Data: 2006-11-06 17:22:47
Temat: Re: Korwin ma znów (połowiczną) rację
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania napisał w wiadomości
> I tak i nie: nigdzie nie napisałam, ze bezpośrednią przyczyną jej śmierci
> było ostatnie zdażenie, jednak jestem jak najbardziej za surowym ukaraniem
> sprawców. jeśli się gównażeria do resocjalizacji nei nadaje (nie mówię
> akurat o tym przypadku), to jestem również za karą śmierci (np. dla
> 12latka,
> który ukatrupił swoją babcię).
A fe! Daleko idąca konkluzja! Pewnie nie masz dzieci, Haniu?...
>> Nie widzisz w tym winy wychowujacych ich dorosłych?
> Widzę, ale CZLOWIEK to nei tabula rasa, którą tylko dorośli zapisują. Na
> zachowanie tego czy tamtego gnoja wpływ ma również sam gnój.
Sam gnój może tylko czerpać wzory z otoczenia. Otoczeniem zawsze jesteśmy
my. Społeczeństwo.
Inna sprawa,
> czy np. nie jest to jakiś czynnik chorobowy - wtedy gnoja nie tylko nalezy
> rozliczyć, ale i zdjagnozować, leczyć, izolować.
Raczej ratować. Szukać sposobów na wyprost. :)
>>To nie wiesz o tym, że
>> tacy jesteśmy, jak nas uczono i jakie nam przykłady dawano?
> Nie zgodzę się. W takim wypadku wszystkie dzieci jednychj rodziców byłyby
> takie same.
Po pierwsze, każde dziecko tych samych rodziców jest idywidualnie przez nich
traktowane;
Po drugie, wzory dorosłości są w równej mierze poza domem rodzinnym;
Po trzecie, rodzice nie wykorzystują w większości instrumentów, jakie mają
do dyspozycji: dobry przykład, budowanie autorytetu, właściwa edukacja
społeczna.
>> > tak, błyskiem.
>> Tylko komu ten błysk jest potrzebny? Nie tym żądnym krwi? :))
> Tylko grożba egzekwowania kary i jej nieuchronności zdoła odwieźć gnoja od
> bycia większym gnojem. Tyczy się to też rodziców.
Hola hola, bo nie zdążymy z uczciwym i sprawiedliwym procesem... :)
pozdrawiam
michał
|