Data: 2013-09-07 20:35:59
Temat: Re: Kowalem swego losu...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 14 Jul 2013 15:40:58 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2013-07-14 11:55, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 14 Jul 2013 09:42:49 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> W dniu 2013-07-13 21:07, Ikselka pisze:
>>>> Kowalem swego losu każdy bywa sam...
>>>> Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz...
>>>>
>>>> I takie tam...
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Dobrze by było, ale tak naprawdę to w sumie o niczym człowiek nie
>>> decyduje, ale o urodzeniu, ani o sensie egzystencji (poza jej jakością),
>>> ani o tym czy raczy umrzeć czy żyć dalej. Wszystkie procesy zdają się
>>> być sterowane za pomocą wszczepionego chipa. Czyżby Stwórca (Bóg) był
>>> cybernetykiem?
>> WIELKIM CYBERNETYKIEM :-)
>
> NAJWIĘKSZYM! Wielki cybernetyk", skąd ja znam ten termin..? Cos z Lema,
> czy "Pan Kleks"?
"Pan Kleks w kosmosie" - Wielki Elektronik :-)
|