Jezusa, a
prawda boli, wolą ludzie sobie i innym kłamać , wchodzić w układy,
podlizywać itd. Jezus zranił kapłanów prawdą i wiedział że za to go
zabiją, więc ten co idzie prawdą a nie układami będzie przez układy
niszczony. To droga nie tyle cierpienia ale godności. Czyli gdy
komunista ciebie torturuje, to odpowiedź będzie- komunizm to zło.
Jeśli się ugniesz to stracisz godność, prawdę, siebie. Biblia jest
pisana symbolami, bo ludzie kiedyś myśleli symbolicznie, a teraz
ludzie myślą faktograficznie i myślą że opowieść to fakty a nie
symbole głębszego przekazu. Poza tym kk nic nie ma wspólnego z
Chrystusem, jest zaprzeczeniem Chrześcijaństwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2011-02-20 21:49:54
Temat: Re: Konieczność cierpieniaObawiam się, że twoje stwierdzenie jest także wewnętrznie
sprzeczne i absurdalne.
Całe Chrześcijaństwo [na czele z krk] nie ma nic wspólnego
z naukami Jezusa z ewangelii.
To jest fakt.
--
CB
Użytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9e09ee34-39f3-44e8-886a-7a576927c285@r4g2000prm
.googlegroups.com...
[...] Poza tym kk nic nie ma wspólnego z
Chrystusem, jest zaprzeczeniem Chrześcijaństwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2011-02-20 21:57:02
Temat: Re: Konieczność cierpienia
Ja napisał(a):
> baranek napisał(a):
> > W dniu 2011-02-20 21:40, cbnet pisze:
> > > A ja cię zapytałem, czy twoja inteligencja pozwala na zorientowanie się
> > > iż stwierdzenie jakoby w tym cytacie "krzyż = cierpienie" jest bzdurą,
> > > pomimo że tak właśnie utrzymują twoi nauczyciele w czarnych kieckach.
> > >
> > > Pozwala, czy nie?
> > >
> >
> >
> > Trochę inaczej zapytałeś: czy moja inteligencja pozwala mi stwierdzić,
> > że trzeba być upośledzonym intelektualnie, by wierzyć w tę doktrynę.
> >
> > I na to Ci odpowiedziałem.
> >
> > Teraz pytasz, czy to bzdura. Używasz mocnych słów. Powiedziałbym, że
> > nauka chrześcijańska czy katolicka wyjęła te słowa o krzyżu z kontekstu
> > i zbudowała na nich pewną ideę, nadmiernie generalizując. Początkowo,
> > tak jak to mamy przedstawione w Ewangeliach, słowa te Jezus wypowiedział
> > w momencie, gdy jako realne jawi się niebezpieczeństwo Jego śmierci oraz
> > śmierci tych, którzy za nim idą. Sensem tych jego słów jest więc: "jeśli
> > zgodzicie się tak jak ja umrzeć z rąk ludzi za moją ideę, to wprawdzie
> > teraz umrzecie, ale dostaniecie się do życia wiecznego" (prawdopodobnie
> > w nadchodzącym - zdaniem Jezusa - Królestwie Boga). Przesłanie więc
> > dotyczy konkretnej sytuacji bliskich mu ludzi w Galilei i Judei w latach
> > ok. 30-40 naszej ery. Katolicy rozciągają to nagle w sposób symboliczny
> > na wszystkie okoliczności życia, także człowieka współczesnego, który z
> > tamtą sytuacją ma niewiele wspólnego. Wydaje się to trochę sztuczne.
> > Taka bardziej swobodna twórczość, dalej idąca interpretacja.
>
>
> Chodzi o prawdę, że jeśli mówisz prawdę to idziesz drogą Jezusa, a
> prawda boli, wolą ludzie sobie i innym kłamać , wchodzić w układy,
> podlizywać itd. Jezus zranił kapłanów prawdą i wiedział że za to go
> zabiją, więc ten co idzie prawdą a nie układami będzie przez układy
> niszczony. To droga nie tyle cierpienia ale godności. Czyli gdy
> komunista ciebie torturuje, to odpowiedź będzie- komunizm to zło.
