Paker wrote in message ...

>Osobiscie uwazam, ze eksponowanie przez kobiete swoich atutow
>(intelektualnych) ma charakter jak najbardziej pozytywny. Niestety, a moze
>stety, to mezczyzna ma zapewnic rodzinie bezpieczenstwo, nie kobieta, a
>inteligencja jest domena przywodcy.

A dlaczego inteligentna kobieta nie moze byc tym przywodca?
Mnie sie wydaje, ze w tej dyskusji niektorzy nie widza roznicy miedzy byciem
inteligentna i eksponowaniem swojej inteligencji.
To sa dwa odrebne pojecia. Mozna byc inteligentnym bez eksponowania jej. To
jest cecha dodatnia. Ja nie mialbym nic przeciw temu, by miec zona
madrzejsza i wiecej uczona ode mnie. Mialbym sie od kogo uczyc.:-)
Tylko mezczyzni z komplesem "Macho" nie lubia inteligentniejszych kobiet od
siebie. Sa to rozumowania przeszlosci, kiedy kobiete uwazalo sie za cos
mniej wartosciowego od mezczyzny. Niestety sa i dzisiaj mezczyzni, ktorym
falszywa ambicja nadaj dyktuje tosamo.
Pragne tez dodac, ze stereotyp, iz mezczyzna winien gorowac nad kobieta,
pokutuje jeszcze w umyslach wielu kobiet. Wynikiem tego jest to, ze duzo
uczonych kobiet majacych mezow mniej inteligentnych, wyksztalconych
lekcewaza ich i nimi pogardzaja, wprowadzajac mezow w kompleksy. To sa
wlasnie kobiety, ktore eksponuja swoja inteligencje i to jest cecha ujemna.
Odwrotnie rzecz sie ma z wyksztalconych mezami, ktorzy potrafia wspolzyc z
kobietami malo wyksztalconymi.

jakub
>
>A. S.
>
>
>