Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.straub-
nv.de!proxad.net!feeder1-2.proxad.net!74.125.46.134.MISMATCH!postnews.google.co
m!k19g2000yqm.googlegroups.com!not-for-mail
From: darr_d1 <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Date: Sat, 8 May 2010 16:12:19 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 46
Message-ID: <3...@k...googlegroups.com>
References: <4be4bdaf$0$17086$65785112@news.neostrada.pl>
<9...@o...googlegroups.com>
<1l92bl5db297.9yltnpq9l7sp$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 188.147.33.12
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1273360339 11475 127.0.0.1 (8 May 2010 23:12:19 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 May 2010 23:12:19 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: k19g2000yqm.googlegroups.com; posting-host=188.147.33.12;
posting-account=QWw1EgkAAAA80Hy0O3aGXuRAosN_G8wm
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; en-US) AppleWebKit/532.5
(KHTML, like Gecko) Chrome/4.1.249.1064 Safari/532.5,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:539472
Ukryj nagłówki
On 8 Maj, 11:43, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> Hmmm, a co powiesz o miłości, która pokonuje śmierć? odległość? Sama znam
> kilka osób, które po śmierci jedynej kochanej osoby w życiu nie były w
> stanie zainteresować się kimkolwiek innym, pozostając samotne aż do swojej
> śmierci z kolei. Gdzie chemia? W stosunku do kogo?
>
Doprecyzujmy zatem. Generalnie miałem na myśli początkowy etap miłości
(w takim też kontekście rozumiem rozterki magdulińskiej). Miłość, ta
dojrzała wspólnie budowana długimi latami, nierzadko przy udziale łez
ale też i wielu, wielu dni radości i szczęścia to jest jakby trochę
inna bajka. I rzeczywiście, nie o tym ja pisałem.
>
> > Przepraszam, że odbieram Ci w ten sposób jakieś (jak sądzę) złudzenia.
> > Myślę jednak, że zrozumienie i przyjęcie tego faktu jako 'pewnik'
> > powinno wyjść Tobie (i nie tylko Tobie - wszystkim) na dobre.
>
> Chyba sobie w kulki gonisz. Co Ty masz do
> powiedzenia/odbierania/wpierania_jako_pewnik w kwestii np mojej miłości,
> która jest absolutnym zaprzeczeniem tego, co powyżej wygłosiłeś? Twoje
> słowa wzbudziły nistety tylko moje politowanie, życzliwe, życzliwe, ale
> tylko politowanie :-)
>
Przyznaję, że był to pewien rodzaj nadużycia z mojej strony. Nie chcę
nikomu wmawiać co czuje ani też mówić co czuć powinien. Przyznasz
chyba jednak, że zrozumienie procesów zachodzących w naszym organizmie
(mózgu) może jedynie pomóc osobom, które niewłaściwie ulokowały swe
uczucia i (ewentualnie) ułatwić im "powrót do rzeczywistości"?
Pozdrawiam,
darr_d1
|