Data: 2011-10-08 10:33:27
Temat: Re: Koty.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 08 Oct 2011 12:29:56 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 08 Oct 2011 10:32:20 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 7 Oct 2011 09:35:10 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:j6m8tr$su$1@news.onet.pl...
>>>>>> Dnia 2011-10-07 08:40, niebożę Piotrek wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> On 2011-10-07 01:13, Ikselka wrote:
>>>>>>>> Moje koty, zarówno "wygadany" szary Mruczek, jak i bardziej skryty
>>>>>>>> czarny
>>>>>>>> Guzik, bardzo często przychodzą do mnie bez wyraźnego powodu, stając
>>>>>>>> słupka
>>>>>>>> albo wyciągając łepek w zwykłej czteronożnej pozycji kociej, szeroko
>>>>>>>> otwierając oczy patrzą na mnie tymi oczami wymownie i zaczynają...
>>>>>>>> gadać.
>>>>>>>> Po kociemu, oczywiście. Wyraźnie chcą coś przekazać i naprawdę nie
>>>>>>>> chodzi
>>>>>>>> im wtedy o jedzenie. Bogactwo odgłosów, jakie wydają, jest po prostu
>>>>>>>> niesamowite.
>>>>>>>> Ja im wtedy odpowiadam też jak mi się wydaje po kociemu i taki dialog
>>>>>>>> czasem trwa dobrych parę chwil. Ale odlot :-)
>>>>>>> W wolnym przekładzie z kociego na ludzki to pewnie jakoś tak było
>>>>>>>
>>>>>>> Kot: Przyszedłem żebyś mnie pogłaskała
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: No przecież powiedziałem ... Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: Przyszedłem, żebyś mnie pogłaskała.
>>>>>>> Ixi: Ale o szo chodzi?
>>>>>>> Kot: Co za tępy "ludź"! Przecież mówiłem tyle razy, żeby mnie pogłaskała
>>>>>>> a ona nic. To już lepiej pójdę pogadać ze ścianą.
>>>>>>>
>>>>>>> ;-)
>>>>>> A może tak:
>>>>>>
>>>>>> Kot1: W tym roku też zagłosujemy na Alika.
>>>>>> Kot2: No ba! Póki żyw.
>>>>> Albo tak:
>>>>> Kot1: Ty - widziałeś kiedyś miauczącego człowieka ?
>>>>> Kot2: O kurwa !!
>>>>>
>>>> MOJE koty nigdy nie słyszały przekleństwa, więc nie mają skąd umieć kląć
>>>> 3-)
>>> No dobra, to mała poprawka:
>>> Kot2: O kuźwa !!
>>> ;)
>>
>> Tego też nie słyszały... Dzieci nie słyszały, kiedy były małe, to skąd mają
>> słyszeć koty.
>> W domu się nie nie klęło i nie klnie. Poza domem sporadycznie, ale nigdy
>> przy dzieciach. Nasze dzieci przyniosły do domu przekleństwa dopiero ze
>> szkoły, wzbudzając chwilowy szok u nas - że jednak były one użyte tylko na
>> zasadzie nowości w słownictwie, to daliśmy radę wyplenić błyskawicznie :-)
>>
>> Na marginesie: u dorosłych też skutkuje - MŚK po wyprawie na szkiery
>> opowiedział mi historię, jak to po pierwszych dwóch dniach (z planowanych
>> 9) wspólnego przebywania 4 mężczyzn, w tym 3 klnących, owych 3 klnących
>> zupełnie się wyzbyło "k...wa" oraz innych wstawek stosowanych zamiast
>> przecinka. I to nie na zasadzie, że im zabroniono - są inne sposoby :-)
>
> Dobra:
> Kot2: Motyla noga !!
>
> Bardziej już nie ustąpię !;)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
"Motyla noga" łasząc się???
;-PPP
--
XL
Tak, Wildstein ma rację. Głosuję na PiS!
|