Data: 2010-05-09 00:37:13
Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bredzisz.
Polecałem ci pogłebienie twojej wiedzuni na ten temat, ale ty wolisz
bredzić,
produkując suplementy do swoich absurdalnych rewelacji.
Nauka już dawno rozstrzygnęła, ze za uczucia nie odpowiada chemia.
Od lat 90-ch intensywnie, w postępie geometrycznym, wzrasta wiedza
na temat pracy mózgu.
Dzieje się tak z uwagi na pojawienie się technik umożliwiających bardzo
dokładne, bezinwazyjne badania pobudzenia róznych stref mózgu.
Wiedza ta wypiera wiele wcześniejszych [notabene: prymitywnych] podejrzeń
odnoszących się do przeróżnych uwarunkowań mających wpływ na życie
człowieka, w tym także w zakresie uczuć.
Poza tym i bez tego wiele pytań [z których część już podsunąłem ci pod nos]
wykluczają odpowiedzialność chemiczną za występowanie uczuć.
Ostatnio widziałem tego rodzaju podejście jakie zaprezentowałeś w jakiejś
gazecie klasy Fakt w wersji dla kobiet.
Tak więc niektóre stare, chwytliwe teoryjki i rewelacje z nimi związane
sięgają niejako bruku i są skierowane chyba tylko do ciemnego ludu
pragnącego desperacko jakiegokolwiek oświecenia.
Chyba tylko ludzie z klapami na oczach są jeszcze zdolni aby je propagować
czy bronić.
BTW upór jest kretyńską cechą, jeśli służy głupocie. ;)
--
CB
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:44cca66f-5b5a-4e43-b9ba-2f996dc18681@37g2000yqm
.googlegroups.com...
[...]
Nie, cb, nie bredzę.
[...] Poza tym nauka też nie
rozstrzygnęła tej kwestii bezdyskusyjnie i bezsspornie. Jedyne co
mogło się zmienić to to, że powstała nowa (inna, ulepszona) teoria.
|