Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Piotr <p...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Date: Sun, 09 May 2010 11:37:29 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 68
Message-ID: <hs5vp0$icm$1@news.onet.pl>
References: <4be4bdaf$0$17086$65785112@news.neostrada.pl>
<9...@o...googlegroups.com>
<hs3cnb$jt8$1@news.mm.pl>
<3...@k...googlegroups.com>
<hs4slh$7jc$1@news.mm.pl>
<4...@3...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 85.90.84.132
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1273397856 18838 85.90.84.132 (9 May 2010 09:37:36 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 May 2010 09:37:36 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <4...@3...googlegroups.com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:539512
Ukryj nagłówki
darr_d1 pisze:
> On 9 Maj, 01:36, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>
>
>>> [...] Pomimo zmian, o których dalej wspominałeś, w
>>> badaniach tych zjawisk (o ile można je tak nazwać), chemiczne procesy
>>> zachodzące w naszym organizmie w związku z zakochaniem (zmierzającym
>>> bądź co bądź najczęściej do miłości) są szalenie istotne dla samego
>>> procesu zaistnienia tych uczuć.
>>>
>
>
>> Nie są.
>> Niestety.
>>
>> Zapoznaj się lepiej z tym o czym pisałem i o czym nie wiesz.
>>
>>
> Zapoznałem się, bardzo uważnie, z tym co pisałeś o powstawaniu
> przeróżnych teorii i finansowaniu badań. Żadna jednak teoria nie bierz
> się znikąd, z powietrza.
>
> Poza tym - cb - piszemy o początkowej fazie uczuć, o zakochaniu. Czy
> możesz z całą pewnością wykluczyć, że nie ma tam __żadnej__ chemii?
>
>
>> Zresztą pomyśl: dlaczego np głęboki zawód miłosny boli (jeśli
>> oczywiście tak się dzieje) niemal tak samo nawet po wielu, wielu
>> latach w sytuacji przypomnienia go sobie?
>> Bo chemia itd?
>>
>
> Wspomnienia? Poczucie zranienia?
>
>
>> Bredzisz.
>> Rozumiesz?
>> B r e d z i s z. :)
>>
>>
> Nie, cb, nie bredzę. Mam w tej sprawie nieco odmienne zdanie od
> Twojego. Co wcale nie znaczy, że nie mogę się mylić. I być może nawet
> zabrałem się za przedstawianie tego swojego zdania "od dupy strony",
> tak ja to jednak widzę i rozumiem. Poza tym nauka też nie
> rozstrzygnęła tej kwestii bezdyskusyjnie i bezsspornie. Jedyne co
> mogło się zmienić to to, że powstała nowa (inna, ulepszona) teoria.
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1
>
Łatwo się domyśleć, że w twojej rodzinie nie było zwycięzców
olimpiad naukowych ale chyba swój rozum masz i oczy?
Wiec czy naprawdę wg ciebie cbnet jest autorytetem lub chociażby
ma jakiekolwiek pojęcie w zakresie miłości lub wiary?
Ja rozumiem, gdyby chodziło o kwestie jakiegoś skurwysyństwa,
albo porady nt. jak szybo opluć użytkowniczkę
(bo zauważ, że zwykle kobiety poniża) wykorzystując jej dziecko i rodzinę.
No to o lepszego speca od cbneta faktycznie tutaj ciężko.
No i dowcipy jeszcze jemu jakoś wychodzą.
Ale poza tym?
Chyba, że startujesz w jego nowym castingu na średniego Pojeba?
Jak nie, to byłbym wdzięczny, gdybyś mi tego śmiecia
nie wyciągał z kfa, przynajmniej w sprawach, w których robicie obaj
z siebie błazna na zasadzie jak wyżej opisałem.
Piotrek
|