> Jeśli się ugniesz to stracisz godność, prawdę, siebie. Biblia jest
> pisana symbolami, bo ludzie kiedyś myśleli symbolicznie, a teraz
> ludzie myślą faktograficznie i myślą że opowieść to fakty a nie
> symbole głębszego przekazu. Poza tym kk nic nie ma wspólnego z
> Chrystusem, jest zaprzeczeniem Chrześcijaństwa.
A poza tym krzyż też jest symbolem. Deska pionowa to pozytywy
ludzkiego życia. Deska pozioma to nieszczęścia , które spotykamy. .
Ale tu oprócz wariatów, którzy wymyślają tylko chore cuda na temat tej
-wiary- sobie nie pogadasz o tym jak wygląda normalnie. Właściwie w
większości piszą ''pieśni pochwalne'' na temat rzeczy, które ta wiara
potępia.
Zresztą co się dziwić jak kk tworzy raczej fanatyków i neurotyków ,
stadnych faryzeuszy niż chrześcijan.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2011-02-20 22:02:28
Temat: Re: Konieczność cierpieniaKRK tworzy najlepszych Chrześcijan pod Słońcem.
Kiedyś to zrozumiesz. ;)
--
CB
Użytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e126e3da-0ae5-4254-a2a9-093b7a6b3ada@u24g2000pr
n.googlegroups.com...
[...] kk tworzy raczej fanatyków i neurotyków ,
stadnych faryzeuszy niż chrześcijan.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2011-02-20 22:09:15
Temat: Re: Konieczno?? cierpienia
cbnet napisał(a):
> Obawiam si�, �e twoje stwierdzenie jest tak�e wewn�trznie
> sprzeczne i absurdalne.
>
> Ca�e Chrze�cija�stwo [na czele z krk] nie ma nic wsp�lnego
> z naukami Jezusa z ewangelii.
> To jest fakt.
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:9e09ee34-39f3-44e8-886a-7a576927c285@r4g2000prm
.googlegroups.com...
>
> [...] Poza tym kk nic nie ma wsp�lnego z
> Chrystusem, jest zaprzeczeniem Chrze�cija�stwa.
Kościół to wszystko co odnosi się do zewnętrzega świata.-Dogmaty.
Jezus czyli chrześcijaństwo zwraca się do wnętrza człowieka.-ludzie
Kościół to obecnie stadność faryzeuszy.
Chrześcijaństwo to jednostkowa prawda, która idzie drogą Jezusa, bo
wiara to coś osobistego, twoje życie.
Dlatego stadne prosięta, pogardzają człowiekiem i nie mają godności. A
aby mieć godność, czyli nie złamać się pod naporem stada, to musisz
być indywidualny, by kierować swoimi decyzjami. I kościół obecny jest
dokładnie obrazem tego kk, który zabił Jezusa...bo ich cwaniaczków
prawda bolał, a Jezus nie zmienił zdania, nie podpisał Lojalki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2011-02-20 22:13:52
Temat: Re: Konieczno?? cierpienia
cbnet napisał(a):
> KRK tworzy najlepszych Chrze�cijan pod S�o�cem.
>
> Kiedyďż˝ to zrozumiesz. ;)
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:e126e3da-0ae5-4254-a2a9-093b7a6b3ada@u24g2000pr
n.googlegroups.com...
>
> [...] kk tworzy raczej fanatyk�w i neurotyk�w ,
> stadnych faryzeuszy ni� chrze�cijan.
Stadność, fanatyzm, dogmatyzm kosztem ludzi jest zaprzeczeniem
Chrystusa. Więc przyciąga kk zaburzeńców ,stadość bezmyślną i osoby
które zabiją ciebie pod pozorem dogmatów. Przyciąga wszystko co chore,
niedojrzałe, patologiczne, pyszne, oderwane od rzeczywistości,
faszyzujące, zwyrodniałe. Swój do swego po swoje. A to jest odwrotność
Jezusa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2011-02-21 01:11:36
Temat: Re: Konieczno?? cierpieniaJezus wiedział co Go czeka i miał wybór.
Wybrał lojalność wobec Ojca.
Masz głowę nafaszerowaną idiotyzmami religijnymi
i widać w tym bardzo wyraźnie rękę krk.
Zamiast odrzucić to wszystko od siebie i zacząć od zera,
starasz się od tego uwolnić po swojemu, ale "z boku"
przypomina to nieraz rozpaczliwe szukanie wyjścia
z głębokiego wykopu przez wrzucone tam zwierzę.
Może kiedyś ktoś ci pomoże uwolnić się z tego stanu,
o ile sam nie zdobędziesz się na coś więcej niż tylko
kręcenie się wokół wybranych twierdzeń wpojonych
ci przez nauczycieli w czarnych kieckach.
--
CB
Użytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:52a57f85-0290-40f5-8afa-61d552e4ba62@y30g2000pr
f.googlegroups.com...
[...] Jezus [...] nie podpisał Lojalki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2011-02-21 01:22:38
Temat: Re: Konieczno?? cierpieniaByć może zatem religia chrześcijańska to takie schronienie
dla ludzi preferujących wierność kłamstwom, aby się
nie rozpełzali bez ograniczeń.
Przypomina to rzeszę niewolników na usługach Faraona
traktowanego jak bóstwo i jego pomocników, którzy znakują
nowe ofiary już wkrótce po przyjściu na świat, czyli gdy
są jeszcze noworodkami.
Chrześcijaństwo to zwykłe niewolnictwo, tyle że mentalne.
--
CB
Użytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisał w wiadomości
news:931062c5-7e6e-4be5-a82a-0a55ee58176c@l22g2000pr
e.googlegroups.com...
[...] przyciąga kk zaburzeńców ,stadość bezmyślną i osoby
które zabiją ciebie pod pozorem dogmatów. Przyciąga wszystko co chore,
niedojrzałe, patologiczne, pyszne, oderwane od rzeczywistości,
faszyzujące, zwyrodniałe. Swój do swego po swoje. A to jest odwrotność
Jezusa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2011-02-21 02:19:48
Temat: Re: Konieczno?? cierpienia
cbnet napisał(a):
> By� mo�e zatem religia chrze�cija�ska to takie schronienie
> dla ludzi preferuj�cych wierno�� k�amstwom, aby si�
> nie rozpe�zali bez ogranicze�.
> Przypomina to rzesz� niewolnik�w na us�ugach Faraona
> traktowanego jak b�stwo i jego pomocnik�w, kt�rzy znakuj�
> nowe ofiary ju� wkr�tce po przyj�ciu na �wiat, czyli gdy
> sďż˝ jeszcze noworodkami.
>
> Chrze�cija�stwo to zwyk�e niewolnictwo, tyle �e mentalne.
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "Ja" <7...@m...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:931062c5-7e6e-4be5-a82a-0a55ee58176c@l22g2000pr
e.googlegroups.com...
>
> [...] przyci�ga kk zaburze�c�w ,stado�� bezmy�ln� i osoby
> kt�re zabij� ciebie pod pozorem dogmat�w. Przyci�ga wszystko co chore,
> niedojrza�e, patologiczne, pyszne, oderwane od rzeczywisto�ci,
> faszyzuj�ce, zwyrodnia�e. Sw�j do swego po swoje. A to jest odwrotno��
> Jezusa.
Jakiego Boga, mamy osobę która broni własnej godności i prawdy przed
naciskiem masy, bo to dopiero jest droga do Boga. Tak więc odloty to
ty masz Cebek bo masz pokazane jak godnie żyć i każdy człowiek jak
będzie sobą, to ta postawa jest życiowa i dopiero zbierasz -punkty. A
kk jest odwrotnością, większość osób nie kieruje się własną prawdą a
natychmiast jej zaprzecza ,według tego co najgłupszy kapelan ogłosi w
swoich dogmatach. I kończy się tym że w chrześcijaństwie masz wybór,
czyli aborcja jest dozwolona bo człowiek wybiera prawdę zgodnie z tym
w jakiej znalazł się sytułacji i zgodnie z własnym sumieniem. W kk
aborcja jest zabroniona i każdemu narzuca się czyjąś prawdę, ludzie są
ubezwłasnowolnieni i nie mają prawa do własnej godności, a im bardziej
wychodzą z tego podporządkowywania się bzdury, tym bardziej obłudni i
zakłamani bo dogmat nie wyraża ich rzeczywistości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |