Użytkownik "Mariusz" <s...@c...pl> napisał w wiadomości
news:quics25co2586gdqd067dphi4vi7v6fln3@4ax.com...
> On Sun, 4 Feb 2007 19:37:30 +0100, "witek" <w...@e...com.pl> wrote:
>
> Witam
>
>>> Chyba zdecyduję się na wodny.
>>
>>Ja się przerzuciłem z wodnego "Wodnika" na bezworkowy LG.
>>Wodnego używałem 3 lata, bezworkowca mam od 2 lat.
>>Nie wiem czemu na grupie panuje taka niechęć do "bezworkowców".
>>Dla mnie najważniejsze jest, że nie rozsiewam sobie po mieszkaniu
>>tego, co się parę tygodni "kisi" w worku. Jest to związane
>>z trochę większą uciążliwością obsługi, niż przy "workowcu",
>>ale jak dla mnie, warto.
>>Z "Wodnika" przerzuciłem się dlatego, że zrozumiałem,
>>że ten cały filtr wodny, to pic marketingowy i najistotniejszym
>>elementem jest opróżnianie zbiornika z brudami po każdym odkurzaniu.
>>A to jest mniej uciążliwe przy "bezworkowcu".
>
> A tak poza tym to jest jakaś istotna różnica w pracy odkurzacza
> wodnego i bezworkowego, w sile ciągu?
> Czy w tym wodnym są jakieś filtry?
> Czy wodne odkurzacze rozpylają "mgiełkę" wodną czy nic się nie
> wydostaje na zewnątrz?
> Muszę się w końcu zdecydować na któryś, bo nie mogę nie sprzątać w
> domu :)

Jeśli chodzi o odkurzacze wodne, to mogę się tylko wypowiadać
o Wodniku Trio Zelmera. Konstrukcja zespołu filtrującego
jest skomplikowana, co powoduje szybkie zapychanie się
brudem i mocno utrudnia czyszczenie po użyciu.
Filtrowanie jest kilkustopniowe:
- najpierw jest filtr wodny
- potem gąbka, która zatrzymuje wodę
- następnie filtr z materiału, zatrzymujący pył,
który jeszcze pozostał
- na wylocie z odkurzacza filtr elektretowy.

Na zewnątrz odkurzacza nie wydostaje się woda.

Siła ciągu jest większa w moim aktualnym LG bezworkowym, niż w Wodniku.

Główna wada mojego bezworkowca, to szybkie zapychanie się
filtra gąbkowego, który zatrzymuje pył. Wcześniej miałem
filtr karbowany (coś jak w samochodzie). Lepiej filtrował
i wolniej się zapychał, ale w czyszczeniu był bardzo upierdliwy.

Witek