Data: 2006-11-06 08:58:11
Temat: Re: Korwin ma znów (połowiczną) rację
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal <6...@g...pl> napisał(a):
> >> Tym się różnimy, że dla Ciebie nie ulega wątpliwiości, iż bezpośrednią
> >> przyczyną samobójstwa Ani jest to ostatnie zdarzenie w szkole.
> > ??? kiedy tak napisałam? Przede wszystkim: absolutnie tak nie myślę.
>
> No to dobrze. Miałem wrażenie, że przytaknęłaś Zenonowi, iż surowo trzeba
> karać sprawców.
I tak i nie: nigdzie nie napisałam, ze bezpośrednią przyczyną jej śmierci
było ostatnie zdażenie, jednak jestem jak najbardziej za surowym ukaraniem
sprawców. jeśli się gównażeria do resocjalizacji nei nadaje (nie mówię
akurat o tym przypadku), to jestem również za karą śmierci (np. dla 12latka,
który ukatrupił swoją babcię).
> Nie widzisz w tym winy wychowujacych ich dorosłych?
Widzę, ale CZLOWIEK to nei tabula rasa, którą tylko dorośli zapisują. Na
zachowanie tego czy tamtego gnoja wpływ ma również sam gnój. Inna sprawa,
czy np. nie jest to jakiś czynnik chorobowy - wtedy gnoja nie tylko nalezy
rozliczyć, ale i zdjagnozować, leczyć, izolować.
>To nie wiesz o tym, że
> tacy jesteśmy, jak nas uczono i jakie nam przykłady dawano?
Nie zgodzę się. W takim wypadku wszystkie dzieci jednychj rodziców byłyby
takie same.
> Zasz losy dzieci
> z Afryki, którym dawano karabin i kazano zabijać?
Niektóre i tak nie zabiją. Nie wszyscy mordercy mieli ciężkie dzieciństwo.
> > tak, błyskiem.
>
> Tylko komu ten błysk jest potrzebny? Nie tym żądnym krwi? :))
Tylko grożba egzekwowania kary i jej nieuchronności zdoła odwieźć gnoja od
bycia większym gnojem. Tyczy się to też rodziców.
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|