Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "ajtne" <a...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kto tu powinien sie leczyc???
Date: Mon, 1 Oct 2001 15:40:48 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 91
Message-ID: <9p9ru4$hi9$1@news.tpi.pl>
References: <9p8dfc$j2u$1@h1.uw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: users1.rtk.net.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1001943812 17993 217.97.232.33 (1 Oct 2001 13:43:32 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Oct 2001 13:43:32 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:106191
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Joanna" <j...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:9p8dfc$j2u$1@h1.uw.edu.pl...
Zakochanie jest takie trywialnie proste. Drżenie, ekstaza, niepokój,
jasność. A miłość? Czy miłość potrafi byc tak jednoznaczna? Może potrafi...
Czasami. I wtylko wtedy nie ma tej gonitwy myśli i stawiania sobie tysiąca
pytań. Bez wątpliwości. A gdy pojawiają się wątpliwości to jest to IMO ważny
sygnał - podświadomości, intuicji czy czegoś tam jeszcze
innego-nieokreślonego. Pytasz czy odwzajemniać deklaracje? Nie mów tylko o
uczuciach, których nie czujesz... Ja, kiedyś, dawno, dawno temu uwierzyłam w
miłość, której nie było. Uwierzyłam, bo chciałam, zeby było jeszcze piękniej
niz jest. I dopiero przyszłość pokazała, jak to się bardzo nie opłaca. Bo
tak naprawdę, to nie ma eliksirów miłości. Chociaż czasem bardzo by się
przydały...
> Powiedział...
> napisał mi przez internet, że mnie kocha czyli sam nie miał mi odwagi
> powiedzieć mi to prosto w oczy. Poza faktem, że jest we mnie zakochany do
> szaleństwa. Czy to to samo znaczy? Moze?
Kochać a zakochać się do szaleństwa? To zupełnie inne stany! Jak dla mnie,
oczywiście ;)
> On to widzi inaczej... ja inaczej. A jak wy to widzicie
On to widzi romantycznie, a Ty racjonalnie ;))) A my widzimy, dwa
wytłumaczenia: komunikacyjne i duchowe ;) Primo po pierwsze - on może
zawierać w tych samych pojęciach zupełnie co innego niż Ty, primo po
drugie - on może czuć więcej niz Ty i oczekiwać wzajemności, a jeśli tak, to
patrz wyżej :)
A żeby było trochę sci:
JAK CIĘ KOCHAM? POWIEM CI, GDY WYPEŁNIĘ TEN TEST.
Jest to "Skala miłości" (romantycznej!) opracowana dla potrzeb eksperymentu
przez Z.Rubina (1973).
Przy każdym z poniższych stwierdzeń znajduje się 9-punktowe kontinuum (na
którym zaznacza sie swoją odpowiedź), na którym:
1=w ogóle niezgodne z prawdą, zupełnie się nie zgadzam
9=zdecydowanie zgodne z prawdą, zgadzam się całkowicie
1. Gdyby X był/a pryzgnębiony/a moim pierwszym obowiązkiem byłoby podnosić
go/ją na duchu.
2. Mam poczucie, ze mogę wyznać X prawie wszystko.
3. Bez trudu zapominam o błędach popełnionych przez X
4. Zrobił/a/bymprwie wszystko dla X.
5. Jestem zazdrosna/y o X.
6. Gdybym nie mógł/a nigdy być z X czuł/a/bym sie bardzo nieszczęśliwy/a.
7. Gdybyn był/a samotny/a moją pierwszą myślą byłoby odszukanie X.
8. Jedną z rzeczy, o które się troszczę jak najbardziej jest dobro X.
9. Wybaczyłabym X prawie wszystko.
10. Czuję się odpowiedzialny/a za szczęście X.
11. Gdy jestem z X spędzam wiele czasu po prostu parząc na nią/niego.
12. cieszył/a/bym się bardzo, gdyby X zwierzył/a mi się.
13. Byłoby mi trudno obejść się bez X.
*
*
*
*
*
*
*
*
A teraz niespodzianka - tu nie ma klucza. Bo czy można mówić o kluczu do
miłości? ;)))
Mozna tylko się zastanawiać ;)))
Serdecznie pozdrawiam Cię, Joanno i... powodzenia! :)))
joa
|