Data: 2012-10-17 15:41:35
Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Oct 2012 08:30:03 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> On 17 Paź, 17:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Tue, 16 Oct 2012 18:36:34 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>>
>>> Nie , nie najara em, to z koserwatyzmem to pomy ka pi mienna.
>>
>> Szkoda, wobec tego nies usznie pos dzi am Ci o superinteligentn
>> przewrotno ...
>> --
>> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
>> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> Ja relatywizm ująłbym inaczej, np; skrajny relatywizm i nihilizm masz
> w kościele. I teraz, wiadomo że człowiek żyje, rozwija się, co kościół
> okrzyknął relatywizmem, bo u nich nic się nie rusza, wszystko ma być
> raz na zawsze powiedziane i nic nowego, zmieniającego widzenie
> człowieka być nie powinno. Czyli martwota, która boi się życia. Tu
> następuje w katolicyźmie odrywanie człowieka od rzeczywistości, by
> trzymał się reguł , które jego i żyjących już nie dotyczą, tak więc
> masz zastępowanie rzeczywistości dogmatem, który siłą rzeczy, bo nie
> jest aktualny, zrelatywizuje rzeczywistość i jej zaprzeczy, czyli
> powstaje brak wartości bo wartości wynosi się z kontaktu z
> rzeczywistością, czyli nichilizm. Dlatego to pociąga staruchów, którym
> rozwój już nie grozi, a często już są tak skostniali że żyją w
> zupełnym braku kontaktu z tym co się dzieje.
Globuś, a ty jestes pewien, ze tobie grozi?
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|