Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Krasnolowoogrodowy koszmar :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Krasnolowoogrodowy koszmar :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 87


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-19 08:20:15

Temat: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: Gamon' <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Musze Wam o tym napisac, bo na moim robalowym karku samotnie tego
ciezaru nie uniose...
W drodze na nie grupowe spotkanie (sluzba nie drozba) spoytkalo mnie na
trasie najgorsze w moim zyciu przezycie wizualno-duchowe: przy drodze
staly na sprzedaz te kosmzarne ogrodowe krasnale, ale to nic - wsord
nich bylo pelno tak samo koszmarnych sztucznych bocianow.
:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
((((
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....ludzie, dlaczego ktos to
kupije?!!! Przeciez mamy nasze boski - zywe, piekne, chetne do
zamieszkania w kazdym obejsciu (tylko troche warunkow im stworzyc). A tu
takie cos....brrrrrrr...jeszcze teraz mi ciarki po plecach przechodza na
sama mysl :(((((((((((((((((((((((((((( Bue!

Pozdrawiam,
robal zdegustowany.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-05-19 08:37:49

Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: l...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

> Czesc!
>
> Musze Wam o tym napisac, bo na moim robalowym karku samotnie tego
> ciezaru nie uniose...
> W drodze na nie grupowe spotkanie (sluzba nie drozba) spoytkalo mnie na
> trasie najgorsze w moim zyciu przezycie wizualno-duchowe: przy drodze
> staly na sprzedaz te kosmzarne ogrodowe krasnale, ale to nic - wsord
> nich bylo pelno tak samo koszmarnych sztucznych bocianow.
> :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
((((
> Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....ludzie, dlaczego ktos to
> kupije?!!! Przeciez mamy nasze boski - zywe, piekne, chetne do
> zamieszkania w kazdym obejsciu (tylko troche warunkow im stworzyc). A tu
> takie cos....brrrrrrr...jeszcze teraz mi ciarki po plecach przechodza na
> sama mysl  :((((((((((((((((((((((((((((  Bue!
>
> Pozdrawiam,
> robal zdegustowany.
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Hejka
Są jeszcze lwy leżące po obu stronach schodów wejściowych, betonowe herby nad
głównymi drzwiami, miniaturki wiatraków ze skrzydłami kręcącymi się na wietrze
itd itp. Inwencja pszenno - buraczanej estetyki jest nieograniczona.
Ale uważaj, w tej grupie nie brakuje amatorów tego typu ozdób, więc może
nadejść riposta.
Pozdrawiam współczująco.
Leszek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-05-19 09:07:04

Temat: Odp: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gamon' <r...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@g...pl...
> Czesc!
>
> l...@w...pl wrote:

>
> > Pozdrawiam współczująco.
> Dzieki. Od razu troche lzej mi sie na robalobarach zrobilo, jak ktos
> troche ciezaru przejal :]

Byłoby ci ciężko gdybyś zobaczyła jeden z ogrodów w mojej okolicy. Trzy
rośliny na krzyż+bociany,krasnale, mostki, koła od wozu itd., itd. . Oczy od
tej pstrokacizny bolą.
--
Pozdrawiam, Kaśka
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-05-19 09:07:44

Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: Gamon' <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

l...@w...pl wrote:
>>Czesc!
> Są jeszcze lwy leżące po obu stronach schodów wejściowych, betonowe herby nad
> głównymi drzwiami, miniaturki wiatraków ze skrzydłami kręcącymi się na wietrze
> itd itp. Inwencja pszenno - buraczanej estetyki jest nieograniczona.
Ech, to wszystko nie robilo na mnie takiego wrazenia, ale te bociany
naprawde zalamaly. No i rzecz jasna popapraly mi moje piekne duchowe
doznania (pogoda ladna, widoki za szyba piekne - cale pola lubiny i
rzepaku, az klujace w oczy, bociany na lakach i w gniazdach itp. itd. i
nagle ten gnioty, bue!).

> Ale uważaj, w tej grupie nie brakuje amatorów tego typu ozdób, więc może
> nadejść riposta.
Spox, chetnie sie dowem, co moze byc pieknego w takim sztucznym bocku -
to jak ogrod z roslin w tworzywa sztucznego!!!! Jasne, ze dla niektorych
to chyba byloby marzenie - raz obsadzsz i z glowy - zadnych szkodnikow,
pielenia (bo trawa tez sztuczna), obawy przed mrozem....

