« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-05-29 13:13:35
Temat: Re: Koty - problem!Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl>
> Jestem właścicielką 5 kotów (w tym dwa polujące) i jeśli nie chcę
> żeby
> mi "narobiły" w pietruszkę to psikam je wodą ze spryskiwacza. Ustawiam
> na
> cienki silny strumień i z daleka kilka razy polewam wodą i uciekają,
> potem
> wystarczy tylko powiedzieć "psiko" i same się wynoszą z zakazanego
> miejsca.
[...]
Wczoraj w tym upale, dzikie koty wchodziły pod wodny prysznic chyba dla
ochłody i nie myśl, że uciekały, dopiero silny strumień je przepedza.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-05-30 06:24:24
Temat: Re: Koty - problem!Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
> Magdalena Bassett wrote:
>
> > Automatycznie wlaczajacy sie spryskiwacz do wody, ktory reaguje na ruch.
> > Koty po kilku prysznicach znajda sobie inny ogrod.
>
> Ludzie tez :-)
To może i na złodziejstwo by się zdało, ale:
- czy taki czujnik działa w ciemnościach ?
- czy w pustych ogrodach nie ma zbyt wiele ruchy, czy taki czujnik nie będzie
włączanu przez byle ćmę, kołyszące się rośliny, tuptającego z wolna jeżyka,
który spowoduje że rano będę miała bajoro ???
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-05-30 10:08:49
Temat: Re: Koty - problem!Jakoś nie potrafię znaleźć zrozumienia dla ludzi, którzy nie lubią kotów.
Bez współczucia.
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-05-30 13:17:56
Temat: Re: Koty - problem!
Użytkownik "rpm" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d7eps0$nnb$1@opal.futuro.pl...
> Jakoś nie potrafię znaleźć zrozumienia dla ludzi, którzy nie lubią kotów.
>
> Bez współczucia.
>
> Robert
Bardzo lubię koty,ale gdybyś miał takie zniszczenia ,inaczej byś mówił ,
zwłaszcza kiedy zniszczą Tobie dość drogie rośliny ,
nie tylko w kwesti pieniężnej
(-:
Skimiami cieszę się chyba ostatni rok.
Teraz upodobały sobie Rhododendron "Lachsgold".
W oczku ryby z uszkodzonymi grzbietami..
Pozwalane gniazda ptaków z małymi.
Nie złości cię to ?
Gdyby polowały bo głodne ,ale dla zabawy.
Ile można robić zasiek i osłon ,
jeden kot nie narobi takich szkód ale jeżeli osiedle, a tam co domek kotek,
albo więcej(-:
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-05-30 13:36:53
Temat: Re: Koty - problem!Kochana, ja mam trzy koty a łącznie z sąsiedzkimi będzie ok. 12 sztuk. I
nikt nie narzeka. Po prostu musisz się nauczyć żyć z sierściuchami. Po
pierwsze dla ptaków potrzebne są specjalne miejsca lęgowe - 2,3 m. drąg z
tarczą (bo się wspinają) i budka na wierzchu. Oczko wodne - tego nie da się
obejść - albo koty albo ryby. Osobiście uważam, że koty są fajniejsze, z
rybami trochę trudno nawiązać kontakt. Rośliny - chyba masz wyjątkowego
pecha albo wybrałaś sobie roślinki, które szczególnie się kotom "spodobały".
Moje nie ruszają niczego co jest w ogrodzie i nikt z sąsiadów też nie ma
tego typu problemów.
Zalety kotów (poza tym, że są miłe): żadna włochata zaraza typu mysz ci nie
grozi. Moje nienawidzą też owadów w związku z czym problem much jest
znacznie mniejszy.
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-05-30 13:58:14
Temat: Re: Koty - problem!
Użytkownik "rpm" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d7f4tu$s3d$1@opal.futuro.pl...
> Kochana, ja mam trzy koty a łącznie z sąsiedzkimi będzie ok. 12 sztuk. I
> nikt nie narzeka. Po prostu musisz się nauczyć żyć z sierściuchami. Po
> pierwsze dla ptaków potrzebne są specjalne miejsca lęgowe - 2,3 m. drąg z
> tarczą (bo się wspinają) i budka na wierzchu. Oczko wodne - tego nie da
> się obejść - albo koty albo ryby. Osobiście uważam, że koty są fajniejsze,
> z rybami trochę trudno nawiązać kontakt. Rośliny - chyba masz wyjątkowego
> pecha albo wybrałaś sobie roślinki, które szczególnie się kotom
> "spodobały". Moje nie ruszają niczego co jest w ogrodzie i nikt z sąsiadów
> też nie ma tego typu problemów.
>
> Zalety kotów (poza tym, że są miłe): żadna włochata zaraza typu mysz ci
> nie grozi. Moje nienawidzą też owadów w związku z czym problem much jest
> znacznie mniejszy.
>
Na jak duzym terenie jest tych 12 kotów?
Wpuść je na 600m ogród (-:
Jest tyle piękniejszych stworzeń na świecie ,czy wszyscy muszą podziwiać
koty??
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-05-30 17:05:11
Temat: Re: Koty - problem!> Jest tyle piękniejszych stworzeń na świecie ,czy wszyscy muszą podziwiać
> koty??
> Pozdrawiam TeresaR
>
Dzieki Teresie nie czujemy sie sami na tym swiecie ;-)
I o to mi wlasnie chodzi, co domek to kotek. W naszym przypadku - kilka
kotkow.
Jakby ktos cos podlapal z informacji i rzucil na grupe to chetnie poczytam
;-)
tarras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-05-30 17:51:50
Temat: Re: Koty - problem!
Użytkownik "rpm" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:d7f4tu$s3d$1@opal.futuro.pl...
> Kochana, ja mam trzy koty a łącznie z sąsiedzkimi będzie ok. 12 sztuk. I
> nikt nie narzeka
Moze narzekaja, ale nikt Ci tego nie powiedzial.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-05-30 21:19:36
Temat: Re: Koty - problem!
Użytkownik "tarras" <m...@h...com> napisał w wiadomości
news:429b47b5$0$45746$dbd49001@news.wanadoo.nl...
>> Jest tyle piękniejszych stworzeń na świecie ,czy wszyscy muszą podziwiać
>> koty??
>> Pozdrawiam TeresaR
>>
> Dzieki Teresie nie czujemy sie sami na tym swiecie ;-)
> I o to mi wlasnie chodzi, co domek to kotek. W naszym przypadku - kilka
> kotkow.
> Jakby ktos cos podlapal z informacji i rzucil na grupe to chetnie poczytam
> ;-)
>
Poczytaj sobie archiwum ,o koteczkach było sporo,lektura do poduszki:-)
Pozdrawiam TeresaR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-05-31 06:19:43
Temat: Re: Koty - problem!No to fakt, że nie jest to 600m tylko kilka tysięcy. Ale kocie życie
towarzyskie kwitnie.
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |