Data: 2009-12-27 20:51:23
Temat: Re: Ku przestrodze - długie, ale naprawdę warto przeczytać i wyciągnąć wnioski...
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:344a12cb-939c-4f4c-b5c3-fedb9225ba46@s3g2000yqs
.googlegroups.com...
On 27 Gru, 21:15, XL <i...@g...pl> wrote:
> Wszystko to sankcjonowa o przywia,zanie do ziemi, a nie zanik
> jakichkolwiek
> praw. Niewolnik nie mia adnych praw.
Pańszczyzna nie jest oczywiście niewolnictwem sensu stricte. I to
oczywiście pozostawia tobie i Chironowi wystarczający margines
"ucieczki". Wprawdzie w podobny sposób można by dowodzić, że i w
Stanach nie było niewolnictwa, bo niewolnicy mogli się "wykupić"
IMO jednak za obydwoma pojęciami stoi jednak na tyle podobna "idea",
przejawiająca się w tak podobnych mechanizmach funkcjonowania, żeby
bez problemu móc powiedzieć o tradycji niewolnictwa w Polsce
Stalker
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-------------------------------------------------
Gdzieś istnieją granice zależności, które ogólnie przyjęto stosować.
Największa zależność od drugiego człowieka (pana) była oczywiście w
systemach socjalistycznych (niemiecka Rzesza, Związek Sowiecki, Chiny
Ludowe, Kampucza etc), tam więc panowało największe niewolnictwo. W
systemach jawnie niewolniczych niewolnicy byli przedmiotami (nawet w USA po
wojnie secesyjnej prawnicy debatowali, a różne stany Północy różne praktyki
stosowały), co robić ze zbiegłym niewolnikiem. No bo w takim Bostonie- był
wolnym człowiekiem, ale jednak zgodnie ze świętym prawem własności- należało
go deportować do jego rodzinnego miejsca. Oczywiście- było to niewolnictwo.
Inny całkiem rodzaj zależności człowieka od człowieka stanowił feudalizm:
suweren podporządkowywał sobie faudałów, którzy podporządkowywali sobie
innych, ci inni jeszcze innych- a na dole tej drabiny byli chłopi
pańszczyźniani. Jednak nie byli oni niewolnikami- z całą pewnością- nie.
Poza tym, że musieli płacić podatki (ich pan płacił podatek swoim panom)-
były one o wiele niższe od tych teraz. Za te podatki pan miał obowiązek ich
bronić (jak pisała Ixi- bogaty chłop wynajmował parobków, którzy pracowali
za niego). Najwięcej wolności oczywiście miał człowiek w systemie
kapitalistycznym- prawdziwym, zwanym "wilczym" albo najlepiej, jako
przykład- takim, jaki panował w USA przed "New Deal'em"
To nadużycie więc pakowanie do jednego wora niewolnictwa i feudalizmu-
służące jedynie doraźnej obronie tezy, postawionej przez Robakks'a.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|