> Pozdrawiam współczująco.
Dzieki. Od razu troche lzej mi sie na robalobarach zrobilo, jak ktos
troche ciezaru przejal :]

Pozdrawiam,
robal.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-05-19 09:24:38

Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: l...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

> Czesc!
>
> l...@w...pl wrote:
> >>Czesc!
> > Są jeszcze lwy leżące po obu stronach schodów wejściowych, betonowe herby
nad
> > głównymi drzwiami, miniaturki wiatraków ze skrzydłami kręcącymi się na
wietrze
> > itd itp. Inwencja pszenno - buraczanej estetyki jest nieograniczona.
> Ech, to wszystko nie robilo na mnie takiego wrazenia, ale te bociany
> naprawde zalamaly. No i rzecz jasna popapraly mi moje piekne duchowe
> doznania (pogoda ladna, widoki za szyba piekne - cale pola lubiny i
> rzepaku, az klujace w oczy, bociany na lakach i w gniazdach itp. itd. i
> nagle ten gnioty, bue!).
>
> > Ale uważaj, w tej grupie nie brakuje amatorów tego typu ozdób, więc może
> > nadejść riposta.
> Spox, chetnie sie dowem, co moze byc pieknego w takim sztucznym bocku -
> to jak ogrod z roslin w tworzywa sztucznego!!!! Jasne, ze dla niektorych
> to chyba byloby marzenie - raz obsadzsz i z glowy - zadnych szkodnikow,
> pielenia (bo trawa tez sztuczna), obawy przed mrozem....
>
> > Pozdrawiam współczująco.
> Dzieki. Od razu troche lzej mi sie na robalobarach zrobilo, jak ktos
> troche ciezaru przejal  :]
>
> Pozdrawiam,
> robal.
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Cześć
Ten boom na kiczowate ozdoby wywołuje jakiś syndrom. Kiedy na dachu mojego
sąsiada (dość odległym) usiadł bocian, to ja w pierwszej zawołałem żonę i
pytam: "Zobacz bocian u Iksińskich, jak myślisz prawdziwy czy plastikowy?
Zobacz, poruszył się, to prawdziwy". Dopiero po chwili refleksji stwierdziliśmy
(ze śmiechem), że już podświadomie zaczynamy się bronić przed dyktaturą
bezguścia i tandety.
Jak widzisz do dyskusji nikt się nie włączył. Zostaliśmy zignorowani.
Pozdrawiam
Leszek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-05-19 09:44:12

Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: Anula <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 19 May 2003 10:20:15 +0200, Gamon' <r...@g...pl>
wrote:

> - wsord
>nich bylo pelno tak samo koszmarnych sztucznych bocianow.
>:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
(((((
>Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....ludzie, dlaczego ktos to
>kupije?!!!

Bociany kupuje pewna firma produkujaca tynki, kleje itepe i
wystawia na slupach przy swoich skladach dla reklamy.

Robalu, odbierz poczte ze skrzynki gazetowej!

Pozdrawiam,
Anka :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-05-19 10:23:09

Temat: Odp: Krasnolowoogrodowy koszmar :( - Riposta :-))))
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...

> Hejka
> Są jeszcze lwy leżące po obu stronach schodów wejściowych, betonowe herby
nad
> głównymi drzwiami, miniaturki wiatraków ze skrzydłami kręcącymi się na
wietrze
> itd itp. Inwencja pszenno - buraczanej estetyki jest nieograniczona.
> Ale uważaj, w tej grupie nie brakuje amatorów tego typu ozdób, więc może
> nadejść riposta.

Uwaga! Riposta nadchodzi! :-))
Usiłujecie podnieść sztandary zwolenników okreslonego rodzaju estetyki i
krucjatę przeciw zwolennikom odmiennej estetyki poprowadzić?? :-))) Hasło:
nasza estetyka jest cacy - ich estetyka jest be.
Zgody nie ma!
Oczywiście dotąd, dokąd ktoś pod karą tiurmy nie będzie Was zmuszał do
zaprowadzenia sobie w Waszych ogrodach ozdób o których mowa. Jeżeli tak się
zacznie dziać pierwszy Was wezmę w obronę.

