Data: 2010-05-11 17:53:05
Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Do tego momentu opisanego przeze mnie (walka ze Smithem)- to w zasadzie-
> tak. W tym jednak momencie (specjalnie zaprosiłem do dyskusji buddystę)-
> nastąpiło coś, co religie operujące pojęciem Karmy (buddyzm- ale nie
> tylko, także np hinduizm) Neo odrzucił swoją Karmę i cały ciąg
> przyczynowo- skutkowy, który go tam przywiódł (może dokładniej- ale nie
> do końca, nastąpiło to w momencie podjęcia decyzji o podróży do miasta
> maszyn)- stał się kimś, kto realizuje swoją Wolną Wolę- w żaden sposób
> nie związaną z tym, co było. Zauważ, że do sprawy determinizmu nawiązuje
> w swoim przemówieniu do ludzkości Morfeusz (jesteśmy tu ze względu na
> naszą przeszłość, kilka razy jeszcze do tego nawiązuje), a także (a
> może: przede wszystkim) cień Neo- czyli Smith. Można odnieść wrażenie,
> że to wręcz jego religia. Podobnie także patrzy na sprawę swojej wolnej
> woli Merowing. Całkiem inaczej- oprócz Neo- patrzy na to Wyrocznia (nie
> mogę spojrzeć na coś spoza decyzji, które nie są deterministyczne).
> Oboje oni są na wyższym poziomie ducha niż Smith czy nawet Morfeusz.
Autentycznie fajna ta interpretacja ARTYSTYCZNEJ wizji niejakich braci
Wachowskich.
Tyle, że owszem, może służyć jako ładna analogia, ale z naukowego, czy
poznawczego punktu widzenia z niej nic nie wynika :-)
Nie jest dowodem na nic, bo tak naprawdę nie mówi KOMPLETNIE NIC na
temat genezy i funkcjonowania pewnego sposobu podejmowania decyzji jakim
jest coś co w naszej dyskusji nazywamy "wolną wolą"...
> Jakoś tak najbardziej dla mnie oddaje istotę wolnej woli opowieść
> biblijna o Kainie i Ablu. W momencie, kiedy Kain powziął decyzję o
> zabójstwie- Bóg odzywa się do niego: Kainie- grzech u twych drzwi, a ty
> możesz nad nim zapanować. (z pamięci). Zwróć uwagę: "ty możesz". Kain
> jednak stał na niskim poziomie duchowym- pozwolił, żeby to złość
> zapanowała nad nim, nie on nad nią- i zrobił co zrobił...
Tak naprawdę wprowadzenie tutaj Boga jako twórcy i "regulatora" wolnej
woli niczego nie wyjaśnia, tylko chowa problem pod dywan i ucina dalszą
dyskusję :-)
To jest dokładnie taka sama sytuacja jak ze stworzeniem świata.
Bóg nie tłumaczy ani jak on powstał, ani wg jakich reguł funkcjonuje,
tylko swoją osobą wprowadza jeszcze jeden poziom złożoności do
wyjaśnienia :-) (Bo skąd w takim razie wziął się Bóg i jak działa? :-))
Ale wbrew logice dla wielu jest wygodnym miejscem, w którym można uciąć
"wieczną rekurencję" przyczyny i skutku. Wziął i zrobił i już :-)
> Ja oczywiście tak. Jednak miałem na celu wykazać Ci coś
A co chciałeś wykazać? :-)
> nie odnosząc się do Boga.
No to czym jest wolna wola nie odnosząc się do Boga?
Stalker
|