Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 65


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2012-05-11 17:49:19

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: tomjas <t...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 11 May 2012 16:42:19 +0200, gosmo wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1jtzlakj4ld0f$.g025e3nqtvnc.dlg@40tude.net...
>
>> Jeśli o sam glutaminian chodzi, to tzw "dobra kuchnia" od niego nie
>> stroni, w każdym razie nie stroni restrykcyjnie. Vide kuchnia chińska.
>
> To prawda, co do szkodliwości to nie ma chyba jednoznacznego potwierdzenia
> więc imo, można stosować, ale kupujemy kostkę która ma 3% tłuszczu i 0,1%
> mięsa kurzego. Gdzie tu sens i logika? Przecież to wcale nie wychodzi taniej
> w takich okolicznościach ;). Co do glutaminianu chodzi raczej o wzmocnienie
> dodanego sztucznego aromatu (podobnie zresztą robi to sól).
>
Ale kostki mają coś więcej niż tylko tłuszcz, mięso kurze i glutaminian.
Sam używam ich "na codzień". Piszę w cudzysłowie, bo w zasadzie jak
gotuję zupę to dodaję kostkę rosołową. Na gar 3l. jedna kostka to moim
zdaniem nie tragedia a jednak jest zupa smaczniejsza i np. rosół ladnie
żółciutki no i w zasadzie zupę gotuję maks 2 razy w tygodniu.
Oczywiśćie można i żółty rosół osiągnąć gotując na kurze ze
wsi, dając dużo mięsa itd (tak jak wg tradycyjnych przepisów - 2-3 kg mięsa
zalać wodą, tak by tylko przykryła mięso). Ale nie wszystkich (w tym mnie)
na to stać.
Tak czy inaczej jeśli chodzi o mnie nie mam nic przeciwko stosowaniu
kostek pod warunkiem, że na 2l. nie wchodzą 4 kostki:) (znaczy nie jest
to woda zmieszana z kostkami - na takie zupy też zdarzyło mi się
natrafić).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2012-05-11 17:52:30

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 11 May 2012 16:42:19 +0200, gosmo napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1jtzlakj4ld0f$.g025e3nqtvnc.dlg@40tude.net...
>
>> Jeśli o sam glutaminian chodzi, to tzw "dobra kuchnia" od niego nie
>> stroni, w każdym razie nie stroni restrykcyjnie. Vide kuchnia chińska.
>
> To prawda, co do szkodliwości to nie ma chyba jednoznacznego potwierdzenia
> więc imo, można stosować, ale kupujemy kostkę która ma 3% tłuszczu i 0,1%
> mięsa kurzego. Gdzie tu sens i logika? Przecież to wcale nie wychodzi taniej
> w takich okolicznościach ;).

No ale kto mądry kupuje kostkę ZAMIAST mięsa? - przecież oczywiście OPRÓCZ
:-)

> Co do glutaminianu chodzi raczej o wzmocnienie
> dodanego sztucznego aromatu (podobnie zresztą robi to sól).


Soli mamy wszędzie nadmiar, nawet w chlebie - więc już lepiej wzmacniać
glutasolą...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2012-05-11 17:58:24

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 11 May 2012 17:49:19 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):

> Na gar 3l. jedna kostka to moim
> zdaniem nie tragedia

No, właśnie, proporcje u mnie identyczne :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2012-05-11 18:44:36

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-11 19:49, tomjas pisze:
> rosół ladnie
> żółciutki no i w zasadzie zupę gotuję maks 2 razy w tygodniu.
> Oczywiśćie można i żółty rosół osiągnąć gotując na kurze ze

Ładnie można zażółcić nie tylko rosół dodając szczyptę kurkumy.
Ciasto, omlet, ryż i co się nawinie - też.
Czasem używam kostki zupowej, a jakże, ale sporadycznie. Mało jadamy zup
i jeśli już zdarza mi się robić, to się przykładam, ale dawniej, gdy
bywało, ze ganiałam z wywieszonym językiem, nieraz robiłam zupę zza słupa.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2012-05-11 18:57:08

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2012-05-11 19:49, niebożę tomjas wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Oczywiśćie można i żółty rosół osiągnąć gotując na kurze ze
> wsi, dając dużo mięsa itd (tak jak wg tradycyjnych przepisów - 2-3 kg mięsa
> zalać wodą, tak by tylko przykryła mięso). Ale nie wszystkich (w tym mnie)
> na to stać.

