Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Radosław Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Kreatyna !
Date: Sat, 7 Oct 2000 13:19:52 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 101
Message-ID: <8rn63i$k4e$1@news.tpi.pl>
References: <3...@c...pl><000301c02f59$8d40c180$1e1da0d4@arkadiua>
<B60373C2.3731%Adalbertus@t-online.de> <3...@c...pl>
<8rl6bi$a05$1@news.tpi.pl> <3...@c...pl>
NNTP-Posting-Host: pj62.warszawa.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 970922930 20622 213.25.19.62 (7 Oct 2000 12:48:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Oct 2000 12:48:50 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:15231
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Andrzej Abraszewski" <a...@c...pl> napisał w wiadomości
news:39DE5E9E.F32A34EE@clan.pl...
> > > Nie wiem od jak dawna sledzisz grupe ale komorki pierwotne
(macierzyste)
> > > to moj konik ;-)
> >
> > Nie tylko Twoj :)))
>
> Czytales com na grupie na ten temat pisal . Gdybym nie byl taki
> skromny ;-) to bym powiedzial ze to wszystko juz przed rokiem
> przepowiadalem. W koncu mnie latwo bom abra kad abra :0
Ale we mnie siedzi sceptyczny diabelek, ktory mi podpowiada, ze ta metoda
bedzie realna gdzies za 10 lat. Gdy jednak widze szybkosc rozwoju inzynierii
genetycznej, to jednak licze, ze nastapi jeszcze jakis przelom i za 5 lat
bedzie to realne. Tak wiec jest chyba podstawa do lekkiego optymizmu :)))
> > > Sa co najmniej dwie tego przyczyny . Pierwsza to ta ze lekarze skazali
> > > nas na diagnoze (w kazdym razie w Polsce) i nie podjeli glowkowania co
> > > by tu podawac zeby wspomc nasza niemoc.
> > Oj chyba pominales dzialalnosc dr Grzegorza Bieganskiego z Poznania, byl
on
> > w ubieglym roku na turnusie fundacji Beaty Karlinskiej i mial wlasnie
quasi
> > wyklad o pomocy dystrofikom.
>
> Och szkoda ze mnie tam nie bylo. wiesz ja mam doswiadczenia glownie
> z kontaktow z dr H. Strugalska :(
Bieganski chyba jako pierwszy w Polsce zaczal kompleksowa diagnostyke
dystrofikow. Opowiadal, ze w Poznaniu mozna przyjechac na jeden dzien, a w
szpitalu pod jego okiem robia kompleksowe badania. Po badaniach ustala
sposob rehabilitacji jednostkowej. To po jego wykladzie zrobilem sobie
badania echa serca i zwiekszylem czestotliwosc badan na spirometrze. Szkoda,
ze czegos takiego nie bylo w 80-tych latach, gdy mnie wstepnie
diagnozowano:(
>
> > > Druga to ze jest to zwiazek naprawde dosc prosty i otrzymywany nie od
> > > podstaw lecz z pochodnej jednego z prostszych aminokwasow (glicyny),
> > > poza tym jest to substajca z ktora organizm jest "za pan brat".
> >
> > Co nie zmienia faktu ze kreatyna jest substancja dosc kontrowersyjna :)
Bo
> > stwierdzenie, ze nie jest szkodliwa, to jak dla mnie troszke za malo ;)
>
> Ze cukier nie jest szkodliwy (w rozsadanych ilosciach) tez ?
> Uwazasz ze i wtym wypadku powiny sie tym zajmowac wiodace laboratoria ?
> Czyzbys nie zauwazal ze kreatyne jest w naszym organizmie, ze on
> sam na swoje potrzeby ja wygenerowuje ?
Wiem, ale tu raczej chodzi o kwestie dawki, szkodliwosci i korzysciach
wynikajacych z brania kreatyny. A tego nie determinuje fakt, ze kreatyne
wytwarza sam organizm.
> Wytlumacz mi prosze co
> rozumiesz przez "substancja kontrowersyjna"
To, ze ilu naukowcow tyle opinii o kreatynie :))) Np czytalem o braniu K.
przez sportowcow i wplywie na ich organizmy, a konczylo sie to konkluzja, ze
jest za malo danych by stwierdzic o istnieniu zaleznosci.
> > Ale w przypadku dystrofikow to chyba nie ma znaczenia, bo i sam
> > przyjmowalem dosc dziwne substancje :)
>
> Bo tonacy brzytwy sie chwyta. Dlatego zgadzamy sie byc kroliczkami
> doswiadczalnymi, podejmujemy ryzyko wlasnych terapii, wierzymy
> w rozne gusla, materace magentyczne, opaski na cos tam, nasiona
> gorczycy, Kaszpirowskich, Nardellich etc etc
Chyba dystroficy powinni wspolnymi silami prace pt. "Sposoby leczenia,
dziwne, tajemnicze i nieskuteczne " :) Sam z sentymentem wspominam kapiele w
ziolach i sianie ;)))
> > Gratuluje odwagi, mam nadzieje ze poprawa bedzie dlugotrwala :)
>
> Mnie wcale nie chodzi o porawe bo zdaje sobie sprawe czym
> jest dystrofia. Od samego poczatku pisalem ze braakowalo mi tego
> energizera tego swoistego Red Bulla co moze dodac mi skrzydel.
> Wcale nie licze ze nagle zaczna mi pojawiac sie miesnie.
> Dla mnie wystarczajacym sukcesem bedzie to ze te ktore pozostaly
> nie beda tak szybko zanikac, ze bede czul sie mocniejszym (niz
> gdym nie bral kreatyny), ze bede mogl dluzej bys sprawniejszym,
> ze ...
Jesli dystrofik pisze, ze ma nadzieje ze kuracja pomoze, nalezy to tlumaczyc
jako nadzieje na niepogorszenie sie stanu zdrowia :)
>
> Duzo tych "ze" moglbym wyliczac. W cytowanym artykule poslugjac sie
> skrotem myslowym sprowadzono to do subtelnej granicy miedzy staniem
> jeszcze (chocby o dwu kulach i chocby przez moment) a byciem JUZ na
> wozku. To bardzo subtelna granica, przekroczenie ktorej az kusi, ale
> jakze warta zastanowienia sie czy juz, a moze jeszcze, wlasnie dzieki
> kreatynie to odwlec. Ha, filozofia powialoa i Szekspirem (to bo or not
> to be ...) ;-)
Na szczesie kretyna to nie sterydy ;))) Slyszalem jednak, ze sa i tacy
nawiedzeni co dalej sie nimi pakuja w celach powstrzymania dystrofii :(((
O tym ze licze ze zdaze sie, w zwiazku z tym, zalapac na
> terapie za pomoca komorek macierzystych to nie musze wspominac. Na
> embriony z "odrzutu" ;-) moge jeszcze liczyc. Wazne by Pax 7 byl dla nas
> niekoniecznie siodmym pokojem :0
Zawsze tez zostaje mozliwosc hibernacji :)))
pozdrawiam
R.T
|