Data: 2001-10-02 15:09:33
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc???
Od: "Grzegorz" <G...@s...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" napisał:
> Nie ma braku informacji. :))
> Informacja jest, tyle ze jest 'nie-wystarczajaca'. O to chodzi. :)
Owszem, informacja jest (teraz juz na forum), wczesniej tez byla, ale tylko
w glowie Joanny.
Glownym problemem nie jest sama informacja - jaka by ona nie byla, a
niemozność jej wyrazenia !
Dlaczego mi tego nie powie.....ludzie, pytacie o cos a druga osoba
milczy..pytacie i nie otrzymujecie odpowiedzi !
Co sie w takich momentach dzieje ? Sami sobie te odpowiedz dajecie....jaka
to moze byc odpowiedz, chyba juz wiecie ("misio", Chlopak na chwile" itp.)
Nie bylo miedzy nami rozmowy....stad moje watpliwosci co do jej intencji,
moje obawy co do przyszlosci ("czy lokata jego uczuć ma sens" -
wuemka)...brak otwartej i szczerej rozmowy jest tez powodem zapytania Joanny
na grupie. Gdyby ta rozmowa byla, to z miejsca rozwialbym wszystkie jej i
swoje watpliwosci,wiedzialbym po jakim gruncie stapam.
Ona moze czuc sie spokojna, ona wie co ja czuje.....ja _nie
_wiedzialem_NIC_..........ZUPELNIE NIC !
Caly czas probowalem nawiazac z nia rozmowe, pytalem.... Prowadzilem
monologi w ktorych przewijalo sie to wszystko co zostalo tu przeze mnie i
przez czesc z Was napisane.
Rezultat - niezreczne milczenie.
Blokada.
Jak wyciagnac ten korek blokujacy ja ?
Czy to ja mam sie poczuwac do winy ?
Za to ze cierpie niewiedze ktora przyprawia mnie o szalencze mysli ?
Za to ze jest powazny problem - bo jest.....nieumiejetnoscia wyrazania
swoich mysli bym go nazwal.
Gdzie i w czym tkwi przyczyna takich zachowan ?
Dzis jest lepiej, przynajmniej przeczytalem to, czego nie uslyszalem
wczesniej....jetsem spokojniejszy.
Niestety problem milczenia i problem z wypowiadaniem swoich mysli - zwyklej
szczerej rozmowy - nadal pozostaje, i bedzie jak grypa...nieleczony rozwinie
sie w cos o wiele gorszego !
> Czarek
Grzegorz
|