Data: 2010-05-10 11:18:36
Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hs8o11$19s$1@news.task.gda.pl...
> Ikselka wrote:
>> Dnia Mon, 10 May 2010 11:42:15 +0200, Druch napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:rs0461j5wc7x$.jw8l78gpz734.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Druszku, juz dawno odkryto cząstki nieskończenie mniejsze niż atomy...
>>>> To
>>>> już chyba całkiem nas "nie ma" ;-)
>>> Nie ma nas bo sa tylko atomy,
>>> nie ma naszych emocji bo to tylko chemia.
>>>
>>> Nie ma nawet wolnej woli bo trudno zeby atomy i chemia miała wolną wolę!
>>>
>>>
>>> Tylko kto pisze te posty? Kto je czyta?
>>> Wszystko to boty!
>>>
>>> bot "Druch" :)
>>
>> Dla niektorych dusza nie istnieje - i wtedy im łatwiej sobie tłumaczyć
>> wszelkie swoje słabości,
>
> A w jaki sposób istnienie duszy miałoby utrudnić tłumaczenie słabości? :-)
>
> > bo nikt ani nic za nie nie odpowiada - ot, atomy, ot, chemia...
>
> Ale do postu: To rzeczywiste zagrożenie, znane choćby pod postacią np.
> "determinizmu genetycznego", często jest wykorzystywane właśnie w taki
> sposób.
>
> Ale brak "elementu matafizycznego" tłumaczącego odpowiedzialność, tylko
> jeszcze bardziej pokazuje jak silny musi być człowiek jeśli chce być
> odpowiedzialny za własne czyny. Żeby być odpowiedzialnym bez "duszy", czy
> jakiegoś innego wspomagacza, trzeba się naprawdę wykazać :-)
>
> Czyli "manie duszy" to ułatwienie, czy utrudnienie dla człowieka? :-)
>
> Ciekawie do problemu "braku odpowiedzialności za atomy" odnieśli się Cohen
> i Stewart w "Wytworach rzeczywistości" (znowu oni :-) )
>
> "...Prawo, jak powiedział pan Bumble, to "głupek". A kiedy zabiera się za
> genetykę, to zachodzi poważne niebezpieczeństwo, że będzie nie tylko
> głupkiem, ale i wspólnikiem działań prowadzących do własnego ośmieszenia.
> Prostacki determinizm genetyczny, który jest coraz powszechniej
> akceptowany, to bzdury. (Prowadzi do błędów w edukacji, co wyraźnie należy
> podkreślić).
>
> Idea, na której się opiera - że brutalne ludzkie zachowania, takie jak
> agresja, są w jakiś sposób powodowane przez pojedynczy segment kodu
> genetycznego - wywodzi się z pożałowania godnego niezrozumienia rozwoju
> człowieka. Genom jest bardziej przepisem kulinarnym niż planem budowy, a
> składniki potrawy są co najmniej tak samo ważne jak umiejętności kucharza.
>
> Prawdziwie ludzka istota ma wolną wolę* - w tym jedynym sensie, jaki jest
> istotny, w związku jednostki z jej kulturą - i kieruje własnym
> przeznaczeniem. Człowiek, który wie, że po pijanemu robi się agresywny, a
> mimo to zabije po pijanemu, może podjąć próbę usprawiedliwienia
> morderstwa, ale nie ma usprawiedliwienia dla nietrzeźwości, która według
> niego samego doprowadziła go do zbrodni, ponieważ kiedy postanowił się
> upić, był trzeźwy.
>
> Ludzie nie umiejący zapanować nad sobą po pijanemu powinni uznać, że
> powstrzymanie się od picia jest dla nich bardzo ważnym obowiązkiem
> społecznym, ważniejszym niż dla pozostałych. Nietrzeźwość nie tylko nie
> powinna być elementem obrony, ale sama powinna stanowić przestępstwo.
>
> [...]
>
> My (Jack Cohen i Ian Stewart) [...] przyjmujemy przesłanie społecznej
> odpowiedzialności. Trzymaj się z dala od samochodu, z dala od noża, jeśli
> jesteś pijany. A jeśli jesteś z natury niebezpiecznym pijącym, to trzymaj
> się z daleka od alkoholu. To zależy od ciebie. W końcu czy jesteś
> prawdziwym człowiekiem, czy tylko kartonową figurą?
>
> Nawet jeśli uważasz, że wszelkie ludzkie zachowania są ostatecznie
> uwarunkowane genetycznie, to fakt ten nadal nie jest powodem do
> usprawiedliwiania morderców. Jeśli geny rzeczywiście odpowiadają różnym
> ludzkim cechom, to tak jak istnieje gen agresji, musi istnieć również gen
> kontrolowania agresji, gen unikania trudnych sytuacji, gen rozważania
> skutków własnego postępowania, odczuwanych przez innych ludzi... gen
> brania na siebie odpowiedzialności.
>
> A jeśli naprawdę nie dopisało ci szczęście i nie masz żadnego z tych
> genów, a ja cię wsadzę za kratki, to nie narzekaj: tak się składa, że ja
> mam geny posyłania zabójców do więzienia, to nie moja wina, że tak
> jest..."
>
> Stalker
>
> * A omówienie pojęcia "wolnej woli" znajdziecie w innym rozdziale ich
> książki
>
O znowu bardzo ciekawe....
Zakupię i poczytam. Dzięki.
MK
|