Data: 2012-10-17 15:30:03
Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Paź, 17:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 16 Oct 2012 18:36:34 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>
> > Nie , nie najara em, to z koserwatyzmem to pomy ka pi mienna.
>
> Szkoda, wobec tego nies usznie pos dzi am Ci o superinteligentn
> przewrotno ...
> --
> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
> (by XL)
Ja relatywizm ująłbym inaczej, np; skrajny relatywizm i nihilizm masz
w kościele. I teraz, wiadomo że człowiek żyje, rozwija się, co kościół
okrzyknął relatywizmem, bo u nich nic się nie rusza, wszystko ma być
raz na zawsze powiedziane i nic nowego, zmieniającego widzenie
człowieka być nie powinno. Czyli martwota, która boi się życia. Tu
następuje w katolicyźmie odrywanie człowieka od rzeczywistości, by
trzymał się reguł , które jego i żyjących już nie dotyczą, tak więc
masz zastępowanie rzeczywistości dogmatem, który siłą rzeczy, bo nie
jest aktualny, zrelatywizuje rzeczywistość i jej zaprzeczy, czyli
powstaje brak wartości bo wartości wynosi się z kontaktu z
rzeczywistością, czyli nichilizm. Dlatego to pociąga staruchów, którym
rozwój już nie grozi, a często już są tak skostniali że żyją w
zupełnym braku kontaktu z tym co się dzieje.
|