Usiłujecie namówić mnie na takie oto rozumowanie: ponieważ wszyscy wiedzą
(prócz Bogusława oczywiście), że mój ogród jest ładniejszy to bogusławowy
ogród należy zaorać, zabronić Mu tego co wyczynia u siebie i na własny
rachunek.
Lub na odwrót. Ponieważ mój ogród jest odrobinę inny :-)) to należałoby się
z niego natrząsać, stroić porozumiewawcze miny, uważać mnie za ostatniego
bęcwała i mimochodem skłaniać mnie bym sobie zrobił kopię bogusławowego
ogrodu.

Orwell się kłania???

Każda próba porównywania poczucia estetyki, nasze lepsze - ich gorsze, budzi
mój zdecydowany sprzeciw.
Czy nie jest bardziej właściwym podejście, że bez tych krasnali, bocianów,
żurawi, czapli i Tadzia Smala świat byłby nie kompletny???
Pozdrawiam ;-)
Janusz
PS
Tu na grupie urządzacie sobie takie bezpieczne , choć intelektualnie
ryzykowne, harce.
A próbowaliście kiedyś wejść do takiego ogrodu z krasnalami, wiatraczkami
itp. i opieprzyć właściciela, że jest estetyczny przygłup i natychmiast
powinien się swoich szkaradzieństw pozbyć? Ciekaw jestem opisu takiej
przygody :-))))
J.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-05-19 11:00:03

Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Gamon'" <r...@g...pl>

>...Przeciez mamy nasze boski - zywe, piekne, chetne do
> zamieszkania w kazdym obejsciu (tylko troche warunkow im stworzyc).
:)
nie do konca jest tak jak piszesz
w tym roku wiele starych gniazd w mojej okolicy jest niezasiedlonych
:(
nasze postawione wiosna ze znajomymi
oczywiscie tez nie jest zasiedlone
:(

>...A tu
> takie cos....brrrrrrr...jeszcze teraz mi ciarki po plecach przechodza na
> sama mysl :(((((((((((((((((((((((((((( Bue!
>
> Pozdrawiam,
> robal zdegustowany.
:)
z gustami sie nie dyskutuje
po drodze na swoja panderoze mijam ogrodek
gdzie pod kazdym drzewm lub krzaczkiem gipsowy krasnoludek
pies lub naprzyklad grzyb
:)
dla mnie ten wiejski ogrodek ma w sobie wiele ciepla
i z przyjemnoscia zwalniam autem przy nim
lub zatrzymuje sie aby pogadac chwile z jego Gospodynia
(starsza Pania ) o kwiatkach
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-05-19 11:09:15

Temat: Re: Odp: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: Gamon' <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Katarzyna Tkaczyk wrote:
> Byłoby ci ciężko gdybyś zobaczyła jeden z ogrodów w mojej okolicy. Trzy
> rośliny na krzyż+bociany,krasnale, mostki, koła od wozu itd., itd. . Oczy od
> tej pstrokacizny bolą.

Nic nie mow. Ja podobny koszmar w wersji mikro mam za soba. Otorz, w
wynajmowanym poprzednio przeze mnie mieszakniu byl piekny, duzy balkon.
Ku mojej radosci zauwazylam juz pierwszego dnia, ze cos mi sie na tym
balkonie zieleni, a ze szyby byly koszmarnie zabrudzone, wiec robalowym
zwyczajem wypelzlam na balkon przyjrzec sie tej ZIELENI z bliska. I az
mi wlosy zdebialy na calym robalowym odwloku: to byly sztuczne kwiaty
powsadzane w ziemie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Obrzydlistwo! Fue!
Wyladowaly natychmiast w piwnicy. Co ciekawsze, wlascicielka uwazala sie
za osobe o wyjatkowo wysmakowanym guscie (pod kazdym wzgledem).

