Data: 2006-11-02 15:10:11
Temat: Re: Korwin ma znów (połowiczną) rację
Od: "Zenon Kapusta" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> kurcze, ciągaliśmy się za wlosy, bilismy, ale nigdy nie mialo to podtekstów
> seksualnych.
No to u nas było gorzej...
>Serio uważasz, że to normalne? To zedrzyj w pracy gacie
> koleżance i udaj, że ją bzykasz - zobaczysz reakcję.
Normalne? Co znaczy normalne? W pewnych środowiskach i w pewnym wieku po
prostu zdarza się. Od setek lat. Nie da się tego przewidzieć ani temu zapobiec
w stu procentach. Trzeba surowo karać sprawców, ale i też nie można
przesadzać, bo tej akurat sprawie nadano rozgłos, a ile jest innych takich, o
których nikt nie słyszał, bo np. nie skończyły się samobójstwem albo nie były
potrzebne jako kiełbasa wyborcza?
Natomiast są jeszcze inne pytania - gdzie są rodzice i nauczyciele
dopuszczający do samobójstwa? Co za mentalność dziecka, które je popełnia?
Dlaczego nie ma zaufania do nikogo dorosłego? Jak więc zostało wychowane? O
tym nikt a propos tej sprawy nie mówił - i źle!
> no to palnąłeś jak łysy grzywką o kant kuli - potęp sobie jej truchełko
> leżące 6 stóp pod ziemią, no wyżyj się, dawaj.
Widze, że nie rozumiesz. Gloryfikacja jednego samobójstwa może oznaczać
następne, cholera! Dlatego ten fakt koniecznie TRZEBA potępić, choćby i nawet
zaciskając wargi i czując się nie OK:(
E.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|