Data: 2003-09-01 20:28:00
Temat: Re: Koperta a przebieg leczenia
Od: "Roma" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bivt7b$cb7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Roma" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:biuljj$hnb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Po osotatniej
> > rozmowie, podjeto decyzje wydluzajace przebieg leczenia i zwiazane z
> > koniecznoscia wykonania kolejnych zabiegow. Teraz obawiam sie, ze gdybym
> > miala cos przy sobie, to moze skonczyloby sie na jedenj operacji, ktora
> > uchronila by od kolejnych zabiegow.
> > Prosze o wypowiedz i rade. Dodam, iz nie osadzam- rozumiem iz tak jest
ze
> > wzgledu na tradycje, na ludzi ktorzy lekarzy tego ucza itd itp i ze
swoim
> > postem nie chce urazic lekarzy- szczegolnie pasjonatow swojego zawodu.
> > Pozdrawiam
> > Roma
>
>
> A czy sie nie zastanawialas ze to autosugestia?
tak, wzielam to pod uwage- ze przestaje dzialac racjonalnie a reaguje
instynktownie i nie dociera wtedy do mnie, iz lekarz ratujacy zycie mego
dziecka- pomaga mu przetrwac, a widze tylko cierpienie i
obwiniam(instynktownie za nie lakarzy)- mimo iz wiem iz to subiektywne
odczucie.
Czy jestes przekonana, ze
> przedluzono proces leczenia aby wziac kase a nie dla dobra Twojego
dziecka?
Skad!! Jednak moje dziecko przeszlo w poprzedniej placowce 3-4 posocznice, w
tym jedna klebisiella... Powinnam zwatpic w lekarzy.. a ciagle im ufam
> A dlaczego nie twierdzisz, ze zapewne to dla dobra Twojego dziecka ( w
> pierwszej kolejnosci ), a dopiero potem zwatpienie, ze moze chca kase ( w
> drugiej kolejnosci)?
Bo gdyby chodzilo o mnie nie mialabym takich dylematow, tu ciagle walcze by
oszczedzic niepotrzebnych cierpien niewinnej w koncu istocie- do tego tak mi
bliskiej.
> Dlaczego my zawsze najpierw zakladamy, ze ktos cos od nas chce, alebo chce
> dla nas zle a potem dopiero, ze to co proponuje jest dla naszego dobra?
> Dlaczego mamy taki wlasnie tok myslenia???
Przykro mi- nie rozumiesz mnie.. Szukam WSZELKICH sposobow pomocy memu
dziecku i jezeli lapowka, ktorej nie akceptuje, moze pomoc, to chce wiedziec
czy naprawde..
Zreszta, problem odwieczny, i powtarzam iz, gdyby chodzilo o mnie, nie
zastanawiałabym sie.
Pozdrawiam
Roma
>
> casus
>
>
|