Pozdrawiam,
robal.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-05-19 11:16:19

Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :( - Riposta :-))))
Od: l...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <l...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7...@n...onet.pl...
>
> > Hejka
> > Są jeszcze lwy leżące po obu stronach schodów wejściowych, betonowe herby
> nad
> > głównymi drzwiami, miniaturki wiatraków ze skrzydłami kręcącymi się na
> wietrze
> > itd itp. Inwencja pszenno - buraczanej estetyki jest nieograniczona.
> > Ale uważaj, w tej grupie nie brakuje amatorów tego typu ozdób, więc może
> > nadejść riposta.
>
> Uwaga! Riposta nadchodzi! :-))
> Usiłujecie podnieść sztandary zwolenników okreslonego rodzaju estetyki  i
> krucjatę przeciw zwolennikom odmiennej estetyki poprowadzić?? :-))) Hasło:
> nasza estetyka jest cacy - ich estetyka jest be.
> Zgody nie ma!
> Oczywiście dotąd, dokąd ktoś pod karą tiurmy nie będzie Was zmuszał do
> zaprowadzenia sobie w Waszych ogrodach ozdób o których mowa. Jeżeli tak się
> zacznie dziać pierwszy Was wezmę w obronę.
>
> Usiłujecie namówić mnie na takie oto rozumowanie: ponieważ wszyscy wiedzą
> (prócz Bogusława oczywiście), że mój ogród jest ładniejszy to bogusławowy
> ogród należy zaorać, zabronić Mu tego co wyczynia u siebie i na własny
> rachunek.
> Lub na odwrót. Ponieważ mój ogród jest odrobinę inny :-)) to należałoby się
> z niego natrząsać, stroić porozumiewawcze miny, uważać mnie za ostatniego
> bęcwała i mimochodem skłaniać mnie bym sobie zrobił kopię bogusławowego
> ogrodu.
>
> Orwell się kłania???
>
> Każda próba porównywania poczucia estetyki, nasze lepsze - ich gorsze, budzi
> mój zdecydowany sprzeciw.
> Czy nie jest bardziej właściwym podejście, że bez tych krasnali, bocianów,
> żurawi, czapli i Tadzia Smala świat byłby nie kompletny???
> Pozdrawiam ;-)
> Janusz
> PS
> Tu na grupie urządzacie sobie takie bezpieczne , choć intelektualnie
> ryzykowne, harce.
> A próbowaliście kiedyś wejść do takiego ogrodu z krasnalami, wiatraczkami
> itp. i opieprzyć właściciela, że jest estetyczny przygłup i natychmiast
> powinien się swoich szkaradzieństw pozbyć? Ciekaw jestem opisu takiej
> przygody :-))))
> J.
>
>
>
Cześć.
Nikt Cię Janusz nie zmusza do likwidacji ogrodowych bibelotów. Tym bardziej
nikt nie próbuje dostosowywać Twojego ogrodu do własnej estetyki. Wręcz
przeciwnie, to ludzie o naszej wrażliwości estetycznej czują się napastowani
przez tandetę. Użyłem słowa "dyktat", gdyż widać wpływ tego typu gustu na rynek
a to juz nie jest obojętne. Nie jest obojętne forsowanie takiej mody (typowe
zachowanie marketingowe) dla tych których ona razi. Ale ktoś kto zarabia na
tych "ozdobach" i ignoruje protesty bo zależy mu na zysku. Czy użyłbys
podobnych argumentów, gdyby Twój sąsiad pomalował budynek we wściekłe
pomarańczowo - morskie pasy (autentyczne - W-w Włochy)? To jest co prawda jego
dom, ale nie jest to tylko jego sprawa. Prawo ogranicza różną "twórczość"
właścicieli domów. Niestety często nie jest egzekwowane. Kiedy ja NIE STAWIAM
krasnoludka czy NIE STAWIAM plastikowego bociana - nikomu to nie szkodzi.
Sytuacja odwrotna już nie jest obojętna. Czym się różni atakowanie wzroku przed
tego typu estetykę od atakowania uszu przez głośną muzykę techno? Każde
narzucanie otoczeniu swoich gustów, gdy są one dla innych rażące jest dowodem
niskiej kultury.
Estetyka, poczucie piekna nie są wartościami względnymi. Gdyby tak było - nie
istniała by sztuka. Dlatego też istnieje architektura, również ogrodów, aby
zharmonizować elementy zabudowy i krajobrazu. Harmonia też nie jest odczuciem
względnym. Co prawda nie dyskutuje się o gustach ale o braku gustu -
najczęstszy przypadek - owszem można.
Co niniejszym czynimy.
Pozdrawiam
Leszek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zeby glog kwitl obficie
Jeżyna ogrodowa-jak sadzić?
lampki ogrodowe na promenie sloneczne
Co się dzieje z moją borówką ??
prosba winoroslowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »