Data: 2003-11-13 10:24:19
Temat: Re: Kosmetyki kolorowe dla Panów
Od: "DominikaNM" <dominikanospam@nie_dla_spamuautocom.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszynka (Wrocław)" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:bovg09$3fb$1@nemesis.news.tpi.pl...
Jesli jakis kolega z
> mojej pracy malowalby sie, to bylaby jego prywatna sprawa, zapewne nie
> zmianiloby to naszych relacji. Natomiast czulabym sie przy nim nieco
dziwnie
> jako kobieta. Czulabym sie niekobieca po prostu.
> Dokladnie taka sama sytuacja jest, moim zdaniem, z kobietami bardzo
> "meskimi" w zachowaniu. Na przyklad z tymi, ktore uprawiaja boks. To
jest
> ich sprawa, jak najbardziej, z tym ze spotkalam sie z opinnia
mezczyzn, ze
> owszem, lubia poogladac boks kobiecy i dlaczego by kobiety nie mialy
go
> uprawiac, ale nie chcieliby miec takiej zony. Czuja sie przy ich
niemesko.
> Tak samo niemiesko tez czuja sie przy ambitnych bizneswoman.
> Rozumiesz, jest w tym pewne zachwianie przyjetymi normami i
stereotypami.
> Zadne stereotypy, jesli skostnieja nie sa dobre, trzeba miec otwarte
> horyzonty, jak najbardziej, ale we mnie rodzi sie pytanie, czy aby nie
> przekraczamy pewnej granicy, poza ktora nie bedzie wiadkomo juz, o co
> wlasciwie w zyciu chodzi? Moge sie oczywiscie mylic, ale takie sa moje
> odczucia: mnie to napelnia niepokojem, nie akceptuje tego stanu
rzeczy, co
> oczywiscie nie oznacza, ze musze miec racje :)
Zachwianie:-) Dobrze to określiłaś. Ale przecież normy się zmieniają.
Może to początek zmian właśnie? W końcu w takim Egipcie chociażby, w
starożytności, mężczyźni się malowali i to było u nich normą. Malował
się także wojownik co nie powodowało że gorzej walczył czy był mniej
męski dla kobiet. Taki był zwyczaj - wtedy wszyscy się malowali i nie to
było wyznacznikiem męskości, po prostu nikt na to nie zwracał uwagi.
Myślę że to coś takiego jak obcinanie czy piłowanie paznokci u mężczyzn
dzisiaj - to normalne i nikt nawet nie pomyślałby że może być to
odbierane jako niemęskie. W baroku i później, nawet w XIX w mężczyźni
używali pudru, barwiczki do policzków i ust a kobiety uważając to za
zupełnie naturalne (ba! jak nie miał upudrowanej peruki to był
skandalistą!:-))) ), męskość definiowały na podstawie innych zachowań.
To samo z ubraniem - męski bardzo był facet, którego mocarne uda i
zgrabne łydki opięte były "leginsami" za kolano, wykończonymi kokardkami
i koronką:-) Teraz to śmieszne i uznawane jako niemęskie:-)
Może za 50 lat, nasi wnukowie będą się malowali na co dzień i nikt nie
pomyśli że makijaż może decydować o atrakcyjności mężczyzny. Co nie
zmienia faktu że teraz,dla większości z nas to szok:-)
--
DominikaNM
FAQ grupy pl.rec.uroda - http://uroda.imhbl.net/pru-faq.html
Moje makijaże - www.wizaz.pl/nowa_galeria/album02
|