A to chcesz rosół ugotować na dwóch skrzydełkach z markietowego kuciaka?
Winszuję...
Wiejska kura jest tańsza nawet od szpondra

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2012-05-11 20:11:44

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-11 17:35, Qrczak pisze:
>
> Jesteś, pociesza Cię to jakoś?
> Używam czasami kostki (rosół się skończył a rodzina ma parcie ma
> zupę), nie używam Vegety czy innych Kucharków.
> Także i margaryny

Ja od wielkiego dzwonu - i kostkę, i vegetę czy jakieś warzywko (raczej
nie kupuję tego, ale czasem się zdarzy).
Jak piekę, to zazwyczaj na maśle lub oleju. Pół kostki margaryny (już
nie pamiętam po co kupionej) leży w lodówce chyba jeszcze od Bożego
Narodzenia. O, dobry pomysł, żeby sprawdzić termin ważności. ;)

> a jako mazidło do chleba Młode domaga się jeszcze gorszej trucizny:
> majonezu.

Moje młode jeszcze gorszej - dżemu lub nutelli.

> A umami, jakbym miała możliwość, pewnie żarłabym łyżkami.

Umami to żarłabym wszystko, gdybym miała taką możliwość.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2012-05-11 21:01:56

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2012-05-11 17:35, Qrczak pisze:
>>
>> Jesteś, pociesza Cię to jakoś?
>> Używam czasami kostki (rosół się skończył a rodzina ma parcie ma
>> zupę), nie używam Vegety czy innych Kucharków. Także i margaryny
>
> Ja od wielkiego dzwonu - i kostkę, i vegetę czy jakieś warzywko (raczej
> nie kupuję tego, ale czasem się zdarzy).
> Jak piekę, to zazwyczaj na maśle lub oleju. Pół kostki margaryny (już
> nie pamiętam po co kupionej) leży w lodówce chyba jeszcze od Bożego
> Narodzenia. O, dobry pomysł, żeby sprawdzić termin ważności. ;)
>
>> a jako mazidło do chleba Młode domaga się jeszcze gorszej trucizny:
>> majonezu.
>
> Moje młode jeszcze gorszej - dżemu lub nutelli.
>
>> A umami, jakbym miała możliwość, pewnie żarłabym łyżkami.
>
> Umami to żarłabym wszystko, gdybym miała taką możliwość.

A ja się zastanawiałam co to to 'umami'.
Kostkę rosołową wrzucam do gołąbków, jak się duszą, od wielkiego dzwonu
robię pomidorową 15 minutową na kostce. Vegety nie znam, nigdy nie
używałam, lubię Maggi w kwadratowej butelce. Jako dziecko oblizywałam
łyżki po Maggi i nie wyobrażam sobie krupniku bez tego ustrojstwa.
Margaryny nie używam. Do smarowania mam na podorędziu w prawdzie jakąś
Ramę, ale to z wygody, masło jest zwykle osełkowe, ale jak nie wyciągnę
wcześniej to stosuję Ramę. Smażę na oleju, klarowanym maśle. Nie do
końca się przyjaźnię z oliwą. Lubię tylko w sałatkach.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2012-05-11 21:05:05

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 11 May 2012 23:01:56 +0200, Paulinka napisał(a):

> (...)Smażę na oleju, klarowanym maśle. Nie do
> końca się przyjaźnię z oliwą. Lubię tylko w sałatkach.

Oliwa jest dobra do duszenia, gotowania - smażenie na niej raczej odpada.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2012-05-11 21:33:10

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-11 23:01, Paulinka pisze:
> Do smarowania mam na podorędziu w prawdzie jakąś Ramę, ale to z
> wygody, masło jest zwykle osełkowe, ale jak nie wyciągnę wcześniej to
> stosuję Ramę.

Smaruję masłem, a mąż od jakiegoś czasu philadelphią lub czymś podobnym.

> Smażę na oleju, klarowanym maśle. Nie do końca się przyjaźnię z oliwą.
> Lubię tylko w sałatkach.

I w sumie oliwa najlepiej jest wykorzystana w sałatkach właśnie. Ja
smażę zwykle na oleju. Oliwy dodaję do sałatek, czasem do gotowania zup
lub szybkiego podsmażenia.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2012-05-11 21:38:25

Temat: Re: Kostka rosołowa, vegeta, margaryna itp.
Od: Nixe <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-11 16:42, gosmo pisze:
> Co do glutaminianu
> chodzi raczej o wzmocnienie dodanego sztucznego aromatu (podobnie
> zresztą robi to sól).

Nie podobnie. Glutaminian wzmacnia właśnie słony smak.
Dlatego soli można wówczas dać mniej.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Kuriera z Siódemki
Dla wysokich i grubasów ...
AD: ~~** DownLoad floral & Ornament designs Designs for F.REE !! **~~
W kwestiach organizacyjnych...
maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »