Data: 2010-05-10 13:02:06
Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
glob napisał(a):
> Druch napisał(a):
> > "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
> > news:hs8o11$19s$1@news.task.gda.pl...
> >
> > >> Dla niektorych dusza nie istnieje - i wtedy im łatwiej sobie tłumaczyć
> > >> wszelkie swoje słabości,
> > >
> > > A w jaki sposób istnienie duszy miałoby utrudnić tłumaczenie słabości? :-)
> >
> > W ten sposob ze nie wypiera sie konsekwencji poniesionych czynow.
> > Zreszta nie trzeba zaraz do tego Duszy, moze byc psychologia,
> > ktora sama dostrzega zaleznosci pomiedzy czynamia ich
> > nieswiadomymi konsekwencjami.
> >
> >
> > > Ale brak "elementu matafizycznego" tłumaczącego odpowiedzialność, tylko
> > > jeszcze bardziej pokazuje jak silny musi być człowiek jeśli chce być
> > > odpowiedzialny za własne czyny. Żeby być odpowiedzialnym bez "duszy", czy
> > > jakiegoś innego wspomagacza, trzeba się naprawdę wykazać :-)
> >
> > Jesli istnienie Duszy, czy Konsekwencji nie traktuje sie serio,
> > a tylko jako "wspomagacz", czyli jako czary-mary to wtedy
> > czlowiek moze nie myslec o Konsekwencji.
> > A skoro w nia nie wierzy bedzie sie inaczej zachowywal.
> > Chyba ze znajdzie sobie inna motywacje.
> >
> > W Istnienie konsekwencji mozna przyjac porzez wiare,
> > albo po prostu ja widziec, czuc.
> >
> > Zreszta gdzies mialem badania na studentach, jednej grupie kontrolnej
> > robiono wyklad ze "nie mamy wplywu na nasze decyzje i wybory".
> > Drugiej grupie nie robiono wykladu.
> > Potem poddano obie grupy testowi w ktorych latwo mozna bylo oszukac.
> > Grupa po wykladzie "nie mamy na siebie wplywu" czesciej oszukiwala.
> >
> >
> > > Czyli "manie duszy" to ułatwienie, czy utrudnienie dla człowieka? :-)
> >
> > To czlowiek wybiera opis swiata, czy dusza jest, czy Konsekwencja jest.
> > To ma pozniej konsekwencje w jego czynach.
> > Przyjecie "Niemanie duszy" zaklada ze nie ma czegos "nadnaturalnego",
> > i nie ma konsekwencji i to moze zmienic czyny człowieka.
> >
> > Zreszta wydaje mi sie ze "niemanie duszy"
> > z automatu determinuje ze nie mamy wolnej woli!
> > Z czego czesc osob nie zdaje sobie sprawy!
> > Mocne co?
> >
> >
> > > My (Jack Cohen i Ian Stewart)
> >
> > Zapodales bardzo ciekawy tekst Cogena-Stewarta.
> > Zgadzam sie z tym co pisza.
> > I dodalby jeszcze jedno, bardzo ciekawe spostrzezenie.
> >
> > Mianowicie ci dwaj panowie mowia o usprawiedliniu agresji - genetyką.
> > Ja mysle ze to nie genetyka jest winna usprawiedliwianiu agresji, ale
> > wygoda:
> >
> > jesli czlowiek nie chce sie kontrolowac (bo to wymagajacy wysilku
> > proces), tylko chcialby wyrzucic z siebie agresje, to
> > _szuka_usprawiedliwienia_. Tutaj pod reka pojawia sie wygodnie
> > genetyka. W koncu to Nauka, a nie "jakas tam" religia,
> > czy gledzenie o "systemie wartosci".
> > Kto kto szuka usprawiedliwienia dla agresij ma dwa zyski z genetyki:
> > moze wywalac swoja agresje bez poczucia winy (bo to naturalne)
> > i dodatkowo stoi za nim Nauka. Super co?
> >
> > Co mysle o takim "genetycznym" trendzie spolecznym?
> > Nie mysle az tak zle
> > O osobach ktorzy usprawiedliwiaja agresje genetyką,
> > mysle ze to grupa ludzi ktora ma problem z agresją
> > chce radzic sobie z nim poprzez swobodne wywalanie agresje.
> > Mysle ze rozwiazaniem byloby ani nie tlumienie tej agresji, ani tez
> > nie wywalanie jej "bo genetyka pozwala". Tylko na _zrozumieniu_
> > zrodla tej agresji, zlosci.
> >
> > Byc moze to suprawiedliwianie agresji genetyką to tez element Koła Historii.
> > Najpierw jest moralnosc, potem ludzie coraz bardzie sie rozzuchwalaja
> > (przyczyną II WŚ byl. m.in. Darwinizm Spoleczny!),
> > potem nastepuje "swobodne wyrzucanie agresji" (nazizm, komunizm),
> > potem sa trupy, a potem wraca moralnosc,
> > bo ludzie przypomnieli sobie po co ona istnieje (ex. 4 pancernych i pies!).
> >
> > Mam wrazenie ze jestesmy w momencie historii w ludzie,
> > nurzajac sie w dobrobycie, znowu chca przetestowac swoja agresje
> > (wojna?) np. agresja w grach dla dzieciakow narasta.
> > Rada na to prosta: wprowadzic swoja agresje do zycia w formie kontrolowanej
> > :)
> > Jak? np. zaczac cwiczyc boks! :))
> > Pozdrawiam,
> > Druch
> Pół posta dobrze, pół posta zakłamane.
Tak jak środowisko ma wpływ na geny i one pod wpływem środowiska
przebudowują genom, tak samo świadomość_dusza ma wpływ na
przebudowywanie się mózgu, który jest elastyczny. Po prostu
świadomością obserwujesz mózg, ale mózgiem nie zaobserwujesz
świadomości, tak więć mózg to materia, świadomość energia, nie ma w
nauce jeszcze dobrego wyjaśnienia co jest materią a co energią, kiedy
materia przechodzi w energię, ale energia nigdy nie znika, dlatego
kudłaty mówił, że rozum dobrze użyty może prowadzić do Boga. A reszta
posta jest ewidentną projekcją skrywanej nienawiści na zewnątrz, boks
ci nie pomoże on ciebie tylko zmęczy.
|