Data: 2004-11-18 21:14:47
Temat: Re: Koszmar dobrych domów - onet.pl
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> a wiesz ze ja tez tak o tym artykule pomyslalam.
Uwypuklono tam m.in. sprawe dystansowania sie dzieci od
rowiesnikow wskazujac ja jako objaw rzekomych problemow
emocjonalnych - tymczasem z moich obserwacji wynika, ze
czynia tak czesto i prawie wylacznie dzieci m.in ponadprzecietnie
inteligentne badz bardzo silnie emocjonalnie zwiazane
z rodzicami.
Inna sprawa: w "dobrej dzielnicy" moga mieszkac bardzo rozni
ludzie, w tym tacy ktorzy do wysokiego statusu materialnego
bardzo intensywnie aspiruja nawet kosztem relacji z najblizszymi
- uogolnianie zaprezentowane w artykule na podstawie takich
niejednokrotnie patologicznych relacji rodzinnych to przyklad
papki medialnej przygotowanej do polkniecia dla mas, ktora
nie ma nic wspolnego z rzetelnoscia czy tym bardziej statystyka.
W tym artykule jest mnostwo tendencyjnego manipulowania
informacja - gdyby to byl glos z ambony byloby to w pelni ~zrozumiale,
ale w takiej sytuacji po przeczytaniu pozostalo mi niesmaczne
wrazenie iz granica pomiedzy publikacja w periodyku i glosem
z ambony w PL ulega zacieraniu niestety.
> pozatym uwazam ze, czesto tez dzieci pochodzace z rodzin
> gdzie dostawaly duzo opieki maja jakies zaburzenia emocjonalne.
> np. rodzice moga byc nadopiekunczy.
Toksyczne relacje z rodzicami?
Oczywiscie ze tak.
Kto wie czy nie jest to znacznie powazniejszy problem niz
ten do ktorego w tendencyjny, sensacjonistyczny sposob staral
sie nawiazac autor publikacji prasowej.
Nawiasem mowiac mialem kolegow "z kluczami na szyi" i nie
jest tak ze ich psychika przepelniaja jakies problemy w relacjach
z otoczeniem tak samo w dziecinstwie jak i doroslosci - to jest
realna norma w tym temacie wg mnie.
--
Czarek
|